« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-11-28 14:06:32
Temat: Re: rododendrony raz jeszcze:)> Ja zabezpieczam w ten sposob, ze cale krzaki nakrywam włókniną zimowa
(jest
> grubsza od letniej) i owiazuje aby wiatr nie zerwal. Ubiegla zime
> przezimowaly ladnie i obficie kwitly.
> Pozdrawiam milosnikow rododendronow.
> Henryk
Ja robię z włókniny parawany. Kiedyś obwijałam tak jak Ty, ale często
gałązki mi się wykrzywiały i łamały pąki. Więc teraz już stosuję parawany.
Mianowicie wbijam w ziemię kilka szerokich listewek, powiedzmy 5 lub 8 w
zależności od wielkości krzewu. Potem włókniną owijam krzew i rozpórki czyli
listewki i te kilka warstw włókniny przystrzeliwuję zszywkami do listewek.
Moim zdaniem najważniejsze jest ochronić przed wiatrem, nie stosuję już
potem żadnych dodatkowych wypełniaczy typu gazety czy igliwie. Zresztą już
są dość duże, kartony nawet z największych telewizorów są zbyt małe.
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-11-28 14:16:57
Temat: Re: rododendrony raz jeszcze:)> Wierze, ale czy Ty bys kupił cos, co najprawdopodobniej zmarzło i prócz
tego
> nikt nie potrafi tego nazwać?
> Pozdrawiam, Monika
Jeśli rzeczywiście zmarzło i padło to nie ma sensu kupować (oznaki tego
widać od razu) ale ja bym pewnie kupiła. Mnie nie potrzebne są nazwy a jeśli
już to można je potem "odzyskać" w necie. Nie ma kwiatów więc nie wiesz co
to za krzew ale po liściach już można poznać czy masz coś takiego czy nie. A
jeśli są to jeszcze dość małe krzaczki to można je zadołować wraz z donicą w
ziemi gdzieś w zacisznym kąciku ogrodu. Ja tak robię z moimi miniaturkami i
wyśmienicie kwitną. Na wiosnę sobie je gdzieś rozplanujesz i będziesz się
jeszcze cieszyć że zaoszczędziłaś kilka groszy. Często nawet takie zdechlaki
po "renowacji" okazują się nie lada gratką po przy kupnie były fatalne i
nikt ich nie chciał a teraz stanowią oczko w głowie ogrodniczki ;-)
Serdecznie Miłka
PS.: Decyzja zależy od Ciebie ... sama oceń, ucz się i nie wahaj działać
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-11-28 23:04:49
Temat: Re: rododendrony raz jeszcze:)> Ja robię z włókniny parawany. Kiedyś obwijałam tak jak Ty, ale często
> gałązki mi się wykrzywiały i łamały pąki. Więc teraz już stosuję parawany.
> Mianowicie wbijam w ziemię kilka szerokich listewek, powiedzmy 5 lub 8 w
> zależności od wielkości krzewu. Potem włókniną owijam krzew i rozpórki
czyli
> listewki i te kilka warstw włókniny przystrzeliwuję zszywkami do listewek.
> Moim zdaniem najważniejsze jest ochronić przed wiatrem, nie stosuję już
> potem żadnych dodatkowych wypełniaczy typu gazety czy igliwie. Zresztą już
> są dość duże, kartony nawet z największych telewizorów są zbyt małe.
>
> Serdecznie Miłka
>
Wielkie dzieki Miłko:) Zapisałam i będe eksperymentowała. Zobaczymy czyj
sposób bedzie lepszy:) w moich wschodnich stronach:)
Ktos juz kupił te roslinki:( Ale nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem.
Pozdrawiam, Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2004-11-29 08:39:42
Temat: Re: rododendrony raz jeszcze:)> Wielkie dzieki Miłko:) Zapisałam i będe eksperymentowała. Zobaczymy czyj
> sposób bedzie lepszy:) w moich wschodnich stronach:)
> Ktos juz kupił te roslinki:( Ale nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem.
> Pozdrawiam, Monika
Widać ktoś nie bał się zaryzykować, na drugi raz przekalkuluj sobie w
głowie i popatrz ze swojej perspektywy. Ja bym wybrała co zdrowsze okazy a
jeśli jeszcze nie masz żadnych rododendronów to z wyborem nie będzie
trudności. Ale rzeczywiście, nie ma co rozpaczać następnym razem będziesz
mądrzejsza o kolejne doświadczenie ;-)
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |