Data: 2003-04-22 22:08:51
Temat: Re: przewlekły katar u pięciolatka.
Od: "Miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:b84cch$o0h$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dolacze do Twojego pytania Kasiu , bowiem mam podobny, ba, taki sam
> problem z moim pieciolatkiem :-(
A nie jest przypadkiem tak, że w przedszkolu jest bardzo suche powietrze? W
mieszkaniach przy centralnym ogrzewaniu też jest bardzo sucho, ale jednak w
domu zawsze się coś gotuje, coś pierze, suszy, ludzie się kąpią, czyli tej
wilgoci w powietrzu jest odrobinę więcej. W przedszkolach nie ma nawet tego.
Dodatkowo zwykle w przedszkolach grzeje się o wiele mocniej niż w domach.
Dziecięce nosy tego nie wytrzymują. Zwróćcie uwagę, jak szybko katar
przechodzi na powietrzu, a już zwłaszcza jak szybko nos się oczyszcza przy
wilgotnej, deszczowej pogodzie. Może tu leży przyczyna?
Może pomogłoby, gdyby panie przedszkolanki częściej otwierały okna i nawet
podczas deszczu wypuszczały dzieci w kaloszach i pelerynach do ogródka. Ale
to jest walka z wiatrakami, bo zawsze znajdzie się jakaś mama, która będzie
protestowała. Nawilżacze też mają mnóstwo przeciwników, czyli pozostaje Wam
jedno - poczekać, aż dzieci się przyzwyczają. O ile oczywiście przyczyną
kataru jest suche powietrze, a nie np. alergia na przedszkolny kurz.
Anka (mama 11-latka, który też 2 pierwsze lata przedszkola przechorował)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|