« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-01-04 17:00:53
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe
Użytkownik Janusz Czapski <j...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:av73ql$nom$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik Katarzyna Tkaczyk <k...@e...com.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:av6tmk$f6j$...@n...tpi.pl...
> >
>
> >
> > Mam wszystko co w porządnym ogrodzie powinno być
> A winorośla masz???
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
Mam, tylko, jak już chyba pisałam, odmiany są nieokreślone. Jedna w każdym
razie jest późna i nie może zdążyć dojrzeć przed przymrozkami. Nawet teraz
kilka gron tam wisi, moze jakieś ptaszki się nimi pożywią?
Kaśka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-01-04 17:10:49
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe
Użytkownik Katarzyna Tkaczyk <k...@e...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:av747i$q7i$...@n...tpi.pl...
> > > Mam wszystko co w porządnym ogrodzie powinno być
> > A winorośla masz???
> > Pozdrawiam :-)
> > Janusz
>
> Mam, tylko, jak już chyba pisałam, odmiany są nieokreślone. Jedna w
każdym> razie jest późna i nie może zdążyć dojrzeć przed przymrozkami. Nawet
teraz> kilka gron tam wisi, moze jakieś ptaszki się nimi pożywią?
No to rzeczywiście masz porządny ogród!! :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-01-06 07:34:31
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe>
> > a moze zasugerujesz
> > jeszcze jakies roslinki jadalne/ladnie kwitnace
> > z pozdrowieniami i usmiechami
> > _hehehe
>
> Proszę bardzo:-)
> Roszponka jadalna (Valerianella locusta)-uprawiana jako jesienny i zimowy
> dodatek do sałatek.
Roszponkę bardzo polecam ! Jak obrodzi, to i nie jako dodatek, a jak sałatę
można przygotować.Pycha!
I do Włoch nie trzeba, wystarczy w pierwszym lepszym sklepie zapytać...
Mira :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-01-06 12:33:29
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe news:Xns92F8A51425D84ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8 Ewa
Szczęniak <e...@b...uni.wroc.pl> napisał(a):
>>
. W zeszłym roku doskonale dawał sobie
>> radę.
> Jestem coraz bardzie zaintrygowana...
>
Hejka. Wczoraj poszedłem z syneczkiem na działeczkę. Zrobiłem wokół
młodych jabłonek walce z siatki ogrodniczej bo obawiam się wizyty zająca,
który w zeszłą zimę obgryzł nam nawet cisa. Przy okazji rzuciłem okiem na
miejsce gdzie rośnie arcydzięgiel (mam nadzieję:-)). Nad śniegiem wystają
dwa kikuty obciętych krótko łodyg. Oba puste w środku. Jeden średnicy (circa
ebałt) 3 cm a drugi o połowę mniej.
Pozdrawiam fruwająco płatkami śniegu Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-01-06 13:24:16
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidoroweDirko wrote:
> Hejka. Ja go dostałem od koleżanki mojej żony w postaci bryły korzeni.
> Okazało się, że są trzy i rosną wściekle, prawie 1,5 m. wysokości. Za małą
> mamy działeczkę i postanowiliśmy buszory wypiórkać. Jeden został
> ułaskawiony, ale przesadziliśmy go pod płot, miedzy ligustr a porzeczkę na
> jesieni 2001roku. W zeszłym roku doskonale dawał sobie radę.
Miejsca mam dużo, mogę go posadzić i w słońcu i w cieniu, a nawet koło studni
:-) Przypomnę się na wiosnę, jak ziemia odtaje.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-01-06 13:26:14
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe"Ewa Szczęśniak" wrote:
> Moga byc, pod warunkiem, ze nie dopuscisz do kwitnienia - z arcydzieglem
> jak z marchewka, jak zakwitnie to pada. Moje nigdy nie wytrzymaly dluzej
> niz 2-3 lata.
Ja tego lubczyka tez staram sie nie dopuścić do kwitnienia - co prawda nie
zdycha po nim, ale ma długi badyl z kwaitostanem, zamiast liści do
zupy :-)
Krycha&lubczyk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-01-06 13:32:15
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe"Ewa Szczęśniak" wrote:
> > Mniam! BTW, ratafia bez cukru wyszła wspaniała :-)
> O! To super! Robilas na spirytusie czy mieszance z wodka?
Mniej więcej na mieszance.
> Co w koncu nawrzucalas do srodka? Na kuchni cos wspominalas o pomaranczach
> (dobrze kojarze?) - nie zdominowaly Ci smaku?
Nie, pomarańcze poszły na końcu i w stosunku do reszty było ich mało.
Wspomniałam o nich, bo poza rodzynkami to jedyne owoce nie własnej
produkcji. Poszły kolejno :truskawki, czereśnie, wiśnie, porzeczki czerwone,
agrest, porzeczki czarne, śliwki (węgierki), gruszki, pigwiaczki i pomarańcze.
Rodzynki wrzuciłam jakoś tak w połowie cyklu.
> Spotkanie ma byc podobniez w maju, tak sie przynajmniej odgrazal.
> A czym sie dojezdza, to bladego pojecia nie mam, ale do maja to sie chyba
> dowiemy :-). Mam podejrzane wrazenie, ze z Wroclawia to samochodem... Tam
> chyba bedzie nas sztuk wiecej, wiec bedzie sie mozna poumawiac na
> odbieranie ze srodkow publicznej komunikacji. Ciekawe, kto sie ta cala
> logistyka zajmnie...
W maju to ja już będę na wsi, czyli mogliby mnie zabrać Jagoda z Sylwkiem,
bo mają blisko. Tylko kogoś na pussysiter muszę znaleźć.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2003-01-13 23:58:24
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe
Użytkownik Krystyna Chiger <k...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> W maju to ja już będę na wsi, czyli mogliby mnie zabrać Jagoda z Sylwkiem,
> bo mają blisko. Tylko kogoś na pussysiter muszę znaleźć.
> Krycha&Co(ty)
Okay zabierzemy ... tylko żadnego wcześniejszego wracania (:-))
Pozdrawiam - Jagoda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2003-01-14 10:04:20
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidoroweJagoda wrote:
> > W maju to ja już będę na wsi, czyli mogliby mnie zabrać Jagoda z Sylwkiem,
> > bo mają blisko. Tylko kogoś na pussysiter muszę znaleźć.
> Okay zabierzemy ... tylko żadnego wcześniejszego wracania (:-))
Jak suszy nie będzie i nie będę musiała podlać wszystkiego :-)
Krycha, ktora w tym roku napodlewała się chyba za wszystkie czasy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |