| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-01-03 13:08:43
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidoroweW wiadomości news:Xns92F8825D6C016ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8 Ewa
Szczęniak <e...@b...uni.wroc.pl> napisał(a):
>
> Moj Ojciec w tym roku eksperymentalnie psikal wyciagiem z grapefruita -
> wogole nic ich nie ruszylo (tzn. pomidorow; poza nami, of course :-)
> U sasiadow padaly na zaraze, a u nas spoko, pomimo, ze tuz za plotem
> sasiad ziemniaczki uprawial.
>
Hejka. Ewo, czy Twój Tato pryskał preparatem Biosept 33SL? Dlatego
eksperymentalnie, bo ten preperat jest na razie dopuszczony tylko do ochrony
roślin ozdobnych? Biosept, będący wyciągiem z miąższu i nasion grapefruita,
jest ekologiczny;-) i skuteczny w zwalczaniu chorób grzybowych i
bakteryjnych.
Pozdrawiam Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-01-03 13:16:59
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidoroweKrystyna Chiger <k...@p...pl> wrote in
news:3E157F96.190F8F85@people.pl:
> Do tych ziół też się piszę. Właśnie wykonuję eksperyment zimowania
> rozmarynu w gruncie, obawiam się, że negatywny :-( Te mrozy bez śniegu
> nie muszą mu się podobać.
Nam kiedys na Pogorzu przetrzymal bez okrycia -22st, sniegu bylo ok 5 cm.
Moze nie bedzie tak zle :-)
> I po raz kolejny probuje wyhodować arcydzięgiel
> z nasionek. WOlałabym zdobyc sadzonki, ale nigdzie (poza górami :-)) nie
> spotkałam.
Krycha, jak tylko sie pokaze w O.Bocie to Ci wysle, obiecuje. W ubieglym
roku byl we wrzesniu, ladne sadzonki, takie, ze w nastepnym roku akurat na
dziegielowke :-)
Piolun Cie nadal interesuje? Bo juz zimuje i jakbys byla wiosna u
Boguslawa, to bym Ci przytargala :-))
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-01-03 13:21:48
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe"Dirko" <d...@w...pl> wrote in news:av420d$43f$1@news.tpi.pl:
> Hejka. Ewo, czy Twój Tato pryskał preparatem Biosept 33SL? Dlatego
> eksperymentalnie, bo ten preperat jest na razie dopuszczony tylko do
> ochrony roślin ozdobnych? Biosept, będący wyciągiem z miąższu i nasion
> grapefruita, jest ekologiczny;-) i skuteczny w zwalczaniu chorób
> grzybowych i bakteryjnych.
Nie wiem, jak sie nazywalo - zapytam. U nas jest w ogrodzie scisla
specjalizacja, w dziedzinie warzyw i owocow ode mnie i Kol. Malzonka wymaga
sie tylko jednego - zjadania, stad tutaj moja wiedza jest rozpaczliwie
szczatkowa.
A oprysk eksperymentalny, bo pierwszy raz w tym roku (tzn. tamtym roku :-))
na probe. Nie wiem, czy brak zarazy byl efektem pryskania, czy szczesliwego
zbiegu okolicznosci, ale sasiedzi przychodzili ogladac nasze pomidory z
nabozenstwem :-))
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-01-03 13:26:32
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe"Dirko" <d...@w...pl> wrote in news:av414l$rma$1@news.tpi.pl:
> Hejka. Mogę z chęcią odstapić dorosłego okaza arcydzięgla.
> Doskonale
> znosi przesadzanie i traktowanie po macoszemu:-)
Bez zadnych podtekstow i uszczypliwosci, ale jestes pewien, ze to nie
lubczyk? Bo on bardzo na oko podobny po lisciach, faktycznie wszystko
zniesie i jest wieloletni, a arcydziegiel raczej dwuletni, gora trzy
(chyba, ze nie dopuscisz do kwitnienia), a dorosle raczej za przesadzaniem
nie przepadaja. No chyba ze Ci sie tak swietnie sam odnawia z samosiewu, to
ja tez taki chce :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-01-03 13:53:11
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe
Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> "Dirko" <d...@w...pl> wrote in news:av414l$rma$1@news.tpi.pl:
>
> > Hejka. Mogę z chęcią odstapić dorosłego okaza arcydzięgla.
> > Doskonale
> > znosi przesadzanie i traktowanie po macoszemu:-)
>
> Bez zadnych podtekstow i uszczypliwosci, ale jestes pewien, ze to nie
> lubczyk? Bo on bardzo na oko podobny po lisciach, faktycznie wszystko
> zniesie i jest wieloletni, a arcydziegiel raczej dwuletni, gora trzy
> (chyba, ze nie dopuscisz do kwitnienia), a dorosle raczej za przesadzaniem
> nie przepadaja. No chyba ze Ci sie tak swietnie sam odnawia z samosiewu,
to
> ja tez taki chce :-)
> Pozdrowienia - Ewa Sz.
Jeśli się myle to mnie poprawcie. Lubczyk jest skałdnikiem Magi i jego
liście mają właśnie taki zapach?
P.S.
ostatnio używałam tego kilkanaście lat temu i chyba źle napisałam nazwę,
więc w razie błedu proszę, nie wieszjcie na mnie psów za ewentualnego byka
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-01-03 14:08:55
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in
news:av44rh$n3a$1@news.tpi.pl:
> Jeśli się myle to mnie poprawcie. Lubczyk jest skałdnikiem Magi i jego
> liście mają właśnie taki zapach?
No! Czadzi maggi jak dziki. Zwłaszcza roztarty :-)
> ostatnio używałam tego kilkanaście lat temu i chyba źle napisałam
> nazwę, więc w razie błedu proszę, nie wieszjcie na mnie psów za
> ewentualnego byka Kaska
No cos Ty! Wieszac? Wieszac psy? Wieszac psy na Tobie? I to wszystko z
powodu lubczyku? Eeee... lepiej znalezc cos powazniejszego.
Masz krety albo trawnik? :-))
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-01-03 14:19:57
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidoroweDirko wrote:
> Hejka. Mogę z chęcią odstapić dorosłego okaza arcydzięgla. Doskonale
> znosi przesadzanie i traktowanie po macoszemu:-)
Królu złoty! To ja poproszę (z instrukcją obsługi). Jak go wyhodowałeś?
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-01-03 14:24:49
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe"Ewa Szczęśniak" wrote:
> > Do tych ziół też się piszę. Właśnie wykonuję eksperyment zimowania
> > rozmarynu w gruncie, obawiam się, że negatywny :-( Te mrozy bez śniegu
> > nie muszą mu się podobać.
> Nam kiedys na Pogorzu przetrzymal bez okrycia -22st, sniegu bylo ok 5 cm.
> Moze nie bedzie tak zle :-)
Obyś była dobrym prorokiem :-)
> I po raz kolejny probuje wyhodować arcydzięgiel
> > z nasionek. WOlałabym zdobyc sadzonki, ale nigdzie (poza górami :-)) nie
> > spotkałam.
> Krycha, jak tylko sie pokaze w O.Bocie to Ci wysle, obiecuje. W ubieglym
> roku byl we wrzesniu, ladne sadzonki, takie, ze w nastepnym roku akurat na
> dziegielowke :-)
Mniam! BTW, ratafia bez cukru wyszła wspaniała :-)
> Piolun Cie nadal interesuje? Bo juz zimuje i jakbys byla wiosna u
> Boguslawa, to bym Ci przytargala :-))
Interesuje! Jakos sie pogubiłam, kiedy to spotkanie u Bogusława jest
i czym się tam dojeżdża? Tzn. do Łodzi to wiem, jak się dojeżdża, ale
co dalej?
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-01-03 14:27:15
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe"Ewa Szczęśniak" wrote:
> Bez zadnych podtekstow i uszczypliwosci, ale jestes pewien, ze to nie
> lubczyk? Bo on bardzo na oko podobny po lisciach, faktycznie wszystko
> zniesie i jest wieloletni,
Lubczyk mam, olbrzymi i chyba zupełnie inaczej pachnie ;-)
> a arcydziegiel raczej dwuletni, gora trzy
> (chyba, ze nie dopuscisz do kwitnienia), a dorosle raczej za przesadzaniem
> nie przepadaja. No chyba ze Ci sie tak swietnie sam odnawia z samosiewu, to
> ja tez taki chce :-)
Czytałam, że są wieloletnie też. Co nie znaczy oczywiscie, że nie
mogli głupoty napisać ;-)
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-01-03 14:48:15
Temat: RE: pytanie nasienne jest i pomidoroweBehalf Of aMiraK
(...)
> Co do zwolenników ziół, to Bogusław kiedyś chwalił rukolę. Jakoś
> nie mogę na
> to cudo nigdzie natrafic!
>
> Mira :-)
Kupiłem nasiona we Włoszech, jeśli jesteś zainteresowana mogę Ci troche
podesłać.
Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Bogusław Radzimierski.
www.ogrod-botaniczny.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |