Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: pytanie do mężatek c.d.
Date: Tue, 28 Sep 2004 20:02:55 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 159
Message-ID: <cjc935$ski$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <ciripv$t1u$1@nemesis.news.tpi.pl> <cirris$o7j$1@inews.gazeta.pl>
<cisvc9$mfo$1@nemesis.news.tpi.pl> <ciu7j9$kgn$1@inews.gazeta.pl>
<ciu8dd$oht$1@inews.gazeta.pl> <ciu8qi$bvi$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj754h$jok$1@inews.gazeta.pl> <cj8aau$iv7$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8bep$bn9$1@inews.gazeta.pl> <cj8k4g$gv7$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8kto$lom$1@inews.gazeta.pl> <cj8mcg$bp$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8mqj$1bk$1@inews.gazeta.pl> <cj8oov$dh0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8p93$1eh$1@news.onet.pl> <cj8pgr$e4s$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj8qdt$sfu$1@news.onet.pl> <cj8qnv$lb5$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj8tut$jac$1@news.onet.pl> <cj8uva$gk4$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj92kh$jpa$1@news.onet.pl> <cj9571$hu0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cja5o1$2mm$1@news.onet.pl> <cjb0s2$guh$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cjc6uc$b57$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: byd157.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1096394661 29330 83.30.23.157 (28 Sep 2004 18:04:21
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Sep 2004 18:04:21 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:63622
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjc6uc$b57$1@news.onet.pl...
>> > Można mieć różne zdania i pozostawać w szacunku i przyjaźni- często
jest
> > tak, że czas weryfikuje i pokazuje kto ma rację, prawda?
>
> Oczywiście że tak.
Czyli zgadzamy się! Super.
> > Nie ukrywam, że trudno mi nadążyć za Tobą w dyskusji. Co nie oznacza, że
> Ty
> > jesteś mądry a ja głupia czy na odwrót. To oznacza, że jesteśmy inni. Ty
> > bardziej zwracasz uwagę na szczegół ja na ogół. Ja czytam zdanie w
całości
> i
> > staram się złapać całościowo sens- Ty często analizujesz poszczególne
> słowa.
>
> Cóż każdy ma inny sposób.
Zgadzam się, że każdy ma inny sposób- piszę o tym powyżej. Rozumiem, że
zamiast napisać zagadzam się z Tobą Kaszycha piszesz - cóż każdy ma inny
sposób. Czy to ma oznaczać zgodę? Jesli źle rozumiem to sprostuj.
> > Ja używam przykładów aby coś udowodnić, stosuję analogię- Ty starasz się
> > rozwiązać sytuację, która jest zarysowana w nieistotnym w sumie
> przykładzie.
>
> Ważne aby przykłady były jak najbardziej adekwatne.
Według mnie są adekwatne- według Ciebie nie- a dlaczego tak jest napisze
poniżej....
> > To są moje, czy powinnam zaryzykować twierdzenie, nasze problemy we
> > wzajemnym porozumieniu.
>
> W porozumiewaniu nie mamy kłopotów.
> Myślę że gorzej idzie we wspólnym stanowisku na jakąś kwestię.
Uważam, że tak brniemy w szczegóły, że nawet nie zbliżamy się do kwestii
spornej i dlatego uważasz moje przykłady za nieadekwatne!
> > Sam wiesz, że nasza pierwsza dyskusja- gdzie rzeczywiście zachowałeś się
> jak
> > agresor mogła spowodować,że będzie trudno rozmawiać- ale tak się nie
> stało,
> > prawda?
>
> Raczej wtedy wykazaływałem się umiejętnością czytania myśli.
> I próbie zrozumienia pobudek użycia przykładu, jak mi później pokazałaś
> niezbyt dobrze wybranego.
Rozumiem, że wyczytałeś w moich myślach, że nie jestem wierna mężowi- chodzi
o dyskusję o Panu R i jego żonie. Nie zrozumiałam Twojej powyższej
wypowiedzi i uważam, że dotyczy naszej ostatniej dyskusji a nie
pierwszej...
