> Nooo... A jak się trochę postarasz, to i żadne utensylia poza własnym
> ciałem nie będą potrzebne... :>
>
Facet może potrenować i może się uda (są takie plemiona w Azjii co noszą
cieżarki od dziecka...), ale kobiety są w tym przypadku na straconej pozycji :)
Jeśli ktoś chce być bardzo proekologiczny, to może utensylia do robienia
lewatywy zrobić z wydrążonej dyni oraz tykwy (chyba), tak jak radził Jezus.
Potem pokłon do anioła wody (jeśli z wody korzystamy), wstrzymanie przez jakiś
czas i potem można oglądać jakie nieczystości kalały świątynię naszego ciała :)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl