« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-18 09:02:37
Temat: Re: pytanko
>A ja wedlug was jestem z tej gorszej Polski, pochodze z Radomia tu sie
>urodzilem (miasta WARCHOLÓW) - moje korzenie siegaja zas Slaska i wedlug
was
>Wielkopolska gospodarnosc etc to jest to cos czym jestescie odemnie lepsi.
>Sorry ja ludzi oceniam troche inaczej, co prawda nie lubimy sie z Kielcami
>(scyzorykami - nie wiecie dlaczego poczytajcie troche historii), ale
>jednoczesnie mam tam kumpli i znajomych.
>Pozdrawiam
>Artur
Drogi Arturze,
Widze, ze przeczytales moj post ale obawiam sie ze go nie zrozumniales:
Nie bylo w nim mowy o innych czesciach Polski, ani jakiejkoliwek proby oceny
Wielkopolan na tle innych mieszkancow Polski - nie wiem jakim cudem
dospiewales sobie te historyjke o warcholach i scyzorykach - jakies ukryte
kompleksy ? Jesli przeczytasz moj post jeszcze raz zauwazysz, ze odnosilam
sie glownie do odmiennosci kulinarnej Wielkopolan - oraz smiesznostek jakie
zaobserwowalam w Wielkopolsce. Nie pisalam ani o gospodarnosci ani o
pracowitosci Wielkopolan - bo to sa XIX-wieczne stereotypy i nie zawsze
zdają egzamin w dzisiejszych czasach - a poza tym maja sie nijak to
tematyki, jaka poruszamy na tej grupie. Nie czuje sie w niczym lepsza, czy
gorsza od mieszkancow innych regionow Polski - czuje sie inna - zapewne jak
kazdy. I mysle, ze odmiennosc kulinarna poszczegolnych ziem Polski to bylby
dobry temat na dyskusje na tej grupie - zreszta watek ten przewija sie tu co
jakis czas - chocby przy okazji banalnych plackow ziemniaczanych - ktore,
jak sie okazuje kazdy inaczej przyrzadza.
Naprawde Arturze, nie sie co zaperzac
buziaki
Herbatka
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-06-19 05:02:22
Temat: Re: pytankoOki herbatko.
Może przejdziemy teraz do rzeczy bardziej kulinarnych,
znam kilka sposobów na bób (wreszcie jest), w Radomiu traktuje się go jako
przystawkę tzn. gotujemy (tylko solimy nic więcej) i jeśli jest miękki to
znaczy iż jest gotowy. Znam przepis, który pochodzi prawdopodobnie z
Wielkopolski:
Bób gotujemy z warzywami (tzn młode natki pietruszki, koper i seler)
oczywiście solimy. W miedzyczasie przygotowujemy wędzony boczek, który
(pokrojony)podpiekamy na patelni, aby się trochę wytopił.
Jeśli bób jest miękki polewamy go w/w specyfikiem i smacznego.
Artur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |