Dnia Sat, 12 Apr 2003 20:11:16 +0200 Agnieszka Krysiak pisze:

> >> P.S. Zapytaj o to samo, Kasiu, Sowy albo boniedydy - mam wrażenie, że
> >> zaliczą mnie do zwierząt chlewnych, racicznych z płaszczyzną wydechową
> >> nosa w płaszczyźnie czołowej - miast poziomej (o niedomyciu nie
> >> wspominając) :]
> > Znaczy meska szowinistyczna świnia? Hm... mój trzyletni synek
> >od kilku godzin uparcie twierdzi, ze jest prosiaczkiem, moze to właśnie
> >o to chodzi? :)
>
> Bo to się wcześnie zaczyna. Jak odpowiednio wczesnie popracujesz,
> otrzymasz feministka.
Boze Broń ;)
Za fajny jest, żeby mieć cokolwiek wspólnego z feminizmem. Mam nadzieję,
ze wyrośnie z niego prawdziwy facet, męska, szowinistyczna i tak dalej ;)
A ten prosiaczek, to jedynie po to, żeby już się przyzwyczajać do swej
roli ;)

Pozdrawiam :)



--
Kasia