Data: 2002-05-16 16:25:55
Temat: Re: pytanie
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ika zuzeloth"
> > Kiedy pisze, chce żyć, tylko nie wie jak.
> Mam inne obserwacje. To o czym mówisz, to uogólnienie. Może i
> bezpieczniej w tę stronę, fakt.
Prawdziwy samobójca po okresie poszukiwań rozwiązania problemów, przeważnie już nic
nie pisze
i nie mówi. Najwyżej zostawia list pożegnalny, imo.
Może się mylę, ale to chyba najczęstszy model zachowania.
> >A przeważnie chce żeby wszyscy z otoczenia poszli
> >w diabły i dali mu spokój;)
>
> No to po co wyłazi do ludzi?
Ja myślałam o ludziach realnych :), a do tych, niestety przeważnie trzeba wyłazić,
albo ich znosić;))
> Ja rozumiem potrzebę spokoju i izolacji, dlatego nie przygarniam ich z
> pytaniem 'co się dzieje', 'jak mogę pomóc', a na pewno nie będę mówić,
> że 'wszystko będzie dobrze', bo po pierwsze mam takie zboczenie, że
> nie kłamię :) a po drugie wiem jak bardzo takie gadanie wtedy wkur***.
Ci, którzy tu piszą, przeważnie jeszcze poszukują rozwiązań, tak myślę.
Natomiast czy można im realnie pomóc, to zależy.
Mnie się tu zdarzyło taką pomoc otrzymać i jestem za nią bardzo wdzięczna.
> A o co mi chodzi - tylko o to, by ludziom pozwalać na śmierć, ale nie
> by zaniechać pomocy, ok? :)
Ok, ok.. iko;)
Niech będzie.. każdy jest wolny na tyle, na ile sobie pozwoli..
E.
|