Data: 2009-08-10 00:35:46
Temat: Re: rola ojca
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" napisał:
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Nie mógł
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> zza krzaczka (już gotowa) i kochaliśmy się do
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> teraz. Na rózne sposoby oczywiście z... i bez...
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> na zmianę. ;-)
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Z laptopikiem i bez laptopika? :)))
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Nie, z linijką i bez linijki. :)
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>> Mierzyliście sobie grzybka i jagódkę?
> >>>>>>>>>>>>>>>>>> Ależ skąd, grzybki i jagódki to nam same wskakują do
> >>>>>>>>>>>>>>>>>> koszyka, bo nas znają i kochają. Po prostu mierzymy
> >>>>>>>>>>>>>>>>>> mojemu TŻ-towi przed co drugim zbliżeniem, żeby
> >>>>>>>>>>>>>>>>>> wiedzieć, czy norma się utrzymuje. Skąd bym inaczej
> >>>>>>>>>>>>>>>>>> wiedziała, czym mogę się pochwalić na psp? A zawsze
> >>>>>>>>>>>>>>>>>> mówię prawdę. :-)))
> >>>>>>>>>>>>>>>>> No właśnie o tym grzybku, postrachu lasu, sromotniku
> >>>>>>>>>>>>>>>>> bezwstydnym (Phallus impudicus) myślałam... errr...
> >>>>>>>>>>>>>>>>> pisałam.
> >>>>>>>>>>>>>>>> Mądziak malinowy bardziej mi odpowiada. Ma podobne
> >>>>>>>>>>>>>>>> rozmiary i piękne Fruitbody. :->
> >>>>>>>>>>>>>>> Takie w sam raz do ubrania w bodyliner :)
> >>>>>>>>>>>>>> Oczywiście, spośród wielu w różnorodnych barwach mam też
> >>>>>>>>>>>>>> malinowe. Kupił mi na naszą rocznicę pierwszego
> >>>>>>>>>>>>>> rozstania. To znaczy ja kupowałam, on płacił. Bardzo
> >>>>>>>>>>>>>> lubi płacić za moje zachcianki. Dziwi was to? W naszej
> >>>>>>>>>>>>>> rodzinie tak jest od zawsze. :->
> >>>>>>>>>>>>> Znaczy, w Twojej, czy w przysposobionej TŻta?
> >>>>>>>>>>>> On i Ja jesteśmy rodziną. Co jego, to moje! Tradycja i
> >>>>>>>>>>>> zwyczaje też. Na tym polega wolność.
> >>>>>>>>>>> Można tak się wymieniać własnością intelektualną bez
> >>>>>>>>>>> podatków (pcc w szczególności) ? :D
> >>>>>>>>>> Nasza księgowa i mój ginekolog powiedział, że tak.
> >>>>>>>>> A od kiedy to masz księgową? Odkąd pół mężowskiego
> >>>>>>>>> (przepraszam, waszego) rocznego dochodu musiałaś zaksięgować
> >>>>>>>>> pod "winien" jako karę dla USu? :)))
> >>>>>>>> Nie dziwię się, że się mylisz. BŁĄD!
> >>>>>>>> Razem z TŻetem doszliśmy do wniosku, że stać nas na kogoś, kto
> >>>>>>>> nam poprowadzi rachunkowość. W naszej rodzinie kobieta powinna
> >>>>>>>> mieć więcej wolnego czasu na robienie tego, co kocha. Maluję,
> >>>>>>>> rzeźbię, haftuję, tworzę - ku jego i swojej radości.
> >>>>>>>> Rozumiesz? Oczywiście nie. :->
> >>>>>>> Oczywiście, że nie. Ja tworzę przede wszystkim ku radości (i
> >>>>>>> nie tylko...;P) własnej. Dopiero potem daję się cieszyć innym
> >>>>>>> amatorom ;)
> >>>>>> BŁĄD!
> >>>>> Heheh, wiem, chciałabyś, żebym w ogóle nie pisała. Ale nic z
> >>>>> tego, moja droga. Już niedługo, mam nadzieję, pojawi się nowa
> >>>>> inspiracja :P
> >>>> No pewno nie usłyszysz ode mnie, że przeczytałam. Mnie nie rajcują
> >>>> takie prymitywne opowieści z powiekszonymi migdałami! Jak będę
> >>>> chciała zajrzeć do gardła, to mam lustro w sypialni. :->
> >>> I szpatułkę 25 centymetrową Ci pan doktor zaaplikuje? Doustnie czy
> >>> dowcipnie? :)
> >> Bardzo śmieszne! Ha - ha - ha! Jeszcze niższa niższość z ciebie
> >> uchodzi! :->
> > Niższa niż tam gdzie ręce? :D
> Też masz jakieś ciągoty do oglądania dłoni, jak ten stary ramol michał?
> Można się było tego spodziewać. Ponura wspólnota! :->
W końcu piszemy razem ponure opowiadania nie dla Ikselek, nie? :P
> >>>>>>>>>> Aha! Ginekolog uśmiałby się, gdyby twój post przeczytał.
> >>>>>>>>>> :-)))))))))))))))))
> >>>>>>>>> Do sera, wiem :PPP
> >>>>>>>> BŁĄD!
> >>>>>>> Robisz mu kanapki? :D
> >>>>>> On jest dorosły i sam sobie robi (za pieniądze regulowane z
> >>>>>> konta mojego TŻ), ale doskonale się rozumiemy.
> >>>>> Skoro przy każdej wizycie znajduje brylant, to się nie dziwię :D
> >>>> W moim przypadku nie muszę nawet brylantów pokazywać. Mój
> >>>> ginekolog podrywa mię, bąć co bąć jestem atrakcyjną kobietą
> >>>> -choć niemłodą, to niewiele posuniętą.
> >>> Siostra jednokrotnie przełożona ? :DDD
> >> jeśli już, to na pewno nie przełożona.
> > Przetrzepana? :P
> Pewnie nigdy nie byłaś w ekskluzywnym gabinecie G. Tam się nie trzepie,
> ani nie przedrzepia, smutna kobieto.
Nie byłam. Ja bywam za swoje składki, a nie za TŻtowe zyski. I nikt mi
brylantów nie szuka, gdzie nie powinien :P
> Trzepie się tam gdzie in vitro :->
A Ty skąd wiesz? Trzepali Cię? :>
> >>>> Nie dziwie się, bo ma głupią żonę. Uważa, że jestem dla niej
> >>>> zagrożeniem, a ja tylko jednego mam najmilszego na zawsze... ale
> >>>> co ja wam będę tłumaczyła! :->
> >>> Kolejna głupia cipa? Ty to masz szczęście w życiu :D
> >> A z kim może się ginekolog ożenić? Poznali się w gabinecie przecież.
> >> Pewnie nie chciała założyć nogi na nogę. :->
> > I odtąd jest impotentem? :D
> Jesteś beznadziejna. Nie jest impotenetem. Do impotenta nie chodziłabym
> na kontrolę. :->
A TŻ pod drzwiami wszystko słyszy? Biedaczysko...
> >> >>>> Czasem mu opowiadam podczas wizyt (a dbam o siebie często:->)
> >> >>>> o cipach. Głupich cipach, oczywiście. HAHAHA!
> >>>>> Przecież Ty innych nie znasz. On na pewno. W końcu widział ich w
> >>>>> życiu milion razy więcej od Ciebie.
> >>>> To była przenośna. Ale tobie Aiche wszystko kojarzy się z jednym!
> >>>> :->
> >>> No w przeciewieństwie do Ciebie jak zechcę, to będę mogła oglądać
> >>> nie tylko Aichy w lustrze :>
> >> Módl się grzesznico i proś o wybaczenie, albowiem tylko
> >> samouwielbione będą zbawione.
> > Ehe, a kto się wywyższa, będzie poniżony :)))
> A czemu mam się nie wywyższać, kiedy wszyscy się sami poniżają? :->
Bo robisz niepotrzebny ruch w eterze :D
> >> Żal mi ciebie oczywiscie, ale ja tu tylko piszę w ramach
> >> eksperymentu, żeby odpowiedzieć sobie na pewne pytania z dziedziny
> >> psychologii. Nie mogę ci pomóc w żaden sposób. Gromadzę tylko pewną
> >> wiedzę dla siebie, bo taki mam kaprys. :-))))))))))))))))
> > Myślałam, ze doktorat piszesz, ale tak dla kaprysu ? Szkoda czasu :>
> Przygody z edukacją w systemie tego kraju mam już za sobą. Wolę mój
> własny uniwersytet. Tu nikt mi niczego nie narzuca i mogę myśleć
> samodzielnie. :->
Uniwersytet Trzeciego Wieku? To się chwali, bardzo! Tylko uważaj na
Niemca :P
> >>>>>>>>>>>>>>>> >>>>> Pozdrawiam z bliszka ;)
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Znad Wisły? =:o
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>> Nie, znad potocka.
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jesteś jakaś taka letka, Aichka... :)
> >>>>>>>>>>>>>>>>>>> Sygnaturkem żem zostawiłam nad rzekom :)
> >>>>>>>>>>>>>>>>>> A, tam nad Odrą po prostu. :)
> >>>>>>>>>>>>>>>>> A juści, nad samom rzekom Odrom.
> >>>>>>>>>>>>>>>>> Pozdrowieństwa od człowieczeństwa.
> >>>>>>>>>>>>>>>>> Aicha, comtesse von Salzbrunn
> >>>>>>>>>>>>>>>> Kłaniam się nisko, gondolier z nad Wisły.
> >>>>>>>>>>>>>>> Odkłaniam się znów z Wenecji zachodu :)
> >>>>>>>>>>>>>> Znowu Was podtopiło? :)
> >>>>>>>>>>>>> Prawie... Busik udawał amfibię :)
> >>>>>>>>>>>> Przyślę Wam gondolę, jakem michał! ;)
> >>>>>>>>>>> Zatokę Gondoli mamy prawie pod domem, ale dziękujemy
> >>>>>>>>>>> za chęć pomocy :)
> >>>>>>>>>> Mam jeszcze nieduże kajaki (nr 43). ;D
> >>>>>>>>> Nie wiem, czy się zmieszczę. Ja też z krakowskich, jak Qra :D
> >>>>>>>> Bez skarpet wejdziesz... ;DDD
> >>>>>>> No to wejdę :)
> >>>>>> Ale wtedy jest już tylko jedna para wyjść. :)
> >>>>> Ważne, żeby było awaryjne ;)
> >>>> Jest jedno awaryjnie, ale nie wesołe. Nazywa się "umarł w butach".
> >>>> ;DDDDDDD
> >>> To może ja jednak podziękuję. Definitywnie :D
> >> Nie dziękuj, wyznam Ci szczerze, pierwszy bym zmówił za Ciebie
> >> pacierze!
> > Wy, dziatki, na ten pagórek
> > Biegajcie sobie, i za moję duszę
> > Zmówcie też czasem paciórek.
> >> ;DDD
> >> A kajaki bym zabrał.
> > Ale nie spod czterech liter? :D
> Nie, zdjąłbym z trzech. :)
Ja wiem, że to się robi do skarpety, ale że w kajaki? :OOO
--
Pozdrawiam - Aicha
|