Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.mega.net.pl!new
s.man.szczecin.pl!not-for-mail
From: "Melisa" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!
Date: Wed, 19 Feb 2003 11:04:42 +0100
Organization: ACI - http://www.aci.com.pl
Lines: 44
Message-ID: <b2vks4$8gs$1@zeus.man.szczecin.pl>
References: <b2tht7$510$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: filip.erathia.szczecin.pl
X-Trace: zeus.man.szczecin.pl 1045649093 8732 213.155.171.81 (19 Feb 2003 10:04:53
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...man.szczecin.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Feb 2003 10:04:53 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:188136
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Dorita" <d...@t...pl> napisała:
> (..) Z badań wynika, że jedna
> trzecia dorosłych, którzy mieli ciężkie dzieciństwo, nigdy nie podniosła
> ręki na swoje pociechy.
Tylko powstaje pytanie w jaki sposob im sie to udalo? Czy bylo to czyms
naturalnym, czy byla to walka, uczenie sie, praca nad soba - ktorej to nie
musialoby sie wykonywac GDYBY to dziecinstwo nie bylo tak ciezkie.
> Czyz o nie pocieszjace?
Pocieszajace :)
> Chce przez to tylko powiedziec, ze wszyscy Ci, ktory nie mieli udanego
> dziecinstwa nie sa skazani na przegrane zycie.
Pewnie :) Z tym ze to wcale nie oznacza, ze podwazany jest "mit o
decydującej roli złego dzieciństwa" w dalszym zyciu. Po prostu czasem da sie
to "zlo" odwrocic, naprawic, zawalczyc o siebie itd.
Cbnet napisal o wybaczaniu - a wg mnie pewnych rzeczy nie wolno, nie powinno
sie wybaczyc. 4letni chlopiec zmuszany przez ocja tyrana np do zjedzenia
wlasnych odchodow. Jedna z "ciekawszych" form jego "ekspresji" - WYBACZYC?
Co to znaczy wybaczyc? Zapomniec, usprawiedliwic, rozgrzeszyc? Czy to, ze to
dorosle dzis 'dziecko' - pokaleczone przez zycie - nie wybacza, mowi tylko o
jego ograniczeniach co do wybaczania, czy jest w tym cos wiecej? Jak
wybaczyc bez minimalnego poczucia skruchy przez oprawce? Nawet podczas
spowiedzi do rozgrzeszenia konieczne jest przyznanie sie do swoich grzechow
i szczery zal. Wiec co, nasze zycie nadal ma byc uzaleznione od tyrana - bo
nie sposob wybaczyc skoro ten nie wyraza zalu (wrecz smieje sie z obecnych
problemow) - a zakaladajac, ze nie ma uwolnienia bez wybaczenia wiazemy sie
z tym co nas dusi na wieki. No, moze nie na wieki - "tylko" do czasu az
tyran ehkem zrozumie swoj blad i bedzie go zalowal - a w zwiazku z tym my
mozemy zaczac pracowac nad wybaczeniem.
IMO nie powinno sie uzalezniac swojego przyszlego zycia od wybaczenia - bo
mozna utkwic na amen. A pewnych rzeczy nie da sie i nie powinno
usprawiedliwiac/rozgrzeszac. Chyba, ze sprawca RZECZYWISCIE zrozumie i
naprawde zaluje.
Melisa
|