A poza tym na końcu mojej wypowiedzi było pytanie. Nie widze odpowidzi więc
powtórzę: mogło spowodować,że będzie trudno rozmawiać- ale tak się nie
stało, prawda? I proszę o odpowiedź- najlepiej tak lub nie- bez zbędnych
dywagacji.
> > W moim odczuciu Grzech potraktował grupę pl. soc. rodzina jak
przyjaciół.
>
> Myślisz że obcym ludziom mówi się prawdę.
Myślę, że tak. Czasem łatwiej pogadać o swoich problemach z anonimowymi,
nieznanymi ludźmi niż z bliskimi- nie znasz syndromu nieznajomych z
pociągu?
> Nie piszę tu aby komuś dokuczyć raczej po to by podzielić sie czymś
dobrym.
Dokładnie jak ja i jak Grzech i inni. Znów się zgadzamy!Super
>
> > Napisał prawdziwy, prosty post o Jego uczuciach i doświadczeniach.
>
> Wiemy że był prawdziwy. I tym bardziej podtrzymuję że tym większą pracę ma
> przed sobą.
Zgadzamy się! Super. W postach do Margoli pisałam, że On potrzebuje więcej
czasu itd- na pewno czytałeś.
>
> > I został
> > sprowadzony szybciutko na ziemię- okazało się, że użył nie takich słów
jak
> > potrzeba, obraził "wszystkie" kobiety itd.
>
> Bo tak zrobił.
Nie zrobił tak- bo mnie nie obraził,. Jestem kobietą. Jeśli odejmiesz mnie
to nie są wszystkie kobiety - tylko wszystkie oprócz Kaszychy. Precz z
uogólnieniami!
Naprawdę jesli nawet niechcący zrobi się coś niewłaściwego,
> lepiej
> jest napisać szczerze przepraszam, niż dowodzić że ma się do tego prawo.
Pod warunkiem, że to się rzeczywiście czuje. Cóż warte samo słowo? Poza tym
napisał przepraszam -i co mu odpowiedziałeś?
> >Ja lubię czuć się wśród
> > przyjaciól swobodnie - nie dobierać słów i zdań super poprawnie.
>
> Naprawdę nie chodzi o styl tylko o treść.
Chodzi o to co kto rozumie z przekazu.
> I tak mnie
> > zrozumieją. Nie chodzi przecież o to aby stresować się rozmową tylko
się
> > nią cieszyć.
>
> Czasem aby się cieszyć trzeba odrzucić gorycz.
W życiu nie masz wyjścia- ale na grupie- masz. Możesz nie anagażować się w
dyskusje- nie będzie goryczy.
> > Reakcja grupy na jego post pokazuje, że jednak nie warto tutaj tak się
> > zachowywać.
>
> Nie warto używać uogólnien, czy warto pisać cóż ja uważam że tak.
No to się znów zgadzamy! Super.Tylko nie sądzę aby Grzech podzielał ten
pogląd- o czym zresztą napisał... A dla mnie osbiście to wielka szkoda.
Jestem w stanie zaakceptować uogólnienia gdy ktoś ma coś ważnego do
powiedzenia.
> > Ja twierdzę, że Grzech nawet z jego uogólnieniem zajmuje tu ważne
miejsce
> i
> > nie zasłużył na taką reakcję.
>
> Masz do tego prawo.
> Choć już w sumie nie wiem, raz piszesz że napisał
> to szczerze, innym razem że się pomylił.
Nigdzie nie napisałam, że się pomylił- może coś źle ujęłam. zacytuj proszę
to wyjaśnię..... Twierdzę, że jest szczery i prawdziwy. To pisałam chyba z
50 razy a jak trzeba to napiszę jeszcze z 50
> > Zauważ, że On nie pisał o swoim problemie-
> > podzielił się tylko swoim przemyśleniem. A dostał to dostał.
>
> Cóż takiego dostał, że parę osób napisało mu szczerze że się z nim nie
> zgadza?
> A może to że poczuło się źle ?
Dostał prztyczka w nos i informację- w skrócie : sam sobie jesteś winien to
nie truj ...
Kaśka
|