Data: 2010-02-16 10:45:40
Temat: Re: redi
Od: "Redart" <p...@i...gov>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hldsd3$ccg$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Redart" <p...@i...gov> napisał w wiadomości
> news:hldm5i$pdp$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hldm23$dl4$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>W Usenecie Redart <p...@i...gov> tak oto plecie:
>>>>
>>>>
>>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:hldib9$4u2$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>>
>>>>>> Ja bym jednak polecał ten wysiłek wybrania siędo jakiegoś większego
>>>>>> miasta i obejrzenie tego filmu w wersji 3D.
>>>>>> Warstwa wizualna jest niesamowita. Telewizor to zupełnie nie będzie
>>>>>> to.
>>>>>> Mówię to jako fascynat widoków typu bajecznie kolorowe rafy koralowe
>>>>>> i górskie widoki.
>>>>>> Jak kogoś takie rzeczy 'nie kręcą', to być może i telewizor nie zrobi
>>>>>> róznicy.
>>>>>> Ale to nie będzie ten sam film.
>>>>>
>>>>> I nie oszukujmy się Redi, pomimo wciskania, że niby trójwymiar. Tam
>>>>> jest tylko ta jedna warstwa.
>>>>
>>>> Tam jest cała MASAKRYCZNA warstwa naukowa w tym filmie.
>>>> Dla mnie to dodatkowa rzecz, która być może innym może umknąć
>>>> jako 'warstwa'.
>>>> Nad filmem siedziały rzesze naukowców - biologów, ewolucjonistów,
>>>> inżynierów genetycznych a także antropologów i tych, no - etnografów.
>>>> Ten film może i nie mieć głębi typu kino europejskie traktujące o II
>>>> wojnie światowej - ale z pewnością ma pewną głębokość w temacie
>>>> 'zagłada Indian Ameryki Północnej'. Moja małżonka się w tę kulturę
>>>> trochę więcej niż trochę zagłebiała swego czasu - i ją film od tej
>>>> strony
>>>> ujął. Był wiarygodny (BTW. porównania do 'Tańczącego z Wilkami'
>>>> nie są 'nagięte').
>>>
>>> Tak Redi, wiemy, Cameron i S-ka dostaną ochnaście Oscarów.
>>
>> Jak nie dostaną za scenariusz oraz za najlepsze role kobiece, męskie,
>> drugoplanowe - to nikt nie powinien mieć pretensji ;)
>
>
> Oglądałem "pirata". Troche boję się iść do kina- bo pewno nie będę widział
> tych efektów...chociaż może warto spróbować? Warto- powiedz mi- warto dla
> samych efektów iść na ten film?
Zdecydowanie.
Jeszcze zależy, jaki masz telewizor - niby.
Ale fluoroescencyjnych roślin zwijajacych się spiralnie za dotknięciem ręki
i latających w powietrzu stułbiopodobnych "dubrych duszków", tarczowych
świetlików,
czy samego faktu poruszania się w gęstwie dżungli - wszystko w 3D - no nie
wiem,
co mogłoby to 3D w tym momencie zrekompensować.
Zresztą nawet wnętrza laboratoriów biologów w 3D, z dżunglą za oknami itp
- już to jest niezły czad. Zupełnie inaczej się odbiera stosunkowo ciasną
przestrzeń tych laboratoriów, niż gdyby to było oglądane 'na płasko'.
Ja bym poszedł - a sam potem oceń, czy dobrze mówiłem.
|