Data: 2013-04-11 16:54:46
Temat: Re: przeglad prasy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 11 Apr 2013 08:20:53 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> On 11 Kwi, 15:42, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 10 Apr 2013 18:57:10 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Ikselka napisał(a):
>>>> Dnia Wed, 10 Apr 2013 17:26:03 -0700 (PDT), outside napisał(a):
>>
>>>>> On 11 Kwi, 01:11, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>> Dnia Thu, 11 Apr 2013 00:53:55 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>>>>>> Dnia Thu, 11 Apr 2013 00:43:44 +0200, Chiron napisał(a):
>>
>>>>>>>> No bo skoro raz uznają, że (na ten przykład- może to
>>>>>>>> było inaczej całkiem)- Rosjanie
>>
>>>>>>> Niekoniecznie Rosjanie, niemal od początku sądzę, że równie dobrze mogli to
>>>>>>> zrobić:
>>>>>>> a) Al Kaida na ICH (ROSJAN) TERENIE, co równałoby się wszak kompromitacji
>>>>>>> Rosji na cały świat i tłumaczyłoby ukrywanie prawdy przez Rosjan
>>>>>>> identycznie jak tłumaczy je ewentualne autorstwo zamachu
>>>>>>> b) polskie służby specjalne - motywacje jak w p.a)
>>
>>>>>>>> zamordowali z zimną krwią całą naszą elitę
>>>>>>>> rządową- no to coś przecież trzeba z tym zrobić. Coś, co zapewne będzie
>>>>>>>> realnie niebezpieczne dla Polski- i każdego jej obywatela. A z całą
>>>>>>>> pewnościątaka wiedza odbierze apetyt. No to lepiej wierzyć, że wszystko jest
>>>>>>>> tak, jak piszą w "GW" czy gadają w innej TVP
>>
>>>>>>> Dokładnie to napisałam kiedyś do Stalkera. Dodałam wtedy jeszcze, że trzeba
>>>>>>> byłoby swoim dzieciom kiedyś zdać sprawę, co się z tym zrobiło, a jesli się
>>>>>>> nic nie zrobiło, to dlaczego... No a tak - święty spokój i mozna się na
>>>>>>> drugo boczek przewrócić chrapiąc spokojnie...
>>
>>>>>> I jeszcze coś: MŚK będąc jakiś czas temu na rybach rozmawiał chwilę z
>>>>>> łowiacym obok gosciem, który bardzo napastliwie usiłował imputować, ze w
>>>>>> Smoleńsku to absolutnie nie zamach, tylko nieudolność pilotów - słowem
>>>>>> serwował mężowi do znudzenia "zestaw promocyjny" propagandy PO i Millera.
>>>>>> Mąż mu wreszcie przerwał, ale nie żeby się z nim dochodzić, lecz tylko i
>>>>>> wyłącznie aby zadać kilka pytań:
>>>>>> - Skąd panu wiadomo, że nic się w samolocie nie stało?
>>>>>> Facet zrobił oczy jak stare PRL-owskie pindźzłoty i odpowiedział: "No z
>>>>>> kopii czarnych skrzynek!".
>>>>>> - Z kopii jakich czarnych skrzynek?
>>>>>> - No tych z Tupolewa.
>>>>>> - Z którego Tupolewa?
>>>>>> - No z naszego.
>>>>>> - A gdzie one są, te nasze skrzynki?
>>>>>> - Ruscy mają.
>>>>>> Facet nagle cóś pomyślał i zamilkł.
>>
>>>>>> Bardzo lubię czasem słuchać, jak MŚK cichym głosem zadaje swym rozmówcom
>>>>>> JEDYNIE pytania. I jak oni potem nagle tracą rezon i wątek...
>>>>>> I to by było na tyle.
>>
>>>>>> --
>>>>>> XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
>>
>>>>> Ta, co by nie powiedział to zawsze zamach, na tym polega ten debilizm,
>>>>> że fakty dla was gdzieś latają, a idotyczne wybuchy, które faktom
>>>>> przeczą nadzwyczaj przekonujące, niech twój mężuś idzie z pisem na
>>>>> wojnę z rosją zamiast pierdolić bzdury i truć polaków, my popatrzymy
>>>>> jak idioci giną w imię urojeń, co jest już na granicy od 3 lat
>>>>> powinniście stać.
>>
>>>> Ale spokojnie globuś, ty sobie tam siedź cichutko pod miotłą...
>>>> --
>>>> XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
>>
>>> Nie nie siedze cicho mówię debilizm, na wsi debil debilem pogania i
>>> zrealizujcie debilizm, jazda wojne z rosją toczyć, będzie miej debili,
>>> którzy jakoś za debilizm nie chcą umierać, tylko dokładnie ośmieszają
>>> polskę, pierdoleni antypolacy.
>>
>> Siedzisz cicho pd miotłą - to znaczy ze tylko drzesz japę, ale jak co do
>> czego przyjdzie, zeby coś ZROBIĆ albo POŚWIĘCIĆ dla Polski, to nie ty,
>> tylko ci "pierdoleni antypolacy" pierwsi pójdą... :->
>> --
>> XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
>
> To zapierdalaj debilu za zmanipulowany pis razem z debilną wiochą na
> co czekasz ?
Na wezwanie. No ale nie twoje przecież...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|