« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-06-14 08:51:55
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????Hania <v...@g...pl> napisał(a):
> Jolu, a mi się wydaje, że przy spódnicy poniżej/do kolan i pełnych
> czółenkach (znaczy pięta i palce zakryte) brak rajstop (ale i kosmatego
> owłosienia na kończynach) nie jest uchybieniem.
IMHO w oficjalnych sytuacjach kawałków gołych nóg się nie pokazuje, bez
względu na to, czym i w jakim stopniu jest zasłonięta ich reszta. Ja bym się
czuła koszmarnie głupio.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-06-14 09:08:24
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????Lia <i...@p...org> napisał(a):
> Jest uchybieniem. Poważnym. Tak samo jak zakładanie czółenek na gołe stopy.
OK, to w takim razie co jest uchybieniem mniej poważnym?
I kto mówił, że nie znam? Może ktoś czyta zbytnio między wierszami, jak to w
PolSZe jest w zwyczaju? BTW, pisałam coś o tym, że skończyłam studia? Czy
Szanowna interlokutorka raczy rozmawiać tylko z mgr? czy inż "obleci"? rotfl
(to nie do Ciebie, a do Poprzedniczki).
Nie mówię o zapisach savoir vivre, ale o obserwacjach z zycia. Pracuję w
duzej firemce i na codzien przebywam w wielonarodowosciowym srodowisku, które
nie przeczę, dość luźno podchodzi do etykiety ubraniowej i nawet możemy latem
nosić sandałki do pracy (odkrte palce)
Dlatego właśnie napisałam o spódnicy dłuższej, coby owymi nogami nie
epatować. Histerii bym z tego nie robiła i tyle.
zdrowki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-06-14 09:13:22
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????Dnia 2006-06-14 11:08:24 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Hania* skreślił te oto słowa:
>> Jest uchybieniem. Poważnym. Tak samo jak zakładanie czółenek na gołe stopy.
>
> OK, to w takim razie co jest uchybieniem mniej poważnym?
W porównaniu do czego?
> Nie mówię o zapisach savoir vivre, ale o obserwacjach z zycia. Pracuję w
> duzej firemce i na codzien przebywam w wielonarodowosciowym srodowisku, które
> nie przeczę, dość luźno podchodzi do etykiety ubraniowej i nawet możemy latem
> nosić sandałki do pracy (odkrte palce)
>
> Dlatego właśnie napisałam o spódnicy dłuższej, coby owymi nogami nie
> epatować. Histerii bym z tego nie robiła i tyle.
Bieganie do pracy to jedno, a pojawienie się na spotkaniu z ważnym klientem
to drugie. Egzamin magisterski to ta druga sytuacja. Wnioski mozna
wyciagnac samemu.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-06-14 09:14:06
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????
Hania wrote:
> Nie mówię o zapisach savoir vivre,
No wlasnie.
> ale o obserwacjach z zycia. Pracuję w
> duzej firemce i na codzien przebywam w wielonarodowosciowym srodowisku, które
> nie przeczę, dość luźno podchodzi do etykiety ubraniowej
No wlasnie. Ja pracuje w instytucie naukowym i latem chodzimy do pracy w
szortach i klapkach - nie smialabym jednak przenosic tych doswiadczen na
sytuacje bardziej formalne ;-)
D.
--
Sharks cause fatal injuries to about 12-25 humans per year.
Humans kill about 100 million sharks per year.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-06-14 09:17:24
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????Lia <i...@p...org> napisał(a):
> >> Jest uchybieniem. Poważnym. Tak samo jak zakładanie czółenek na gołe
stopy.
> >
> > OK, to w takim razie co jest uchybieniem mniej poważnym?
>
> W porównaniu do czego?
a jak myślisz? I o czym mowa zacz?
> Bieganie do pracy to jedno, a pojawienie się na spotkaniu z ważnym klientem
> to drugie. Egzamin magisterski to ta druga sytuacja. Wnioski mozna
> wyciagnac samemu.
to fakt, chyba odniosłam to zbytnio do codziennych sytuacji
pozdr.Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-06-14 09:19:28
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????Dunia <d...@n...o2.pl> napisał(a):
> > nie przeczę, dość luźno podchodzi do etykiety ubraniowej
>
> No wlasnie. Ja pracuje w instytucie naukowym i latem chodzimy do pracy w
> szortach i klapkach - nie smialabym jednak przenosic tych doswiadczen na
> sytuacje bardziej formalne ;-)
;-) macie rację, zbyt dużo codzienności chyba w moim życiu. BTW waznych
klientów - mamy wręcz zakaz (sic) zakladania garniturów, bo większość
klientów przyjeżdza w zestawach: koszula+spodnie (kobiety też)
pozdr.
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-06-14 11:12:02
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????Dnia 2006-06-14 11:17:24 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Hania* skreślił te oto słowa:
>>>> Jest uchybieniem. Poważnym. Tak samo jak zakładanie czółenek na gołe
> stopy.
>>>
>>> OK, to w takim razie co jest uchybieniem mniej poważnym?
>>
>> W porównaniu do czego?
>
> a jak myślisz? I o czym mowa zacz?
Róznie. O rajstopach. Czółenkach. Garnirurze lnianym.
>
>> Bieganie do pracy to jedno, a pojawienie się na spotkaniu z ważnym klientem
>> to drugie. Egzamin magisterski to ta druga sytuacja. Wnioski mozna
>> wyciagnac samemu.
>
> to fakt, chyba odniosłam to zbytnio do codziennych sytuacji
IMO tak. Bo egzamin to jednak egzamin.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-06-14 12:37:23
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????Użytkownik "Lia" napisał w wiadomości
news:10bq2z0f6ds5p$.dlg@iska.from.poznan...
> Jest uchybieniem. Poważnym. Tak samo jak zakładanie czółenek na gołe
stopy.
Tu się zgodzę. To ostatnie to zbrodnia. Podobnie jak sandałki na rajstopach.
pzdr,
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-06-14 12:40:18
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????Użytkownik "Jolanta Pers" napisał w wiadomości
news:e6oe02$mfo$1@inews.gazeta.pl...
> aga.p <c...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Nie wypada. Niezależnie od tego, jak olewatorsko traktują to obie strony,
z
> szacunku dla rangi samego wydarzenia.
No dobra, według oficjalnej etykiety nie wypada. Ale w praktyce zależy to od
fasonu/długości spódnicy i stanu nóg. Zresztą to też kwestia wyczucia
własnej uczelni - myślę, że słowo "olewatorski" jest tu trochę za mocne.
Pewnie, pójście w szortach to byłoby przegięcie. Ale widzisz, ja się
napatrzyłam na ludzi poubieranych "formalnie", a niepotrafiących się w tych
ciuchach poruszać (vide jakieś 80% maturzystów, trzeci raz w życiu w
garniturze) i uważam, że zamiast dodawać powagi taki ciuch wtedy śmieszy.
Ja mam do rajstop uraz, serdecznie ich nienawidzę i uważam, że żadne nie są
wystarczająco cienkie żeby je nosić przy 30 stopniach. Dlatego na takie
okazje polecam jednak garnitury. Płócienne też. Mój wyglądał bardziej
elegancko niż zmiędlone poliestropodobne garsonki pań z komisji.
A w ogóle, to samo wydarzenie niestety już dawno utraciło swoją rangę. Ot,
jeszcze jedna rzecz, którą trzeba odwalić przed wyjazdem na wakacje.
pzdr,
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-06-14 13:05:55
Temat: Re: rajstopy w sprayu ?????aga.p napisał(a):
> No dobra, według oficjalnej etykiety nie wypada. Ale w praktyce zależy to od
> fasonu/długości spódnicy i stanu nóg. Zresztą to też kwestia wyczucia
> własnej uczelni - myślę, że słowo "olewatorski" jest tu trochę za mocne.
> Pewnie, pójście w szortach to byłoby przegięcie.
[...]
> A w ogóle, to samo wydarzenie niestety już dawno utraciło swoją rangę. Ot,
> jeszcze jedna rzecz, którą trzeba odwalić przed wyjazdem na wakacje.
>
Trzeba jezcze liczyc sie z tym, ze czlonkowie komisji moga przyjsc
elegancko ubrani. Tak jest w moim zakladzie, panowie profesorowie na
codzien w luznych sportowych strojach (latem szorty i sandaly) na
wszelkie egzaminy, nawet te zwykle, sesyjne, zakladaja garnitury.
O obronach juz nie wspominajac.
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |