Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: Albert <r...@p...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: (psy)
Date: Mon, 19 Jul 2004 12:17:29 +0200
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 61
Message-ID: <4...@p...pl>
References: <cd6abv$c2$1@news.onet.pl> <cd6gr6$84b$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: albertus.ds.pg.gda.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1090232795 27610 153.19.221.2 (19 Jul 2004 10:26:35 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 19 Jul 2004 10:26:35 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; en-US; rv:1.0.0) Gecko/20020530
X-Accept-Language: en-us, en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:279969
Ukryj nagłówki
>>Tak jak naturalną potrzebą psa jest sikanie na drzewa, tak naturalną
>>potrzebą człowieka jest myślenie. I tak jak można oduczyć psa sikania na
>>drzewa (mój tata oduczył tego mojego psa oplatając drzewo miedzianym
>
> drutem
>
>>podłączonym do prądu*), tak można też oduczyć człowieka myślenia.
>>
>>* Wyobraźcie sobie zdziwienie psa, gdy rozpędzone elektrony przeskoczyły z
>>drutu na strużkę jego moczu, a następnie szturchnęły jego przyrodzeniem -
>>pies tylko jękną, i już nie sika na drzewa.
>>
>>
>>Twój tato powinnien sobie okręcić własne przyrodzenie tym drutem i
>
> podłączyć do prądu... Odechciałoby mu się nawet myśleć...!
> Dziwi mnie sadyzm takiego zachowania... Niby XXI wiek, a jednak
> Ciemnogród...!
> Małgorzata
małgosiu.
ja miałem jeszcze poważniejszy problem niż pies sikający na drzewo.
mieszkam na pierwszym piętrze, a że lubię świeże powietrze, to w lato
mam cały czas otwarte okno.
przez to okno wpadają takie małe czarne muszki, szczególnie przed
deszczem i tańczą pod żyrandolem. straszne to paskudztwo jest bo
wieczorem trzeba je przeganiać a do tego robią takie czarne kupki na
żyrandol i trzeba przynajmniej raz w miesiącu go wycierać.
i tak co roku. długo myślałem jak ten problem rozwiązać.
myślałem też o prądzie, lepie na muchy, pułapkach na komary...
prąd to skomplikowana sprawa. nie znam się na elektryce. lep na
żyrandolu z poprzyklejanymi muchami wygląda jeszcze gorzej niż te czarne
kupki, a pułapki na komary (takie prądowe) są nieskuteczne bo działają
tylko na komary.
i tego lata wpadłem na genialny pomysł!
założyłem sobie akwarium z takimi sporymi skalarami. to ryby mięsożerne
i żeby wyrosły ładne i duże to trzeba je karmić owadami.
problem much rozwiązany.
korzyść z tego wielokrotna:
- lubię jak muchy wpadają do pokoju.
- nauczyłem się łapać muchy w locie. całkiem niezła sztuczka i robi
wrażenie jak przychodzą znajomi.
- rybki są już wytresowane i gdy widzą że podchodzę do żyrandola to
podpływają do góry i przewracają oczami
- zaoszczędziłem trochę grosza na sztucznej karmie dla rybek
- rybki są ładne i zdrowe, a ja cieszę swoje oko ich widokiem
Zdrówko
Albert
|