Strona główna Grupy pl.soc.rodzina przyjecie urodzinowe

Grupy

Szukaj w grupach

 

przyjecie urodzinowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 111


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2002-02-20 09:06:51

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a4ukdg$27k$1@news.tpi.pl...
> Uzytkownik "Marynatka" <m...@f...net> napisal
>
> > Zaproszenia gotowe, menu ustalone, wszystko zaczyna byc zapiete na
> > ostatni guzik.....(zostaje tylko kupno balonow i czapeczek i
> > talerzykow)....i tu rodzi sie problem.
>
> Wracajac do naszej dawniejszej rozmowy ... a co z alkoholem ?

A czy to jest balanga czy urodziny rocznego dziecka?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2002-02-20 09:17:24

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał

> A czy to jest balanga czy urodziny rocznego dziecka?

A czy ja sie Ciebie pytałam ? :-///

W pytaniu dość mocno jest zaakcentowany fakt naszej (mojej i Marynatki)
rozmowy na ten temat.
Więc się nie wcinaj jak nie wiesz o co chodzi ;-P

Pozdrówka
MOLNARka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2002-02-20 09:42:49

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a4vpj3$kbr$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał
>
> > A czy to jest balanga czy urodziny rocznego dziecka?
>
> A czy ja sie Ciebie pytałam ? :-///
>
> W pytaniu dość mocno jest zaakcentowany fakt naszej (mojej i Marynatki)
> rozmowy na ten temat.
> Więc się nie wcinaj jak nie wiesz o co chodzi ;-P

Nie mnie pytałaś, ale jak się ma pytania personalne to posyła się je na
priv...;-P
Ja tylko pytaniem próbowałam wyrazić swoje zdanie.
Dzieci nie piją alkoholu, więc skoro to mają być urodziny dla dziecka, a
wszystko na to wskazuje, to nie powinno być alkoholu.
A swoją drogą to ciekawi mnie opinia reszty grupowiczów...
Podobnie przyjęcie komunijne to nie jest okazja do picia alkoholu
niezależnie od tego, co ksiądz mówi z ambony - bo to jest święto dziecka...
Jeśli dorośli lubią świętować z alkoholem, a alkohol tak jak wszystko inne
jest dla ludzi to mogą to zrobić przy innej okazji.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2002-02-20 10:26:48

Temat: Re: alkohol było przyjecie urodzinowe
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisała

: Dzieci nie piją alkoholu, więc skoro to mają być urodziny dla dziecka, a
: wszystko na to wskazuje, to nie powinno być alkoholu.
: A swoją drogą to ciekawi mnie opinia reszty grupowiczów...

My pijamy na urodzinach dzieci (i innych imprezach) tylko wino i ewentualnie
"szampana" w ilościach mikroskopijnych. Nawet nie dlatego, że tak nie wypada
(czy faktycznie?), ale dlatego, że jakoś tak się złożyło, że nikt w naszej
rodzinie nie pała wybitną miłością do alkoholu.

: Podobnie przyjęcie komunijne to nie jest okazja do picia alkoholu
: niezależnie od tego, co ksiądz mówi z ambony - bo to jest święto dziecka...

Kawy też nie podasz? Przecież kawy dzieci także nie piją ;-)
Ja nie jestem za imprezami suto oblewanymi wódą, ale nie widzę niczego
niestosownego w zaserwowaniu wina dobrego gatunku.

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2002-02-20 10:44:27

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał

> Ja tylko pytaniem próbowałam wyrazić swoje zdanie.

I w tym poście doskonale je wyraziłaś.
Natomiast poprzedni ... to raczej prowokacja ;-)


> Dzieci nie piją alkoholu, więc skoro to mają być urodziny dla dziecka, a
> wszystko na to wskazuje, to nie powinno być alkoholu.

Dzieci nie piją też kawy, nie jedzą śledzi ani ostrych przypraw ....
rozumiem więc, że Twoje dziecięce przyjęcia były świętowane zupkami Gerbera
? ;-/

Wszystko jest dla ludzi. Nikt nie chce żeby mu się w domu wóda lała i goście
sie przewracali (i to niezależnie czy jest to przyjęcie dziecięce czy
urodziny Pani domu).
Podanie wina, szampana a nawet wódki w _normalnych_ ilościach i dla
_normalnych_ ludzi jest raczej przez wszystkich akceptowane (OK - jest
akceptowane przezemnie).

Ja np. bardzo źle się czuję na przyjęciu całkowicie bez alkoholu. I nie
znaczy to wcale, że upijam sie pierwszym podanym mi kieliszkiem ;-))))))
Po prostu nie lubię jak ktoś za mnie decyduje i mi nie ufa! Potrafie się
normalnie bawić (bez alkoholu) a takie nie podanie niczego jest IMHO
niepotrzebną ostentacją.

Pozdrawiam
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2002-02-20 11:18:19

Temat: Re: alkohol było przyjecie urodzinowe
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4vtof$nq$1@news.tpi.pl...


> Kawy też nie podasz? Przecież kawy dzieci także nie piją ;-)
> Ja nie jestem za imprezami suto oblewanymi wódą, ale nie widzę niczego
> niestosownego w zaserwowaniu wina dobrego gatunku.

Tu się zgadzam... bo wino to nie alkohol - tylko taki sfermentowany
soczek... Przypomniała mi się widok mojego brata ciotecznego, który jako
dwulatek właśnie takim soczkiem się zaprawił... ;-)
No właśnie jak to jest z kawą...
Moje dzieci kawy nie piją, ale jak kilka razy w roku robię tort z masą
kawową to go jedzą... więc smak kawy znają...
Hmm... ale znam dziecko - obecnie 12 letnie, które codziennie rano robi
sobie kawę, żeby się obudzić do szkoły... Jego mamusia się zarzeka, ze on tą
kawę tylko od czasu do czasu dostaje, ale ona śpi jak syn rano wychodzi do
szkoły... Cóż nie moje dziecko, więc zabronić mu nie mogę... trochę tylko
poopowiadałam o szkodliwości kawy na organizm dziecka...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2002-02-20 11:24:57

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a4vr0q$mc3$1@news.onet.pl...

> A swoją drogą to ciekawi mnie opinia reszty grupowiczów...
> Podobnie przyjęcie komunijne to nie jest okazja do picia alkoholu
> niezależnie od tego, co ksiądz mówi z ambony - bo to jest święto
dziecka...
> Jeśli dorośli lubią świętować z alkoholem, a alkohol tak jak wszystko inne
> jest dla ludzi to mogą to zrobić przy innej okazji.

IMHO - ani przyjęcie z okazji roczku, ani komunia czy też wigilia, czy każda
inna impreza, w której uczestniczą maluchy nie powinna być zakrapiana mocnym
alkoholem. Można jedynie podać po kieliszku szampana - którym wznosimy toast
za małego jubilata. Jeśli ktoś sobie życzy "zatankować" może zawsze zrobić
poprawiny w restauracji bądź u siebie w domu. Dziecko nie powinno wzrastać w
przeświadczeniu, że alkohol jest nieodzownym elementem każdej imprezy.
Pozdrawiam
Małgorzata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2002-02-20 11:26:21

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a4vum5$9ah$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał
>
> Dzieci nie piją też kawy, nie jedzą śledzi ani ostrych przypraw ....
> rozumiem więc, że Twoje dziecięce przyjęcia były świętowane zupkami
Gerbera
> ? ;-/

Nie! Nie było mnie stać na zupki Gerbera... Jak moje dzieci były małe były
one dostępne tylko w Pewexie... po absurdalnych cenach, a jak się pojawiły w
innych sklepach to też cenę miały zaporową...
Ostrych przypraw u mnie w domu się nie jada prawie wcale... Po prosty moja
kuchnia nie jest pikantna. A śledzie to dzieci jadają jeśli im nikt nie
zabroni spróbować po naczytaniu się w książkach że nie wolno...

