| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-03 17:53:03
Temat: rosółWiem, że temat był wielokrotnie poruszany, ale bardziej dotyczył przypraw
niż przepisu, a ja z tym mam właśnie problem.
Od 4 lat (odkąd zaczęłam go gotować) nigdy nie wyszedł mi dobry. Mam
wrażenie, ze to co mi wychodzi to solona woda. Ile i co do niego dać aby
smakował jak rosół. Oczywiście nie ma mowy o kurczaku z podwórka tylko
kupnym i tu pojawia się problem jakie części z się do tego najlepiej nadają
, jakie warzywa i w jakiej ilości. Czy w całości czy pokrojone. No i ile to
gotować, pod przykryciem czy bez. Co do przypraw to wiem sól i pieprz.
Aneta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-03 18:12:39
Temat: Re: rosółDnia Wed, 3 Mar 2004 18:53:03 +0100, Waćpanna lub Waćpan *Anet*, w
wiadomości news:<c2562r$8km$1@atlantis.news.tpi.pl> zawarł, co następuje:
> Wiem, że temat był wielokrotnie poruszany, ale bardziej dotyczył przypraw
> niż przepisu, a ja z tym mam właśnie problem.
> Od 4 lat (odkąd zaczęłam go gotować) nigdy nie wyszedł mi dobry. Mam
> wrażenie, ze to co mi wychodzi to solona woda. Ile i co do niego dać aby
> smakował jak rosół. Oczywiście nie ma mowy o kurczaku z podwórka tylko
> kupnym i tu pojawia się problem jakie części z się do tego najlepiej nadają
> , jakie warzywa i w jakiej ilości. Czy w całości czy pokrojone. No i ile to
> gotować, pod przykryciem czy bez. Co do przypraw to wiem sól i pieprz.
Najlepiej to kurę, a nie kurczaka, wg mnie. Włożyć do gara, zalać zimną wodą
i powolutku doprowadzić do wrzenia, po czym gotować na maleńkim ogniu, by
rosół tylko "ciągnął". Z warzyw dodaję tradycyjną włoszczyznę, bez kapusty i
bez cebuli, z przypraw - ziele angielskie, liść laurowy, sól i pieprz.
Gotuję to cholerstwo bardzo powoli, bardzo długo i efekty są niezłe. A jak
się jeszcze doda wołowiny to już w ogóle :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 18:14:23
Temat: Re: rosół mojej tesciowejDla rodziny 4 ososbowej na dwa dni. 2 podudzia z kurczaka (duze z czastkami
dupki kurczaczej), 0.5 kg antrykotu lub rozbratla, najlepiej bez kosci,3
srednie marchewki, 4 srednie pietrszki, 1 por, pol selera, moze byc peczek
natki pietruszki zwiazany nitka, sol. pieprz, wegeta, nieduzo maggi.
Zalewasz woda i gotujesz na bardzo malym ogniu, dlugo moze 1.5 godz. Zasada
jest bardzo maly ogien, takie ledwo pyrkanie, bo wtedy rosol jest klarowny.
Jarzyny wyjmij wczesniej (po 50 min.), albo dodaj pozniej, wczesniej wyjmij
tez kurczaka, bo sie zupelnie rozgotuje, albo dodaj pozniej. Pod konie
dopraw so swojego smaku. Ja na poczarku obgotowuje mieso, wylewam wode, myje
mieso i jeszcze raz zaczynam gotowanie, zeby mi paprochy nie lataly. Zycze
smacznego. magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 18:16:29
Temat: Re: rosół mojej tesciowejDnia Wed, 03 Mar 2004 19:14:23 +0100, Waćpanna lub Waćpan *Magda*, w
wiadomości news:<c257uc$n03$1@srv.cyf-kr.edu.pl> zawarł, co następuje:
> Ja na poczarku obgotowuje mieso, wylewam wode, myje
> mieso i jeszcze raz zaczynam gotowanie, zeby mi paprochy nie lataly. Zycze
> smacznego. magda
To co Ty masz z tego mięsa w rosole?! Gdzie smak?
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 18:20:12
Temat: Re: rosół mojej tesciowejOn Wed, 2004-03-03 at 19:14, Magda wrote:
> Dla rodziny 4 ososbowej na dwa dni. 2 podudzia z kurczaka (duze z czastkami
> dupki kurczaczej), 0.5 kg antrykotu lub rozbratla, najlepiej bez kosci,3
Absolutnie i bezwzglednie z koscia.
--
Kot <m...@p...onet.pl>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 18:21:39
Temat: Re: rosół mojej tesciowej
Użytkownik "Ti`Ana" <yennefer12*antyspam*@go2.pl> napisał w wiadomości >
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
Dobre, dobre... brak tylko maczugi.
ziuta
--
----- Original Message -----
From: "Magdalena Bassett" <m...@o...com>
Sent: Thursday, February 12, 2004 8:07 PM
"to otwarta grupa i skoro ja moge tu pisac, to i scierwo tez moze."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 18:23:24
Temat: Re: rosół
> Najlepiej to kurę, a nie kurczaka, wg mnie. Włożyć do gara, zalać zimną
wodą
> i powolutku doprowadzić do wrzenia, po czym gotować na maleńkim ogniu, by
> rosół tylko "ciągnął". Z warzyw dodaję tradycyjną włoszczyznę, bez kapusty
i
> bez cebuli, z przypraw - ziele angielskie, liść laurowy, sól i pieprz.
> Gotuję to cholerstwo bardzo powoli, bardzo długo i efekty są niezłe. A jak
> się jeszcze doda wołowiny to już w ogóle :)
> --
> Pozdrawiam, Ti`Ana
Całą tą kurę? A jeśli nie mam dostepu do takowej to kurczak moze być i czy
cały, bo ja mam wrazenie, ze mi się to do gara nie zmiesci. Mam taki średni,
jak to w zestawie, nie garczek i nie ten wielki sagan. Warzywa to razem z
tym kurczakiem czy jak on sie zagotuje? A mówili, ze to taka prosta zupa.
Aneta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 18:39:15
Temat: Re: rosółDnia Wed, 3 Mar 2004 19:23:24 +0100, Waćpanna lub Waćpan *Anet*, w
wiadomości news:<c257rh$i8a$1@atlantis.news.tpi.pl> zawarł, co następuje:
> Całą tą kurę? A jeśli nie mam dostepu do takowej to kurczak moze być i czy
> cały, bo ja mam wrazenie, ze mi się to do gara nie zmiesci. Mam taki średni,
> jak to w zestawie, nie garczek i nie ten wielki sagan. Warzywa to razem z
> tym kurczakiem czy jak on sie zagotuje? A mówili, ze to taka prosta zupa.
Bo to jest proste. Jak nie masz kury, to z kurczaka za wiele nie
wyciągniesz, jak znam życie i naszych kochanych hodowców. Ale spróbować
trzeba. Nie wiem, na ile osób gotujesz, ja na 5 gotuję całego kuraka i dwie
nogi dodatkowo, żeby było jeszcze dla psa :) I do tego najlepiej dwa pęczki
włoszczyzny, bo lubię dużo potem wyjadać ;) Niestety nie ma teraz liści
selera, a szkoda, bo ich aromat w rosole mi odpowiada.
Warzywa dodaję tak na oko, jakoś w godzinę po zagotowaniu się.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 18:39:57
Temat: Re: rosół mojej tesciowejDnia Wed, 3 Mar 2004 19:21:39 +0100, Waćpanna lub Waćpan *ścierwo*, w
wiadomości news:<c257ri$i8e$1@atlantis.news.tpi.pl> zawarł, co następuje:
> http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
> Dobre, dobre... brak tylko maczugi.
dżudżu, czy Ty mi tak z sympatii nabijasz ranking? ;>
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-03 18:42:00
Temat: Re: rosół mojej tesciowejDnia 3 Mar 2004 19:20:12 +0100, Waćpanna lub Waćpan *Kot*, w wiadomości
news:<1078337661.32112.3.camel@cosmos> zawarł, co następuje:
> Absolutnie i bezwzglednie z koscia.
Kot wie, co dobre. A ja zapomniałam o tym napisać :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |