Pewnego dnia, a było to Fri, 12 Oct 2007 15:31:55 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <k...@g...pl> i powiedziała:

> Wlasciwie nie myslalam nawet o delikatnych sandalach, ile o czolenkach z
> odkrytymi palcami (modne ponoc takie teraz) lub o sandalach, ale takich,
> no, z solidniejszym przodem. Do paseczkow to nie... A w takich
> solidniejszych tez wylaza?

Wyłaziły mi z czegoś takiego (inna model, ale podobna wysokość obcasa i
ten typ przodu):

http://zuzanka.kofeina.net/sandalki.jpg

W zasadzie po 10 minutach spaceru naciągnęły się na tyle, że toto między
palcami się zaczęło wbijać, a część dookoła stopy podjechała 2-3 cm
powyzej brzegu buta (część dookoła stopy nie ma ściagacza, więc łatwo
się "roluje" i rozciaga). Ani to wygodne, ani ładne, więc ściągnęłam (i
obtarłam nogi ;-)), a "rajstopki" nosiłam potem pod skarpetki jesienią.

Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
We Are a Non Prophet Organization