Data: 2010-10-28 13:00:13
Temat: Re: reflux
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 28-10-2010 13:34, magda pisze:
> kawy nie pije, gazowanego tez nie. kolacji tez nie jem.
A jesz 5 małych posiłków dziennie? Albo i 7?
Bo nieprzepełnianie żołądka to podstawa. Nie powinnaś tez chodzić
głodna, bo potem zjesz większą porcję niż powinnaś, często nieświadomie.
Bezpośrednio po jedzeniu nie kłaść się i nie schylać - "grawitacyjne"
ulewanie się treści żołądkowej jeszcze bardziej podrażni już i tak
nie najlepszej kondycji zwieracz.
Podnieś poduszkę w łóżku. Jak nie masz problemów z kręgosłupem, to nawet
do pozycji półsiedzącej.
Unikaj pozycji, w których żołądek jest ściśnięty i podepchnięty w górę
(np. garbienie się przy siedzeniu, siedzenie na niskich krzesłach -
kolana powyżej bioder, pochylony do przodu tułów itp) - staraj się
trzymać prosto plecy, ramiona do tyłu i w dół.
To dobrze robi też na kręgosłup i biust, swoją drogą :-)
Zrezygnuj z szerokich pasków, obcisłych w talii spodni, dobierz wygodne
biustonosze - jak źle leży, może uciskać szczyt żołądka.
Lepsze są te mniej seksowne, z szersżą taśmą, albo sportowe.
Wszystko drobiazgi, ale każda minimalizacja zarzucania treści żołądkowej
to krok do zdrowia.
Tylko nie myśl, ze to jest zamiast leków! Broń boże, samymi sztuczkami z
grawitacją się tego nie wyleczy.
Kiedyś miałam początku refluksu (zanim się rozwinął, "wyleczył się" przy
okazji dużo poważniejszej choroby - nie polecam, większość ludzi z tego
wychodzi nogami do przodu, miałam cholerne szczęście i wolałabym jednak
refluks, niż to co przeszłam) i miła pani gastrolog zrobiła mi wykład z
mechaniki układu przełyk-żołądek, z ilustracjami.
Bardzo to było pouczające. I trochę obrzydliwe. ;-)
--
Maddy
|