Strona główna Grupy pl.soc.rodzina przemoc w rodzinie

Grupy

Szukaj w grupach

 

przemoc w rodzinie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 110


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2002-12-10 21:00:32

Temat: Re: przemoc w rodzinie
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał w

> ale gdyby ona nie byla gotowa do podziekowania delikwentowi, to i
> zadne pieniadze by jej nie pomogly - glownym powodem, ze jej sie udalo
> stanac samodzielnie na nogi byla jej gotowosc psychiczna i nieakceptacja
> takiego stylu zycia. Najwazniejsze to wiedziec czego sie od zycia chce i
> umiec o to walczyc.

Kasiu ... chyba sama sobie chcesz coś udowodnić, że tak przekonujesz i
wracasz i wyjaśniasz ;-)))

Ja się zgadzam z tym co powyżej napisałaś - naprawdę ;-)

Oczywiste jest, że najpierw trzeba być gotowym psychicznie. Dla mnie to
jasne - jeśli dla Ciebie nie to pisz dalej ;-))) poczytamy ;-)
I oczywistym jest także, że gdy ktoś jest gotowy psychicznie a nie ma kasy
(nie jest niezależny) to także może swój plan zrealizować.
Ale !!!!!! jeśli jest gotowy i ma kasę to _łatwiej_ mu będzie ten plan
zrealizować.
I jeśli nie jest do końca gotowy (ale też ma kasę) to może to pomóc w
osiągnięciu gotowości bo to da w pewnym sensie poczucie bezpieczeństwa.

To tyle ...

Poza tym nadal nie wiem co myślała Kamelianda pisząc jednak słowa o jedynym
żywicielu i zimie.
Ale tego sie chyba nie dowiemy .... bo autorka uznała za stosowne
wytłumaczyć się tylko na tej drugiej grupie ;-/

Pozdrawiam
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2002-12-10 21:53:13

Temat: Re: przemoc w rodzinie
Od: "FeLicja \(Kasia\)" <i...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka wrote:
> Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał w
> Kasiu ... chyba sama sobie chcesz coś udowodnić, że tak przekonujesz i
> wracasz i wyjaśniasz ;-)))

Nie, ja sobie nie musze nic udowadniac. Tobie zreszta tez nie musze.
Jedynie chcialabym, bys widziala/przyjela do wiadomosci wszystkie odcienie
czerni i bieli, bo w swoich argumentach czesto opierasz sie tylko na Qrach,
ktorym sie zycie skomplikowalo. A Qr, jak i Nie-Qr w zyciu jest znacznie
wiecej niz tylko z Twego grona znajomych. Uwierz mi ;)

> Ja się zgadzam z tym co powyżej napisałaś - naprawdę ;-)

Dziekuje.

> Oczywiste jest, że najpierw trzeba być gotowym psychicznie. Dla mnie
> to jasne - jeśli dla Ciebie nie to pisz dalej ;-))) poczytamy ;-)

Alez wlasnie dla mnie JEST to jasne, i dlatego napisalam te posty.
Natomiast czasami mam wrazenie czytajac Twoje, ze mowa tam jest tylko o
pieniadzach (patrz odpowiedz w tym watku Sokratesa - zgadzam sie w 100%).

> I oczywistym jest także, że gdy ktoś jest gotowy psychicznie a nie ma
> kasy (nie jest niezależny) to także może swój plan zrealizować.
> Ale !!!!!! jeśli jest gotowy i ma kasę to _łatwiej_ mu będzie ten plan
> zrealizować.

Oczywiscie ze jest latwiej. Pieniadze przewaznie ulatwiaja zycie (chociaz
czesto tez komplikuja, ale to juz insza para kaloszy). Ale ich brak nie
oznacza jeszcze, ze plan jest niemozliwy do zrealizowania.

> I jeśli nie jest do końca gotowy (ale też ma kasę) to może to pomóc w
> osiągnięciu gotowości bo to da w pewnym sensie poczucie
> bezpieczeństwa.

Niekoniecznie. Brak gotowosci moze pomoc zmienic tylko partnera: z takiego
co pije i bije na takiego, co np nie pije i bije (no tak, jakis postep jest
:-/ ). Natomiast gotowosc psychiczna bez wzgledu na warunki finansowe
pozwoli w ulozeniu zycia z dala od przemocy.

> Poza tym nadal nie wiem co myślała Kamelianda pisząc jednak słowa o
> jedynym żywicielu i zimie.

Mysle, ze w glowie Gosi chodzi teraz 1000-ce mysli, i majac niespelna roczne
dziecko w glowie pomysl o wyprowadzaniu sie nie jest dla niej logicznym.
Ale nie sadze, by byla to glowny motyw w podjeciu obecnej decyzji.

> Ale tego sie chyba nie dowiemy .... bo autorka uznała za stosowne
> wytłumaczyć się tylko na tej drugiej grupie ;-/

Jak bardzo potrafisz byc niesprawiedliwa! Czy nie zdajesz sobie sprawy, ze
dziewczyny swiat sie wali, i mogla po prostu zapomniec dopisac w adresie
druga grupe? Mysle ze moze rowniez z roztargnienia i przygnebionego umyslu
jej pierwotny post mial isc z innego adresu a przynajmniej innego nicka -
takiego, ktorym sie tam podpisala, i pewnie wlasnie z powodu tej pomylki
doszlo do calego zamieszania w sprawie "Kameliandy". To smutne, jezeli tego
w taki wlasnie sposob nie odebralas, a odczytalas to tylko jako
wykalkulowane przeprosiny _tylko_na_jedna_grupe_..
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2002-12-10 22:11:10

Temat: Re: przemoc w rodzinie
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał

> A Qr, jak i Nie-Qr w zyciu jest znacznie
> wiecej niz tylko z Twego grona znajomych. Uwierz mi ;)

Tak _na_słowo_ mam Ci uwierzyć ? ;-)
Czy Ty mi _wierzysz_ ???
:-)))
(to pytania retoryczne)


> Natomiast czasami mam wrazenie czytajac Twoje, ze mowa tam jest tylko o
> pieniadzach (patrz odpowiedz w tym watku Sokratesa - zgadzam sie w 100%).

To już Twoje i Sokratesa wrażenie. Wolno Wam je mieć.
Ja sądzę, że nie raz mówiłam _także_ o innej niezalezności ... nie tylko
finansowej.
Ale łatwiej jest pamiętać to co chcemy ;-)


> Niekoniecznie.

Oczywiście, że nie jest to warunek konieczny ;-)
Ale jest taka możliwość, prawda ?


> Jak bardzo potrafisz byc niesprawiedliwa!

Dlaczego ?
Czy skłamałam albo przeinaczyłam fakty ?
Nie - powiedziałam prawdę .... nie moja wina, że prawda nie jest fajna (nie
zabijaj posłańca ;-)).


> Czy nie zdajesz sobie sprawy, ze
> dziewczyny swiat sie wali, i mogla po prostu zapomniec dopisac w adresie
> druga grupe?

Ależ zdaję sobie sprawę - albo przynajmniej staram to sobie wyobrazić (i
współczuję jej serdecznie).

A czy Ty zdajesz sobie sprawę, że Kameljanda pisząc posta PRZYKRO MI na
grupie pl.soc.dzieci podpięła sie pod swój pierwotny post ?
Więc .... nie zapomniała dopisać adresu .... a wycięła adres pl.soc.rodzina
;-(


> Mysle ze moze rowniez z roztargnienia i przygnebionego umyslu
> jej pierwotny post mial isc z innego adresu

Też tak myślę .... tylko nie umiała (była zbyt
smutna/rozgoryczona/przygnębiona) żeby to dobrze zrobić.
Teraz wprawdzie dorabia do tego ideologię, że nie chowa głowy w piasek i
chce mówić o temacie tabu ... ale wyszło to całkowicie przypadkowo.
Z założenia mieliśmy pomagać He_hence.


> To smutne, jezeli tego
> w taki wlasnie sposob nie odebralas, a odczytalas to tylko jako
> wykalkulowane przeprosiny _tylko_na_jedna_grupe_..

Nie twierdzę , że _wykalkulowane_.
Twierdzę jednak, że taki jest fakt na chwilę obecną.

Pozdrawiam
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2002-12-11 01:57:55

Temat: Re: przemoc w rodzinie
Od: "FeLicja \(Kasia\)" <i...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka wrote:
> Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał

> Tak _na_słowo_ mam Ci uwierzyć ? ;-)
> Czy Ty mi _wierzysz_ ???
> :-)))
> (to pytania retoryczne)

Domyslam sie, ale i tak odpowiem. Mnie nie musisz wierzyc. Natomiast ja
wierze, ze Twoje grono znajomych jest ograniczone jezeli chodzi o
roznorodnosc.

> To już Twoje i Sokratesa wrażenie. Wolno Wam je mieć.

Dziekuje? ;-P

> Ja sądzę, że nie raz mówiłam _także_ o innej niezalezności ... nie
> tylko finansowej.
> Ale łatwiej jest pamiętać to co chcemy ;-)

Jezeli sprawa pieniedzy przewija sie tu i tam, w roznych watkach, jezeli
predzej czy pozniej sprawa sprowadza sie do pieniedzy to ciezko tego nie
dostrzec.

>> Niekoniecznie.
>
> Oczywiście, że nie jest to warunek konieczny ;-)
> Ale jest taka możliwość, prawda ?

Mozliwosc jest. Oczywiscie. Mozna uciec od tego typu sytuacji zarowno
majac pieniadze, jak i ich nie majac. Tzn sama potrzeba przezycia, sam
instynkt samozachowawczy musi byc na tyle silny, by pieniadze nie graly
zadnej roli. Oczywiscie jest latwiej stanac na nogi _majac_pieniadze_, ale
ich nieposiadanie nie przekresla jeszcze czyjejs szansy na opuszczenie
zwiazku.

>> Jak bardzo potrafisz byc niesprawiedliwa!
>
> Dlaczego ?
> Czy skłamałam albo przeinaczyłam fakty ?

Jestes niesprawiedliwa nie rozszerzajac swego pola wyobrazni, co masz racje,
akurat nie czyni Cie niesprawiedliwa, a, jakby to powiedziec, ograniczona?

> Nie - powiedziałam prawdę .... nie moja wina, że prawda nie jest
> fajna (nie zabijaj posłańca ;-)).

Prawda jest tylko taka, ze Gosia sama wie dlaczego zrobila tak, a nie
inaczej. Natomiast Twoje dokopywanie jej poprzez surowe osadzanie jej
akcji - szczegolnie w takim momencie - jest chwytem ponizej pasa.

>> Czy nie zdajesz sobie sprawy, ze
>> dziewczyny swiat sie wali, i mogla po prostu zapomniec dopisac w
>> adresie druga grupe?
>
> Ależ zdaję sobie sprawę - albo przynajmniej staram to sobie wyobrazić
> (i współczuję jej serdecznie).

Akurat nie wierze, bo znam juz na tyle Twoje opinie na rozne tematy zwiazane
z kobiecym zyciem, ale niech Ci bedzie.

> A czy Ty zdajesz sobie sprawę, że Kameljanda pisząc posta PRZYKRO MI
> na grupie pl.soc.dzieci podpięła sie pod swój pierwotny post ?
> Więc .... nie zapomniała dopisać adresu .... a wycięła adres
> pl.soc.rodzina ;-(

Moze byc np taka sytuacja: Gosia swoj pierwotny post chciala wyslac
anonimowo. Poslala wiec na obie grupy, by zapewnic sobie szybsza i wieksza
odpowiedz z udzieleniem pomocy, porady. Pech chcial, ze post poszedl z jej
starym nickiem (moze Kodi akurat plakal, wiec Gosia sie nim zajmowala i nie
zwrocila dokladnie uwagi na ten - jakze wazny - szczegol, moze maz akurat do
domu wrocil, czy sie rpzebudzil, wiec pospiesznie to wysylala, kto wie). Na
obu grupach zrobila sie w miedzyczasie afera, bo niby mialby byc nowy nick,
a jest stary, kogos kogo znamy, o czyim zyciu nigdy nie pomyslelibysmy jako
o zyciu w przemocy itp. Gosia moze sciagnela poczte, i przerazona odpisala
na grupe, gdzie pisze najczesciej, czyli na dzieciowa. Mysle, ze nie
wyobrazasz sobie jak trudno jest kobiecie przyznac sie do tego, ze uderzyla
ja najukochansza (do niedawna przynajmniej) osoba! Mysle, ze Gosi bylo
trudno wyslac post "Przykro mi" jako formy powiedzenia "tak, to ja i to moj
maz jest taki a nie inny" na jedna grupe, a co dopiero na dwie!
Molnarko, mowisz, ze jej wspolczujesz, do tego serdecznie, a ja nadal nie
moge w to uwierzyc...
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2002-12-11 08:56:59

Temat: Re: przemoc w rodzinie
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał

> Jezeli sprawa pieniedzy przewija sie tu i tam, w roznych watkach, jezeli
> predzej czy pozniej sprawa sprowadza sie do pieniedzy to ciezko tego nie
> dostrzec.

