->J.E. Natek<- df4udi$4k7$...@n...onet.pl naszkrobal(a):

> Twoja próżność jest po prostu porażająca.

Etam :)

Sprawność 'skauta' zdobywa się z Greenspana :) Tyle, że Greenspan nie
odpokutuje... za... za... A jak wicherek zawieje, to 'sprawność skauta'
odpada - z rękawa (wyrywana niczym esperal przez samych se sobie -
przyciśniętych do muru). No i klocek... kloc - jak nic.

Żaden 'Green' nie zmieni nikogo. Można tylko pracować nad iluzją -
sprzedawczykowantym interfejsem, który gna CO_PO_NIEKTÓRYCH do tego, aby
sukces mierzyć kasą. Przypomina CI to coś? Rodem z 'ghostMANghost'?
Zamku? :) Jak wiesz... interfejst jest dobry dla ślepców. Dlatego iluzja
zawsze będzie pewnym zjawiskiem, łatwo TU np. rozpoznawalnym. Czyli
'ghost'. A pod dywanem śmieci i JAD. Nie cza już wielkich umiejętności,
aby to wyłuskać. A dopóki będziesz grzeczną dzieweczką, przymykającą oko
na harce tatuśka, to będzie OK. A jak nie... Aniuż widelec będzie Bach i
eksplozją w drzEwę albo maNatkiem :) Tyczką już nie. Skończyło się
Dziaduniowi :)

Dlatego Natku od jakiegoś czasu piszę o ... Co MYTU jeszcze? Oczywiście
żaden zajadły i ślepy 'ghost' (depczący innych w pędzie ku materialnej
'sławie' i śliniący się do pulpitowych piękności) nie jest w stanie tego
rozszyfrować. Dlatego zapodam.

Rozwiązanie:

MITU dla MITU
--------------------------

Ot masz Albercie rozwiązanie zagadki.

Co MYTU? MITU dla MITU.
------------------------

Otóż iluzja, którą nam tu lepią z plasteliny... (777 spadkobiercy
LAKowego tytułu 776 'ghostMANghost'a) jest 'oszustwem' euforii, chwili,
lotni, gór. Interfejsem, szkiełkiem, filtrem. Biedacy CI odchodzą
stąd... ale zawsze będą wracać. Bowiem ONLY tu mogą skrycie CHRONIĆ swe
prawdziwe JA (swe nazwiska, pseudonimy, porażki, fotki, statIUetki -
pożal się P. Boże itd.). Tu mogą się modelować i przybierać fałszywe
kształty.. pokuty za przeszłość.../czemuś mnie tato porzucił?/. Tu mogą
zacierać 'chaniebne' skłonności samobójcze, bulelkowe czy
schizofreniczne. Pod płaszczykiem PSYCHOLOGII przybierają postać
kame(R)leonów i cieniem zgłodniałego wilka promują własną jadowitość -
pod kolejnym płaszczykiem zrozumienia. Jednak żaden interfejs, czy
królik z kapelusza nie ukryje genów - skażenia, pretensjonalności i
tupetu przy PODPORZĄDKOWYWANIU SOBIE LUDZI. Żadna nowa książeczka (do
nabożeństwa), złożona pod sparciałym wyrkiem nie da nic ponad to, co już
jest - show dla głodnych dzieci (z pluszowych marionetek - of kos
odziedziczonych z braku LAKu dobry i KIT). To niemoc rodzi KOLIZJE...
bowiem charyzma z 'fantazjany' jest niczym spuszczone powietrze z
kwadratowego koła. A cała reszta... to pobożne życzenia tłumaczone
innym, lecz tak naprawdę samemu sobie.

Ten chroniony SEJF jest po jedno: nie może wyjść na jaw... bo wtedy
runie MIT, a MITU dla MITU. A jak runie MIT... to runie wszystko,
dmuchawiec w ręku samobójcy.

> Natek

TT

--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl