Data: 2003-12-04 16:32:23
Temat: Re: regresing
Od: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Squall" <d...@o...pl> napisał:
> > > (..) wizji terapeuty jako kogos, kto wyciagnie z nich ukryte tajemnice
:)
> Wydaje mi sie to bardzo trafne.
W pewnym sensie owszem, o to chodzi by uswiadomic i wydobyc pewne rzeczy.
Chyba nieprecyzyjnie sie wyrazilam. Mialam na mysli strach, ze terapeuta
wyciagnie od nas tajemnice uswiadomioną, o ktorej nie chcemy nikomu mowic.
Ze zastosuje jakąś "magię", ktora kaze juz w progu wyznac gdzie i jak
ostatnio sie onanizowalismy ;) Ogladales "Depresje gangstera"? Tam bohater
na pierwszej sesji ostrzega terapeute "jak zrobisz ze mnie pedala to zabije"
(czy jakos tak) :)
>To co dzieje sie na sesji oddechowej nie jest nawet jedna
> dziesiata tego co dzieje na "normalnej" terapii.
Stokrotne dzieki za potwierdzenie moich niejasnych przypuszczen i podejrzen
;)
> (..) IMHO rebirthing nie jest efektywnym (i tanim) wyjsciem.
A mowi to osoba majaca nieczeste doswiadczenie z obu form terapii.
To b. wartosciowe.
Joanna
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
"Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie" - W.S. -
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
gg 3557998
|