Data: 2004-05-25 05:49:15
Temat: Re: pytanie...
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mema" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c8tnfu$pjm$1@inews.gazeta.pl...
>
> obawiam się, ze nie... chyba, ze rodzina to zakamufluje i psychoterapeuta
> będzie udawał, ze jest znajomym pacjentki... to na tej samej zasadzie, na
> jakiej nie można sprowadzać prywatnych konsultantów- ona jest pacjentka
> szpitala i wszelkie dzialania samodzielne rodziny moga byc uznane za
> nielegalne machlojki personelu szpitala, bo szpital powinien pacjentowi
> zapewnic niezbedną opiekę i leczenie (to co do ratowania zdrowia i zycia
> potrzebne) , a to co luksusowe, czyli nie ratujace zycia niech sobie
> załatwia w domu (proszę, nie pytaj mnie dlaczego w polskich szpitalach nie
> zunaje sie psychoterapii za niezbędną do ratowania zycia i zdrowia...) .
> mysle, ze "załatwienie psychoterapeuty prywatnego" moze byc trudne a moze
> nawet niemozliwe- pomysl , ze w przypadku braku zgody ordynatora oddziału,
> jesczze terapueta musiałby sie zgodzic na nielegalne działania...
Memo Droga!
Miło Cię widzieć ..:-)
jesli psychoterapeuta jest na urlopie, to byc moze ... ordynator zgodzilby
sie na dochodzacego..
ale piszesz, ze nie... i faktycznie, jesli taki terapeuta nie jest
zatrudniony w danym szpitalu to chyba nici z tego.
dziewczyna jest w szpitalu w Warszawie (nie wiem jakim).
I prosba.. prosze o kontakt do jakiegos sprawdzonego psychoterapeuty w
Warszawie....
dziekuje za pomoc
Pozdrawiam cieplo
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
|