Ależ ja sie nie wypieram, że niezależność to _też_ pieniądze ;-)


> Jestes niesprawiedliwa nie rozszerzajac swego pola wyobrazni, co masz
racje,
> akurat nie czyni Cie niesprawiedliwa, a, jakby to powiedziec, ograniczona?

Nazwij to jak chcesz.
Jestem po prostu surowa w ocenach - "wymagam" od ludzi robienia rzeczy
dobrze - jak nie robią to zauważam to. I tym bardziej nie przymykam oka bo
jako uczestniczka grupy p s r poczułam się zignorowana.


> Prawda jest tylko taka, ze Gosia sama wie dlaczego zrobila tak, a nie
> inaczej.

To jest prawda subiektywna.
Prawda obiektywna - to fakty, które znamy.


> Natomiast Twoje dokopywanie jej poprzez surowe osadzanie jej
> akcji - szczegolnie w takim momencie - jest chwytem ponizej pasa.

Kasiu - teraz Ty bądz sprawiedliwa.
Ja nie osądzam jej akcji ale sposób jej przeprowadzenia. Jeśli się popełnia
błąd za błędem to trudno liczyć, że nikt tego nie zauważy i wszyscy spuszczą
zasłonę miłosierdzia.


> Akurat nie wierze, bo znam juz na tyle Twoje opinie na rozne tematy
zwiazane
> z kobiecym zyciem, ale niech Ci bedzie.

Współczuję jej, że zawalił jej się cały świat. Współczuję, że spotkała na
swojej drodze faceta/palanta (tym bardziej, że też niedawno wychodziłam za
mąż i aż mnie zatrzęsło jak sobie wyobraziłam hipotetyczną sytuację).
Współczuję, tego wstydu i upokorzenia. I trzymam kciuki, żeby miała w sobie
siłę.
Ale zła jestem (i jest mi przykro jako kobiecie), że _już_ jest ofiarą (bo
ja to tak widzę po jej komentarzach odnośnie męża).


> Moze byc np taka sytuacja: Gosia swoj pierwotny post chciala wyslac
> anonimowo.

Na pewno tak było. Tylko, że nie wyszło.


> Pech chcial, ze post poszedl z jej
> starym nickiem

Pech ??? To się nie stało przez pech ;-/
Wcześniej poszedł post "test" po to by wszystko sprawdzić ;-/


> (moze Kodi akurat plakal, wiec Gosia sie nim zajmowala i nie
> zwrocila dokladnie uwagi na ten - jakze wazny - szczegol, moze maz akurat
do
> domu wrocil, czy sie rpzebudzil, wiec pospiesznie to wysylala, kto wie).

Może.
Może trzeba było to jednak zrobić na spokojnie skoro zależało na
anonimowości ?


> Gosia moze sciagnela poczte, i przerazona odpisala
> na grupe, gdzie pisze najczesciej, czyli na dzieciowa.

Przypomnę tylko, że w adresie jej pierwszego posta były wpisane adresy dwóch
grup.
Więc nawet jak Gosia była przerażona to nie zapomniała wykasować adresu
pl.soc.rodzina.
Paradoks polega na tym, że chyba na tej właśnie grupie (p s r) dostała
więcej merytorycznych rad co zrobić.


> Mysle, ze Gosi bylo
> trudno wyslac post "Przykro mi" jako formy powiedzenia "tak, to ja i to
moj
> maz jest taki a nie inny" na jedna grupe, a co dopiero na dwie!

Sądzę, że było jej bardzo trudno (bo nie dość, że mówi o tak dramatycznych
przeżyciach to jeszcze powstała ta cała afera z nieumiejętną zmianą
tożsamości).
Ale mimo wszystko zrobiła to.
_Tylko_ na jednej grupie.


> Molnarko, mowisz, ze jej wspolczujesz, do tego serdecznie, a ja nadal nie
> moge w to uwierzyc...

Nie zamierzam Cię przekonywać. Nie zależy mi w co Ty wierzysz.

Pozdrawiam i EOT
MOLNARka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2002-12-11 09:18:20

Temat: Re: przemoc w rodzinie
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

> Sądzę, że było jej bardzo trudno (bo nie dość, że mówi o tak dramatycznych
> przeżyciach to jeszcze powstała ta cała afera z nieumiejętną zmianą
> tożsamości).
> Ale mimo wszystko zrobiła to.
> _Tylko_ na jednej grupie.
>
A ile razy Kameljanda odzywała się na rodzinie wcześniej?
Jakoś uczestnicy tej grupy, oprócz Ciebie (a przecież czytujesz obie), nie
roztrząsali rozbieżności miedzy podpisami i podejrzewam, ze niespecjalnie
ich ona obchodzi. To po co wysyłać sprostowanie, jeśli większość nie jest
tym zainteresowana? Żeby było "ciekawiej", jak ktoś niefortunnie napisał?
Gosia już jakieś decyzje i działania podjęła i może nie chce dalej
roztrząsać tematu, ale uznała, ze znajomymi i współczujacym, gubiacym się w
domysłach przyjaciołom, jakieś wyjaśnienie się należy. (to jest moje własne
gdybanie)

Pozdrawiam - Ula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2002-12-11 09:24:01

Temat: Re: przemoc w rodzinie
Od: Alex Jańczak <o...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka <g...@h...pl> w artykule news:at6ukb$7iv$1@news.tpi.pl napisał...

> Sądzę, że było jej bardzo trudno (bo nie dość, że mówi o tak dramatycznych
> przeżyciach to jeszcze powstała ta cała afera z nieumiejętną zmianą
> tożsamości).
> Ale mimo wszystko zrobiła to.
> _Tylko_ na jednej grupie.

Ale przecież kameljanda chyba nie pisywała wcześniej na rodzinę.
Tu więc była i jest niejako "anonimowa", niezależnie od wybranego
nicka. Ja bym się czuła równie anonimowo pisząc na dzieci - znają
mnie przecież pod tym nickiem tylko na pręgierzu i na rodzinie...
Zatem nie dziwię się, że nie widziała potrzeby aby wyjaśniać cokolwiek.
A tam, gdzie ją znają (na dzieciach) - przeprosiła. To, że ludzie
na obu grupach się "dublują" może być przecież czysty przypadek.

Olka
--
**/|_/|**********************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ niegrzeczna @ dziewczynka.org *
* http://dziewczynka.org ****************

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2002-12-11 09:57:07

Temat: Re: przemoc w rodzinie
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A ile razy Kameljanda odzywała się na rodzinie wcześniej?
> Jakoś uczestnicy tej grupy, oprócz Ciebie (a przecież czytujesz
obie), nie
> roztrząsali rozbieżności miedzy podpisami i podejrzewam, ze
niespecjalnie
> ich ona obchodzi. To po co wysyłać sprostowanie, jeśli większość nie
jest
> tym zainteresowana? Żeby było "ciekawiej", jak ktoś niefortunnie
napisał?
> Gosia już jakieś decyzje i działania podjęła i może nie chce dalej
> roztrząsać tematu, ale uznała, ze znajomymi i współczujacym,
gubiacym się w
> domysłach przyjaciołom, jakieś wyjaśnienie się należy. (to jest moje
własne
> gdybanie)

Przyznam sie ze ja czytuję "dzieci" dosć pobieżnie i zauważyłam ze
wypowiada się tam dziewczyna o takim nicku (bo podobała mi sie jej
sygnaturka), ale akurat nie skojarzyłam, bo nie pamiętałam zupełnie co
pisała o sobie i swoich dzieciach.

Ten post na psr potraktowałam jak każdy inny, w tym wypadku poważny.
Ale ponieważ nie miałam nic do powiedzenia w tym temacie - to nic nie
pisałam.
Wypowiedziałam sie tam potem, jak dyskusja zeszła na boczne tory.

Inna sprawa ze widac niestety że grupy dyskusyjne nie są forum
odpowiednim do pisania o swoich problemach na prawdę poważnych.
Tu mozna tak sobie pogawędzić ale niestety trzeba sie liczyć z tym że
na forum moze się wypowiedzieć na prawdę każdy, może nas potraktować
jak trolla i z tym wszystkim sie trzeba liczyć.

Gdyby mnie spotkało coś takiego (co mam nadzieje nie nastąpi) - to po
pierwsze poszukałabym pomocy w instytucjach do tego przeznaczonych a
ponadto chyba napisałabym na priva do Sandry, bo ona wydaje mi sie byc
tu osobą najbardziej kompetentną :-)

A Kamelia zupełnie nie ma za co przepraszać, jej zdenerwowanie jest
zrozumiałe.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2002-12-11 10:11:30

Temat: Re: przemoc w rodzinie - uwaga bo bluzgam!
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem jako <g...@h...pl>, drżącą z emocji ręką,
skreśliła te oto słowa:

> Jestem po prostu surowa w ocenach - "wymagam" od ludzi robienia
> rzeczy dobrze - jak nie robią to zauważam to. I tym bardziej nie
> przymykam oka bo jako uczestniczka grupy p s r poczułam się
> zignorowana.

I co? Stała się życiowa tragedia? Bo MOLNARkę zignorowano? I mówisz,
że wymagasz od innych? Wiesz mam wrażenie, że powinnaś zacząć
odrobinę wymagać od siebie. Zaczynam podejrzewać, że jedyne co
potrafisz robić najlepiej to wymagać. Doskonale pamiętam skuteczne
zaśmiecanie "niewybuchami" grup tvn.bigbrother, pl.rec.film,
pl.rec.kuchnia itp... Czy to nie Ciebie Kominek pouczał? - masz
krótką pamięć?

> Współczuję jej, że zawalił jej się cały świat. Współczuję, że
> spotkała na swojej drodze faceta/palanta (tym bardziej, że też
> niedawno wychodziłam za mąż i aż mnie zatrzęsło jak sobie
> wyobraziłam hipotetyczną sytuację). Współczuję, tego wstydu i
> upokorzenia.

Wiesz wątpię w Twoje szczere współczucie. Pozwolisz, że Ci przypomnę

..." Ja jestem osobą kontrowersyjną i prowokującą. Moje niektóre
poglądy nie mieszczą się w żadnych ramach. Bywam zaczepna i
niemiła...."

..." używam "ostrych" czy wręcz "niegrzecznych" słów tylko po to by
sprowokować dyskusję. ... One nie mają na celu was obrazić - chodzi
tylko o to, żeby sprowokować dyskusje..."

..." Głaszczecie się tu po głowach, mówicie wiele miłych słów,
chwalicie się. I to wszystko jest bardzo ładne i grzeczne. W wasz
świata wkraczam więc ja - pierwiastek chaosu.."

Akurat pierwiastek chaosu i ostre słowa są potrzebne Małgosi akurat
na plaster. Wytykasz jej błędy merytoryczne, wówczas, gdy wiadomo,
że jej listy były pisane w szoku. IMHO pastwisz się nad leżącym.
Jesteś MOLNARko złą, zimną, wyrachowaną, kłótliwą i bezduszną
kobietą. I mam nadzieję, że nikt nie będzie kiedyś próbował poprawić
profilu Twojego dumnie zadartego noska, bo wtedy wiele osób zamiast
pomóc - zacznie dociekać czy to MOLNARka dostała w dziób, czy ktoś
się pod nią podszywa. A szczerze wątpię czy Twój rozpieszczony i
wydelikacony tyłek zniesie kontakt z twardą rzeczywistością.

> Sądzę, że było jej bardzo trudno (bo nie dość, że mówi o tak
> dramatycznych przeżyciach to jeszcze powstała ta cała afera z
> nieumiejętną zmianą tożsamości).
> Ale mimo wszystko zrobiła to.
> _Tylko_ na jednej grupie.

Czy może oficjalne przeprosiny zamieszczone przez Małgosię w
Wyborczej pomogą Ci przełknąć taki nietakt? Śmieszna jesteś z Tymi
żądaniami. Na Twoich oczach idiotko rozgrywa się tragedia życiowa, a
Ty się domagasz oficjalnych przeprosin, bo ktoś coś tam wykasował
lub nie dopisał? Szukasz dziury w całym, żeby znowu zabłysnąć jak ta
gwiazda zaranna? Żeby znowu wywołać chaos, żeby potrząsnąć, żeby
wywołać dreszcz obrzydzenia? Świństwo jak cholera!

Wkurzona Małgorzata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2002-12-11 10:20:03

Temat: Re: przemoc w rodzinie - uwaga bo bluzgam!
Od: "Jojo" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:at730r$jns$1@news.onet.pl...

ciach wszystko...

Małgosiu, mam dokładnie takie samo zdanie na ten temat, ale tak spokojnie
nie potrafiłabym go wyrazić.
Niestety są ludzie, którzy potrafią znaleźć żer wszędzie i nawet w obliczu
tragedii tej rodziny nie potrafią się nie pastwić nad pobita dziewczyną ,
której nagle rozleciała się rodzina i cały świat.
Takie zachowanie jest po prostu obrzydliwe i tyle.

pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

test
jak witacie codziennie swoja II polowe?
Przykazania dla męża i żony
Dom
Re: National Geographic TV - Evolution

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »