Strona główna Grupy pl.soc.rodzina przyjecie urodzinowe

Grupy

Szukaj w grupach

 

przyjecie urodzinowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 111


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2002-02-20 21:07:41

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a50tju$kom$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> 1) Jaki wiek dla Ciebie oznacza slowo 'maluch'? :-)

2-5 latek

> 2) Jesli bedziemy pic, to dziecko wcale nie pomysli, ze to zwykla
> oranzada czy cos w tym stylu.

Moje 2,2 letnie doskonale wie co to piwo i wino. Doskonale rozróżnia po
butelce, ale nie dostaje do próbowania.

> Zawsze cieszylem sie na impreze rodzinna - nie dlatego, ze dorosli
> beda pili, ale - ze bedzie duzo smakolykow, Cola i Prince Polo,
> kuzyni, kuzynki i bedziemy w drugim pokoju ogladac sobie filmy albo
> pojdziemy do kina czy cos w tym stylu...
> Nie wyroslem na czlowieka, ktory uwaza, ze wodka jest jak powietrze -
> niezbedna. Nie przypominam sobie, czy jako dziecko tak samo
> myslalem...

Rozumiem Twoje poglądy, chylę czoła, ale sama nie pochwalam zakrapiania
stołu wigilijnego czy wielkanocnego wódką. Takie zasady wyniosłam z domu. W
imieninach dorosłych członków rodziny dzieci zazwyczaj nie biorą udziału.
Wtedy podaję alkohol - taki jaki sobie życzą goście. Natomiast impreza
dziecięca jest dla dziecka. A to, że siedzą obok stare pryki nie zmienia
faktu, że należy im podawać trunki. W najlepszej rodzinie zdarzają się
"czarne owce", które lubią sobie "zatankować". I jeśli zaczynają przesadzać
z ilością to co ? - mam im kieliszki wyrywać czy zrzucać ze schodów?


> Myslisz, ze male dziecko analizuje dokladnie 'zawartosc' stolu? Sadze,
> ze nie.
> A jak juz bedzie na tyle rozumne, ze sie zainteresuje, to daj
> sprobowac - bedzie wiedzialo, ze to obrzydliwe i samo z barka Ci nie
> sprobuje w tajemnicy :->
> Wiem cos o tym :-)

Madziula nie tylko analizuje ale i sprawdza zawartość :-)))) Po mnie to
chyba ma - pierwszy raz urżnęłam się w trupka z racji Nowego Roku - miałam
bodajże 5 lat - zanalizowałam zawartość kieliszków z szampanem. Kilku
kieliszków. Dobrze, że skończyło się rozstrojem żołądka i kacem. :-(


> Mowimy o rodzinie mojej, Twojej, czyjejs - zakladamy, ze wszystkie sa
> normalne w granicach normy ;-). Wowczas nie martw sie - podczas okazji
> do picia, jakie wymienilas dziecko nie bedzie mialo glowy, zeby
> skojarzyc, utozsamic i zapamietac alkohol jako powinnosc swieta.

Owszem - ona doskonale wie, że co innego piją dzieci i co innego rodzice. Ma
do mnie o to żal, że nie pozwaliłam jej wypić szampana... A lubi - dostała
łyżeczkę z okazji ukończenia 2 latek i niestety smakowało jej strasznie -
Właśnie - co zrobić jeśli dziecięciu smakuje alkohol? Pozwolić? Czy raczej
omijać barek szerokim łukiem i nie wywoływać wilka z lasu??? :-)))))))
Pozdrawiam
Małgorzata




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2002-02-20 22:07:32

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Jacek R" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak, tylko nierozumiem po co teściowie
> lub rodzice zawsze chcą na siłę uszczęśliwiać

Może zaproś teściów na osbne sptkanie przy stole
i wtedy wszsytko bezie OK.
My tak czasem robimy kiedy robilismy parapetówkę
podzieliliśmy towarzystwo na dwie grupy i każda z tych imprez
była super

JAcek

PS. Ale pomysł jest przedni (mniammm na tego torta)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2002-02-20 22:11:27

Temat: Re: OT ekologia a Ty :-) Dawniej: futra...
Od: "Jacek R" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marzena pytała o urodziny,chyba za bardzo odbiegliśmy od tematu.
Poza tym ja wolę tektórkę łatwiej posprzątać

JAcek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2002-02-20 22:19:25

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Jacek R" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > > Po prostu nie lubię jak ktoś za mnie decyduje i mi nie ufa! Potrafię
się
> > > normalnie bawić (bez alkoholu) a takie nie podanie niczego jest IMHO
> > > niepotrzebną ostentacją.
> >
> > Po co Ci ten alkohol? Jako dowód zaufania?

Molnarko trzymaj się :)

Skojarzenie alkohol równa się coś złego jest nietrafne,
ale to efect ostatnich 50 lat

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2002-02-20 22:22:17

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Jacek R" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> IMHO - ani przyjęcie z okazji roczku, ani komunia czy też wigilia, czy
każda
> inna impreza, w której uczestniczą maluchy nie powinna być zakrapiana
mocnym
> alkoholem. Można jedynie podać po kieliszku szampana - którym wznosimy
toast
> za małego jubilata. Jeśli ktoś sobie życzy "zatankować" może zawsze zrobić
> poprawiny w restauracji bądź u siebie w domu. Dziecko nie powinno wzrastać
w
> przeświadczeniu, że alkohol jest nieodzownym elementem każdej imprezy.


Oczywiście, że tak ale zdrugiej strony, wypiecie kilku lampek wina jest
przyjemne

JAcek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2002-02-20 22:23:55

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "Jacek R" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> OK, to ja tez uzyje tego samego zwrotu: Ja tez cos o tym wiem :-)))
> A powazny alkoholizm jednej z bliskich mi osob zaczynal sie od takich
> imprezek zakrapianych alkoholem, wtedy to byla dla tej osoby przyjemnosc,
a
> obecnie (takie zakrapiane imprezki to pamietam od ponad 20 lat...), to
> prostu szkodliwy dla calej rodziny alkoholizm.

Wspólczuje wspomnień ja mam podobne, ale i tak lubie nalać gościom
tego co sobie życzą, ostatnio rozkoszuje się w Porto

JAcek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2002-02-21 00:28:03

Temat: Odp: przyjecie urodzinowe
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Anyia <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych

| > Myslisz, ze male dziecko analizuje dokladnie 'zawartosc' stolu?
Sadze,
| > ze nie. Ono juz na drugi czy trzeci dzien po imprezie nie pamieta
co
| > tam jedli czy pili wujkowie czy rodzice ;-)
| Didziak, nie zgodze sie z Toba - nie mowimy tutaj o jednorazowej
imprezie
| przy dziecku zakropionej alkoholem, mowimy o szkodliwosci (tak,
tak!)
| pokazywania dziecku, ze KAZDA impreza jest zakrapiana, czasem mocno.
| I takie poztepowanie uczy dziecko na przyszlosc, ze nie ma imprezy
bez
| alkoholu - i takie podejscie uwazam za przesade.

Dobrze, ale przeciez pod koniec podkreslilem - bierzemy pod uwage
przecietna rodzine, ktora nie imprezuje co tydzien z alkoholem.
Inaczej (tak bylo u mnie w domu) - spotyka sie co tydzien z rodzina
mieszkajaca najblizej, ale nie pije co tydzien... Moze teraz bedzie
lepiej zrozumiale.
Poza tym chyba sie nie dam przekonac - nadal podtrzymuje ten poglad,
co powyzej - zacytowany.

| > Wiem cos o tym :-)
| > Wiem, ze mam inne niz przyjete poglady, ale... sadze, ze to
'bedzie
| > wzrastac w takim przeswiadczeniu' jest przeteoretyzowane.
| OK, to ja tez uzyje tego samego zwrotu: Ja tez cos o tym wiem :-)))

Wiem, czym jest alkoholizm. Do niedawna mialem w rodzinie dwoch
alkoholikow. Teraz mam jednego.
Wiadomo, ze 'od rzemyczka do koniczka', jak to mowi moja babcia. Nikt
nie leje w pyska 4 jaboli od poczatku :-)
Z tym, ze watpie, zeby tak skonczylo normalnie wychowane dziecko w
zdrowej pod tym wzgledem rodzinie.

| Podsumowujac: jakakolwiek przesada i jakiekolwiek generalizowanie
jest
| szkodliwe.

A z tym sie zgadzam. Uwazam jednak nadal, ze ukrywanie sie przed
dzieckiem z alkoholem jest rowniez dziwne (bo skoro 'nie pijemy przy
dziecku'... to sie kryjemy, prawda?). Bardzo dziwne.
Wszystko jest dla ludzi i przychodzi mi na mysl ten sex rodzicow na
podlodze, gdy przylapuje ich dziecko.
Zrobisz szopke, to dziecko zacznie sie tym interesowac. Zareagujesz
normalnie - dziecko nie zwroci na to uwagi.

Chyba mozna pic alkohol nie pokrzykujac "A dolej, dolej, bo nam
wodeczka sie grzeje!", kulturalnie i spokojnie?
A dziecko - tak tak, czy tego chcecie czy nie - i tak sprobuje
alkoholu na powaznie nie przy Was. Tylko Wasze nastawienie na niego
(alkohol) i kultura spozywania - a nie regularnosc picia - bedzie
okreslala jego (dziecka) podejscie do tego. Przykladem moga byc kraje
poludniowe, gdzie kultura picia wina jest b. wysoka i nikt nie robi z
tego wielkiego HALLO, a wino do obiadu pija nawet dzieci w domach.

Chyba nie dojdziemy do porozumienia :-) Nadal uwazam, ze normalna
zabawa przy alkoholu dziecka nie wypaczymy. Co innego, gdyby rzecz
KRECILA sie wokol alkoholu i byl on CELEM imprezy.

No taki juz jestem - nie robmy hecy tam, gdzie jej nie ma a w imprezie
z alkoholem jej nie widze :-) To moje zdanie tylko oczywiscie ;-))


Pozdrawiam serdecznie :-)
didziak :-))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2002-02-21 00:39:16

Temat: Odp: przyjecie urodzinowe
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych

| > 1) Jaki wiek dla Ciebie oznacza slowo 'maluch'? :-)
| 2-5 latek

A to calkiem rozsadnie - sadzilem, ze moze do 12 czy ilus tam rownie
wielu w gore lat ;-))

| > 2) Jesli bedziemy pic, to dziecko wcale nie pomysli, ze to zwykla
| > oranzada czy cos w tym stylu.
| Moje 2,2 letnie doskonale wie co to piwo i wino. Doskonale rozróżnia
po
| butelce, ale nie dostaje do próbowania.

Czyli sie zgadzasz ;-)

(siakies dzieciece wspomnienia :->)
| Rozumiem Twoje poglądy, chylę czoła, ale sama nie pochwalam
zakrapiania
| stołu wigilijnego czy wielkanocnego wódką. Takie zasady wyniosłam z
domu. W
| imieninach dorosłych członków rodziny dzieci zazwyczaj nie biorą
udziału.
| Wtedy podaję alkohol - taki jaki sobie życzą goście. Natomiast
impreza
| dziecięca jest dla dziecka. A to, że siedzą obok stare pryki nie
zmienia
| faktu, że należy im podawać trunki. W najlepszej rodzinie zdarzają
się
| "czarne owce", które lubią sobie "zatankować". I jeśli zaczynają
przesadzać
| z ilością to co ? - mam im kieliszki wyrywać czy zrzucać ze schodów?

Masz racje mowiac, ze swieta doroslych nie sa dla dzieci i odwrotnie.
To wlasnie pasuje tez do moich wspomnien - dla dzieci osobny pokoj,
szklanki, Cola, itp ;-)) i tylko po dokladki do kuchni albo do duzego
pokoju :-)))))))
Po prostu powiedzialas (a moze ja zle przeczytalem?), ze picie przy
dziecku jest nietentego... No i z tym sie nie zgodzilbym zbytnio :-)
Pisalem juz wczesniej, czemu (w odpowiedzi do Anyii)

| > Myslisz, ze male dziecko analizuje dokladnie 'zawartosc' stolu?
Sadze,
| > ze nie.
| > A jak juz bedzie na tyle rozumne, ze sie zainteresuje, to daj
| > sprobowac
| Madziula nie tylko analizuje ale i sprawdza zawartość :-)))) Po mnie
to
| chyba ma - pierwszy raz urżnęłam się w trupka z racji Nowego Roku -
miałam
| bodajże 5 lat - zanalizowałam zawartość kieliszków z szampanem.
Kilku
| kieliszków. Dobrze, że skończyło się rozstrojem żołądka i kacem. :-(