> Ja np. bardzo źle się czuję na przyjęciu całkowicie bez alkoholu. I nie
> znaczy to wcale, że upijam sie pierwszym podanym mi kieliszkiem ;-))))))

Cóż wiem teraz, że jak kiedyś by się przytrafiła taka okazja to nie powinnam
Cię zapraszać, bo i tak byś się u mnie źle czuła... Bo u mnie w domu
alkoholu się gościom nie podaje i to nie jest ostentacja...

> Po prostu nie lubię jak ktoś za mnie decyduje i mi nie ufa! Potrafię się
> normalnie bawić (bez alkoholu) a takie nie podanie niczego jest IMHO
> niepotrzebną ostentacją.

Po co Ci ten alkohol? Jako dowód zaufania?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2002-02-20 15:19:19

Temat: Re: alkohol było przyjecie urodzinowe
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Maja Krężel <o...@f...onet.pl> writes:

> Kawy też nie podasz? Przecież kawy dzieci także nie piją ;-)

Na urodzinach rocznego dziecka to raczej trudno jest znalezc chocby
jedna potrawe, ktora zje zarowno jubilat, jak i dorosli...

> Ja nie jestem za imprezami suto oblewanymi wódą, ale nie widzę
> niczego niestosownego w zaserwowaniu wina dobrego gatunku.

Bo we wszystkim jest potrzebny umiar, a z tym bywa najgorzej...

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2002-02-20 16:01:13

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał

> Nie! Nie było mnie stać na zupki Gerbera... Jak moje dzieci były małe były

Joanno ... to było pytanie retoryczne ;-/
Nie zrozumiałaś ;-(
Chodził o to, że jest mnóstwo potraw czy napojów, których nie jedzą dzieci
... a jednak podaje się je na dziecięcych przyjęciach.


> Cóż wiem teraz, że jak kiedyś by się przytrafiła taka okazja to nie
powinnam
> Cię zapraszać, bo i tak byś się u mnie źle czuła...

I tak bym się źle czuła (niezależnie od ilości podanego alkoholu) ... więc
masz sprawę z głowy i nie musisz się zastanawiać co zrobić gdyby ... ;-/


> > Po prostu nie lubię jak ktoś za mnie decyduje i mi nie ufa! Potrafię się
> > normalnie bawić (bez alkoholu) a takie nie podanie niczego jest IMHO
> > niepotrzebną ostentacją.
>
> Po co Ci ten alkohol? Jako dowód zaufania?

Swego rodzaju ... tak ;-) ale ja w ogóle jestem dziwna ;-)))
Jestem dorosła, wiem do czego służy alkohol i nie upijam się u kogoś. Takie
niepodanie alkoholu mi kojarzy się z brakiem zaufania do gości, że się
schlają i zepsują przyjęcie. Więc gospodarze w ten sposób decydują za nich.
Oczywiście można w tym momencie wysunąć argument, że są u siebie więc
decydują ... ale wtedy ja mam swoje zdanie i kropka.

U mnie zawsze jest alkohol i nie zamierzam go nikomu wyliczać czy wydzielać.
Po prostu zapraszam ludzi, którzy podchodzą do sprawy tak samo jak ja i
wiedzą jak się zachować. Nie trzeba zabraniać żeby osiągnąć cel.

Myślę, że trochę mylimy pojęcia. Impreza dziecięca i alkohol.
Nikt z nas nie chce pijanych ludzi w domu. Ale podanie alkoholu nie równa
się pijanym gościom !

Pozdrówka
MOLNARka






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rodzinny dom dziecka
ciąża, dziecko, kotek
partnerka w ciąży
[spam] OKAZJA! Lampy pokojowe - stojące - a la IKEA 190 cm wysokości
www.stopprzemocy.republi ka.pl

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »