Data: 2015-09-26 05:09:06
Temat: Re: prof. Bogusław Wolniewicz
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
news:mu4bfe$kor$2@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2015-09-25 o 11:21, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:mu319u$kke$3@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>>>>>>> Dnia Sun, 20 Sep 2015 20:14:23 +0200, zdumiony
>>>>>>>>>>>>> napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>> W dniu 20.09.2015 o 20:11, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> No ale właśnie o to pytam - KTO orzeknie,
>>>>>>>>>>>>>>> że wstanę z MARTWYCH? :-|
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> W każdym razie gdy nie żyjesz, to narządy nie
>>>>>>>>>>>>>> są ci do niczego potrzebne, to szczyt
>>>>>>>>>>>>>> egoizmu twierdzić że lepiej niech zgniją niż
>>>>>>>>>>>>>> komuś pomóc, a z drugiej strony wymagasz od
>>>>>>>>>>>>>> człowieka by stał się ślepcem - jakaś
>>>>>>>>>>>>>> niekonsekwencja.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Nie "by stał się ślepcem", ale by mając wybór
>>>>>>>>>>>>> nie wybierał ZABIJANIA. To samo z
>>>>>>>>>>>>> transplantacją. Gdzie widzisz niekonsekwencję?
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Jeżeli wybierzesz nie-zabicie dawcy to
>>>>>>>>>>>> równocześnie wybierzesz zabicie oczekującego
>>>>>>>>>>>> biorcy a więc jesteś niekonsekwentna.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Według mnie problem tkwi w czym innym, a
>>>>>>>>>>>> mianowicie w wyeliminowaniu "potrzeby"
>>>>>>>>>>>> wykonywania transplantacji przez wyeliminowanie
>>>>>>>>>>>> patologii. Zamiast spierać się o to czy zezwalać
>>>>>>>>>>>> na przeprowadzanie transplantacji i zastanawiać
>>>>>>>>>>>> się jakie warunki musi spełnić dawca by był już
>>>>>>>>>>>> "gotowy" do "oddania" organu czy nie byłoby
>>>>>>>>>>>> sensowniejszym zastanowienie się nad tym DLACZEGO
>>>>>>>>>>>> u biorcy wystąpiła patologiczna degeneracja w
>>>>>>>>>>>> biologii. Jednym słowem zamiast sprzeczać się o
>>>>>>>>>>>> to czy pobierać czy nie, co prowadzi do
>>>>>>>>>>>> sprzeczności, w którą wpadła Ikselka, czy nie
>>>>>>>>>>>> jest sensowniejszym odszukanie PRZYCZYNY
>>>>>>>>>>>> powstania patologicznej sytuacji w zdrowiu
>>>>>>>>>>>> biorcy. Być może okaże się ona przyczyną
>>>>>>>>>>>> UNIWERSALNĄ, wspólną dla wszystkich procesów
>>>>>>>>>>>> chorobowych, i możliwą do wyeliminowania z życia
>>>>>>>>>>>> przyszłych pokoleń?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> A może po prostu zostawić transplantację- i szukać
>>>>>>>>>>> innych rozwiązań- np sztucznych organów?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Pytanie, dlaczego to zarzucono...
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> pewnikiem spisek...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> [...] kotku. [...]
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Wypróbuj to na Chironie, może zacznie mruczeć :)
>>>>>>
>>>>>> A dlaczegóż to akurat na mnie?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> bo wy tak się znacie i lubicie... pomyślałam, że będzie ci
>>>>> milej jak cię ixi pogłaszcze :) a ja od nieznajomych pieszczot
>>>>> nie przyjmuję, więc co się mają zmarnować :)
>>>>>
>>>>
>>>> No i znów się wcinasz w cudze relacje. Musisz mieć bardzo
>>>> zaburzone swoje własne. Czy ktoś Cię kocha? A może choć jest
>>>> ktoś, kto Cię lubi?
>>>>
>>>
>>> Muszę. Skoro tak mówisz, to muszę :)
>> Z pewnością- nie z tego powodu.
>>
>>
>>> Za to ty spinasz się tak, że dwa ostatnie pytania powinieneś
>>> raczej sobie zadać :)
>>
>> Spinam się? Może i teraz tak. A Ty- nie masz nic przeciw, jak ktoś
>> włazi Ci z butami w Twoje relacje z innymi ludźmi? No i co mozna
>> myslec o osobie, która się tak nieproszona pakuje pomiędzy inne
>> osoby, ich relacje?
>>
>
> Tutaj nie jestem nieproszona, to publicznie dostępna grupa. Twoje
> prywatne relacje nie obchodzą mnie, tak samo jak zwisa mi kto cię kocha
> a kto nie.
> Chyba że to już twoja, prywatna grupa?
To grupa dyskusyjna, więc każdy może zabrać głos- na podobnej zasadzie, jak
np oczekujący ludzie na przystanku autobusowym- rozpoczynają dyskusję. Czy w
takiej sytuacji też się wciskasz między czyjeś relacje? Jeśli tak- to
gratuluję odwagi.
Poza tym- postepujesz sprzecznie z netykietą. Stąd konflikt, który
wywołałas. Jak Ci słusznie wytknęła XL- było to też protekcjonalne. Czyli:
obraźliwe (celowo) dla nas.
--
Chiron
|