Data: 2002-05-05 14:58:22
Temat: Re: reanimacja porazonego pradem
Od: jacmac@*wytnij*go2.pl (Jacek)
Pokaż wszystkie nagłówki
win4er naskrobał:
>witam
>bylem dzisiaj swiadkiem reanimacji porazonego pradem(360V) i jeden
>z gapiow zaczal sie wymadrzac, ze trzeba poszkodowanego niby po
>same oczy przysypac ziemia... pytanie moje: jaki mialoby to miec
>sens i cel, no bo chyba racji to ten ktos z tym pomyslem nie mial?
>
Kompletna bzdura, nawet szkoda uzasadniać dlaczego. Jedynie sztuczne
oddychanie i masaż serca jak gosć nie oddycha lub serce nie bije. W
każdym przypadku - lekarz konieczny.
Jacek
|