Data: 2003-02-19 10:22:18
Temat: Re: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!
Od: Dorita <d...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Cbnet napisal o wybaczaniu - a wg mnie pewnych rzeczy nie wolno, nie powinno
> sie wybaczyc. 4letni chlopiec zmuszany przez ocja tyrana np do zjedzenia
> wlasnych odchodow. Jedna z "ciekawszych" form jego "ekspresji" - WYBACZYC?
> Co to znaczy wybaczyc? Zapomniec, usprawiedliwic, rozgrzeszyc? Czy to, ze to
> dorosle dzis 'dziecko' - pokaleczone przez zycie - nie wybacza, mowi tylko o
> jego ograniczeniach co do wybaczania, czy jest w tym cos wiecej? Jak
> wybaczyc bez minimalnego poczucia skruchy przez oprawce? Nawet podczas
> spowiedzi do rozgrzeszenia konieczne jest przyznanie sie do swoich grzechow
> i szczery zal. Wiec co, nasze zycie nadal ma byc uzaleznione od tyrana - bo
> nie sposob wybaczyc skoro ten nie wyraza zalu (wrecz smieje sie z obecnych
> problemow) - a zakaladajac, ze nie ma uwolnienia bez wybaczenia wiazemy sie
> z tym co nas dusi na wieki. No, moze nie na wieki - "tylko" do czasu az
> tyran ehkem zrozumie swoj blad i bedzie go zalowal - a w zwiazku z tym my
> mozemy zaczac pracowac nad wybaczeniem.
>
> IMO nie powinno sie uzalezniac swojego przyszlego zycia od wybaczenia - bo
> mozna utkwic na amen. A pewnych rzeczy nie da sie i nie powinno
> usprawiedliwiac/rozgrzeszac. Chyba, ze sprawca RZECZYWISCIE zrozumie i
> naprawde zaluje.
>
>
zgadzam sie z Toba, nie wszystko da sie wybaczyc. Mozna czesc, ale nie
trzeba wszystkiego. choc napewno z calkowitym wybaczeniem sie latwiej
zyje. I moze wybaczenie nie znaczy lepiej dla tego kogos, ale dla samego
siebie. To nam wybaczenie ma pomoc, a nie temu komus. Jednak ja uwazam
ze wazniejsze od wybaczenia jest zrozumienie sytuacji i akceptacja tego
co bylo, a calkowite wybaczenie.... nie koniecznie.
pozdrawiam
>
|