Data: 2005-05-08 06:43:52
Temat: Re: proste a jednak nie tak bardzo
Od: "eTaTa" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Trists
Nie potrzebne rozdrabnianie, roztrząsanie, analiza?
Uderz w stół, a parę rzeczy się odezwie. :-))
I powstaje lawinka pytań.
Co z czym, i dlaczego, jak...
Czy nie lepiej zaufać intuicji?
Zwłaszcza gdy płeć predysponuje?
I teraz w drugą stronę.
Wiesz, że problem jest rozwiązywalny. Ale jak go zduplikować?
I to pytanie jest najgłupsze.
Bo bez prawidłowej odpowiedzi.
Musisz więc wziąć, tzw. korekcję błędu, obarczoną błędem....etc.
Jeśli mówisz o rozwiązaniu problemu 'psychicznego', to zaufaj intuicji.
Zwłaszcza gdy masz już trochę doświadczenia.
Wsłuchujesz się w siebie i działasz.
Jeśli coś poszło nie tak. To znaczy, że błąd tkwi po twojej stronie.
Gdzieś nie posłuchałaś intuicji, wprowadziłaś własną korekcję,
w konsekwencji wprowadziłaś błąd.
I tu możesz nazwać się wieloma ciepłymi epitetami.
Albo popełnić kolejny błąd, czyli wmówić sobie, nie moja wina.
Jeśli jednak zaufałaś intuicji i wszystko zrobiłaś jak Ci kazała,
to tak miało być. Dla Twojego dobra.
Rozumiesz coś z tego?
ett
|