Użytkownik "mirek dziobiński" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:78ca.000000a3.4560a0df@newsgate.onet.pl...
> Witam Szanownych Grupowiczów
Witam!

> Mam pytanko - jak w temacie. (a z pewnych względów muszę sobie te sprawy
> uaktualniać)Słyszałem że są dość istotne zmiany od ostatnich technik
> (cykli,
> czynności...) czy jest jakaś stronka www... która by te zmiany
> uwzględniała i
> można by tam znaleźć uzasadnienia do zmian ?

Jest masa takich stron np. http://www.prc.krakow.pl/wyty/wyt2005.html

> 1. po stwierdzeniu braku oddychania przystępuje się do pełnej
resuscytacji
> krążeniowo - oddechowej bez zbadania pulsu (?!?! - a jeśli serce pracuje
> ??)
> 2. rozpoczynają uciśnięcia (?!?!? - czyli bez wstępnej wentylacji płuc to
> krew
> chyba nie specjalnie natleniona ... - przyznam że dla mnie nielogiczne)


Ideą zmian jest ochrona mózgu . Każda zwłoka w przywróceniu krążenia
mózgowego jest niedopuszczalna. W trakcie wdmuchiwania powietrza w chorego
nadal nie ma krążenia mózgowego. Wbrew pozorom to wdmuchnięcie może trwać
długo - brak ambu , maseczki ustnej , niechęć do , za przeproszeniem
,zażyganego pcjenta . Samo życie. W tym czasie umierają kolejne tysiące
komórek mózgu . Rozpoczęcie od masażu powoduje dopływ krwi zawierającej
trochę więcej tlenu , no i oczywiście wypłukanie , szalenie niebezpiecznych
produktów przemiany materii. Co więcej w nowych (2005) wytycznych mówi się
nawet o możliwości prowadzenia samego masażu serca bez wentylacji (!) w
przypadku gdy ratownik po prostu brzydzi się podjąć wentylację usta-usta.
Wytyczne powstały na podstawie doniesień i opisów konkretnych resuscytacji.
Okazało się ,że perfuzja przez tkankę mózgową jest najważniejsza - dłuższy
masaż powoduje coraz wyższe ciśnienie tętnicze a każda przerwa w masażu -
choćby na wdech - ponowny znaczący spadek ciśnienia.

Zobacz też pl.sci.ratownictwo

Pozdrawiam
regen