Data: 2001-01-26 16:13:50
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "martarym" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:94rnn5$imt$1@info.cyf-kr.edu.pl...
> >O wiele bardziej skomplikowana jest interpretacja zjawisk związanych z
> przemocą
> > psychiczną.
> Jak bylam w sadzie i sedzia spytala sie no wiec prosze opowiedziec
> na czym polegalo znecanie sie psychczne ojca nad Panstwen, brat
(doktorant)
> zupelnie zglupial. B. smiesznie wygladalo jak powiedzial pewne spojrzenie
> wskazujace ze ... ton glosu gest itp. Sedzia mial ironiczny usmiech na
> ustach.
Trudno się dziwić sędziemu, bo za znecanie się psychiczne nad rodziną sądy
uważają wyzwiska, pogróżki, groźby pozbawienia życia, uniemożliwianie
zaspokojenia potrzeb życiowych, pozbawienie wolności, obelgi, poniżanie w
opinii społecznej, szantażowanie. Są to zachowania wymierne i mozna je
udowodnić zeznaniami świadków.
> Dla mnie kt. jakby stanela z zewnatrz tez takie mowienie wydalo sie
> bezsensu bo co pokazywac to? Trzeba sie urodzic i wzrastac w czyms
> takim by takie kazde slowo, gest wzbudzalo przerazenie.
Napewno, ale Twoje przerażenie było antycypacją późniejszych skutków tych
gestów. Więc one mogły być preludium do bicia, obelg i wrzasków. Ale sądowi
potrzebne jest udowodnienie bezpośredniego związku miedzy takimi sytuacjami.
Natomiast , skoro nie było lub było b. rzadko fizuczne znęcanie się, to
zachowanie Twojego ojca mozna chyba określić jako szantaż emocjonalny i
manipulację.
Sedzia podawala
> nam przyklady b. konkretne gdzie takowa przemoc zachodzila ("powiedzial to
> albo tamto")
No właśnie. Dla sądu liczą się wyłącznie konkrety a nie subtelności
psychiczne. Krzywe spojrzenie nie jest przemocą. To Ty tak je
interpretujesz.
ale u nas trzeba byloby zyc latami albo rozmawiac godzinami zeby zrozumiec
dlaczego wszyscy truchlelismy jak powiedzial "dlaczego tu nie ma
> podstawka?".
Truchleliście, ponieważ wiadomo Wam było z POPRZEDNICH DOŚWIADCZEŃ, że zaraz
może stać się coś strasznego.
Niestety sady nie maja tyle cierpliwosci ani znajomosic
> tematu (to sa ludzie kt. sadza tak samo jak tutaj wiekszosc grupowiczow).
Sądy są zawalone rozprawami, a napływ nowych sił do aplikacji sztucznie
hamowany.
> Tez sadze, ze im osobnik inteligentniejszy tym przemoc psychiczna wieksza
(oczywiscie u majacego sklonnosci do przemocy) ale i tym samym
> trudniejsza do wykrycia (moj ojciec jest jednostka
> niesamowicie inteligentna: inz. i wynalazca).
Więc Twój ojciec zapewne jest psychopatą. /w pracy sukcesy, czarujący w
towarzystwie, bez poczucia winy za krzywdy jakie Wam wyrządził, bez wyrzutów
sumienia, etc. etc./ znamy to, znamy.
> Ps. Nadal kocham ojca i chcialabym go pocalowac ale nawet prawie z nim
nie rozmawiam bo wiem ze jak to zaczne robic to moga powrocic stare
dzieje...
Więc za co go kochasz?
Dorrit
>
>
>
|