Czemu 'dobrze'? :-) Nikt nie lubi kaca przeciez i rozstroju zoladka?
:-)
Moglas umoczyc jezyka w wodce, przeszlaby Ci o wiele szybciej ochota
na kilka kielonkow ;-)

| > Mowimy o rodzinie mojej, Twojej, [normalnej] - podczas okazji
| > do picia, jakie wymienilas dziecko nie bedzie mialo glowy, zeby
| > skojarzyc, utozsamic i zapamietac alkohol jako powinnosc swieta.
| Owszem - ona doskonale wie, że co innego piją dzieci i co innego
rodzice. Ma
| do mnie o to żal, że nie pozwaliłam jej wypić szampana... A lubi -
dostała
| łyżeczkę z okazji ukończenia 2 latek i niestety smakowało jej
strasznie -
| Właśnie - co zrobić jeśli dziecięciu smakuje alkohol? Pozwolić? Czy
raczej
| omijać barek szerokim łukiem i nie wywoływać wilka z lasu???
:-)))))))

No to widac sie pomylilem, zwracam honor :-) Pewnie ta mala ma
naprawde po Tobie ta ciekawosc i wszystkie teorie biora przy Niej w
leb ;->>
Pytasz, co robic? A co z kupnem bezalkoholowego szmpana albo z czyms
podobnym w smaku (oranzada w kieliszku - rzekomo to samo, co dorosli
pija? :-))))) ??
To tylko moja niesmiala propozycja ;-) Zakazy chyba beda dzialac
odwrotnie - moze zostaw w barku sama wodke, niech tego sprobuje po
tajniacku i pewnie sie wyleczy z ochoty na alkohole? :-)
Nie wiem - zgaduje, czasem takie swieze spojrzenie moze pomoc, hehehe
:-))))))))))))))))))


Pozdrawiam serdecznie rowniez :-)
didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2002-02-21 08:17:36

Temat: Re: alkohol było przyjecie urodzinowe
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Joanna Duszczyńska zapodała:

.. trochę
> tylko poopowiadałam o szkodliwości kawy na organizm dziecka...

No popatrz. Kawa , jak kawa - wszystko jest szkodliwe w nadmiarze.
Codziennie kawa dla dwunastolatka to IMHO przegięcie, ale lekarka nie
ciskała na mnie gromów, jak się przyznałam, że daję dwulatkowi łyczek kawy,
bo mu to pomaga na zaparcia.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2002-02-21 09:24:04

Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



MOLNARka wrote:
>
>
> U mnie zawsze jest alkohol i nie zamierzam go nikomu wyliczać czy wydzielać.
> Po prostu zapraszam ludzi, którzy podchodzą do sprawy tak samo jak ja i
> wiedzą jak się zachować. Nie trzeba zabraniać żeby osiągnąć cel.
>
>

U nas zwykle na imprzie urodzinowej jest szampan na toast. Casem jakies
wino, a czasem...nic. Kiedys udało mi sie zapomniec podac szmpana, który
chłodził sie w lodówce. A na codzień w moim barku nic nie stoi, więc
niespodziewani goscie lub goscie nie przychodzący na urodziny, tylko na
kawę nie maja szns na alkohol. I to nie wynika z braku zaufania do nich,
tylko ze sporadycznosci używania napojów tego typu u nas. Z resztą
większosć gosci jest zwykle zmotoryzowana, częsć bierze różne leki i
podawanie alkoholu 2 osobom na 14 jest nieco dziwne.

Pozdrawiam
Katarzyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rodzinny dom dziecka
ciąża, dziecko, kotek
partnerka w ciąży
[spam] OKAZJA! Lampy pokojowe - stojące - a la IKEA 190 cm wysokości
www.stopprzemocy.republi ka.pl

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »