Data: 2009-07-29 22:08:41
Temat: Re: rola ojca
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
>>>>>>>>>>> i jeszcze tak ze swoich obserwacji: dziewczyny, które nie
>>>>>>>>>>> miały ojca- swoim zachowaniem sprawiały, że chłopcy
>>>>>>>>>>> chętnie obdarzali je epitetem: "dzika"
>>>>>>>>>> dzika?
>>>>>>>>> Właśnie, też bym chciała wiedzieć, w jakim znaczeniu. Czemu
>>>>>>>>> - wyjaśnię po ew. odpowiedzi.
>>>>>>>> Może, że ojciec to dzik po prostu. No bo chyba nie, że
>>>>>>>> nieoswojona.
>>>>>>> To nie jest temat do żartów - przynajmniej dla mnie.
>>>>>> Nie wiedziałem, że wywoła to tyle emocji. Dzika- bo bała się
>>>>>> chłopców- cała zagadka. Może nie najlepsze określenie, ale kilka
>>>>>> razy je w życiu słyszałem w stosunku do takich dziewczyn.
>>>>> Znaczy te, co miały ojca sadystę (przykładowo), były bardzo dobrze
>>>>> oswojone, hię? Qra, też jakoś zainteresowana tematem
>>>> Tak, one jadły ziarno z jednej ręki.
>>>> ...chyba znowu bez wyczucia coś palnąłem... :(
>>> Mię to nawet bawią takie teoryje.
>>> Qra, z odpowiednim twarzy wyrazem dzikim
>> Ja też bez ojca się wychowałem. Zabawne!
> To dawaj, bawimy się! A w co się bawią dzikie ludzie?
Udają cywylyzowanych. Ja będę Ikselką, a Ty Panslavistą. ;D
--
pozdrawiam
michał
|