Data: 2009-08-01 08:49:43
Temat: Re: rola ojca
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> tren R wrote:
>
>>>>>> To takie pejoratywne określenie na młodocianego przestępcę. No
>>>>>> wiesz- przychodzi pijany, nie chce sięuczyć, innych terroryzuje,
>>>>>> bije i takie tam.
>
>>>>> W podstawówce??
>
>>>> w mojej klasie w podstawówce, miałem:
>
>>>> 1. kolegę intensywnie raczącego sie butaprenem, osiedlowego
>>>> złodzieja 2. kolegę który kiblował kilka lat w jednej klasie, a
>>>> będac z nami w
>>>> klasie 6 czy 7 pobił jedną laskę wybijając jej górną jedynkę
>>>> 3. kolegę który większość czasu starał się spędzać poza klasą, a w
>>>> wolnych chwilach wypijał rodzicom z barku co tylko sie dało
>
>>>> z kolei w innej podstawówce, w równoległej klasie miałem koleżkę,
>>>> który lubił chadzać z nożem do szkoły. ot takie niewinne hobby.
>
>>> U nas w podstawówce wszyscy chodziliśmy z nożami, a po lekcjach
>>> graliśmy w pikuty, mięczaki jedne! :DDD
>
>> qrna, w pikuty?! ty mazgaju!
>> noża się używało do gry w "komandosa".
>> dwóch ustawionych na przeciwko siebie koleżków, rzuca nożami obok nóg
>> kolegi. rzucam obok stopy jednego, nóż sie wbija - koleżka robi
>> rozkrok tam gdzie rzuciłem. potem rzuca on. ja, żeby się "skraczyc"
>> musze rzucic pomiędzy jego nogi. no i kto kogo. nie jest dozwolone
>> rzucanie na odległość większą niż 20 cm.
>> niejednokrotnie dużo zawdzięczałem swoim butom w z twardymi czubami.
>
> No widzisz. To kogo trza było odizolować od reszty dzieci, które chciały
> się uczyć?
> TreneRa! Koleżkę, który lubił chadzać z nożem do szkoły, bo takie miał
> hobby. :DDDDD
w komandosa grało się na wakacjach, a w pikuty mogłeś se pykać w szkole.
no sorry, gry dla mięczaków to ogólnie dozwolone rozryweczki :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
|