Data: 2009-08-28 13:05:50
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Jak długotrwałe?
Weźmy pierwszy lepszy przykład z brzegu:
http://pomponik.pl/news/tomasz-raczek-z-chlopakiem,1
010597
Zwracam szczególnie uwagę na słowa: "są parą od 15 lat".
> Monogamiczne? Co na starość- kiedy nie ma już seksu?
> Słyszałaś o 50 letnim związku homoseksualnym? A o ilu letnim słyszałaś?
Trudno oczekiwać przykładów wieloletnich par gejowskich, kiedy takie są
społecznie piętnowane. Myślę, że ludzie z powodu braku akceptacji
społecznej często nie decydują się na związek albo zawierają związki
heteroseksualne dla przykrywki, a prawdziwego szczęścia szukają na tzw.
boku (taki przykład akurat znam osobiście). Może w obecnych czasach to
się będzie zmieniało i za ~dziesiąt lat będziemy mogli ocenić trwałość
związków homoseksualnych.
A może dla równowagi weźmiemy statystykę rozwodów, zdrad małżeńskich -
czy takowa powinna nam zakwestionować słuszność zawierania związków
heteroseksualnych?
I inna sprawa - piszesz, że nie ma w związku homoseksualnym więzi, że to
tylko rozładowywanie napięć seksualnych. Wychodzisz może z założenia, że
potrzeba bliskości nie jest immanentną potrzebą człowieka, tylko pojawia
się jak duch święty, kiedy spotyka się dwoje heteroseksualnych ludzi?
Moim zdaniem jest odwrotnie - każdy człowiek ma potrzebę bliskości i
miłości i to ona właśnie powoduje, że człowiek wchodzi w związki, więc
rodzaj tego związku nie jest tu istotny. Jeżeli kapłan może realizować
swoją potrzebę bliskości poprzez modlitwę, obcowanie z Bogiem, czy z
parafianami, to niby dlaczego nie mogłoby tego robić dwoje
homoseksualnych ludzi względem siebie?
Ewa
|