Data: 2002-10-31 12:13:47
Temat: Re: rozmawiamy o prawie do dysponowania macica kobiety...
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elita.pl:
> ... dla mnie tutaj najważniejsze jest ŻYCIE DRUGIEJ OSOBY.
Ktorej? Tej ktora pozostaje jako zawartosc macicy czy tej ktora
nie ma prawa _w_pelni_ decydowac o zawartosci swej macicy?
> > Chcesz aby Twoja wola byla wazniejsza od woli wlascicielki macicy? ;)
>
> Nie. Chcę by prawo do życia przynależne każdemu człowiekowi
> było ważniejsze od woli kogoś kto chce zamordować.
Wiec powinienes _chciec_ takze zamykac w zwiezieniach narkomanow,
palaczy, alkoholikow oraz producentow takich uzywek i wielu innych
(w tym m.in. cale zaklady Lucznika w Radomiu) ktorzy w znacznej
czesci jeszcze nie wiedza o tym iz Arek _chce_ aby ich wola
auto-mordowania/mordowania/ulatwiania mordowania nie pozostala
bezkarna. :DDD
> Nie miały takiego obowiązku.
> Istniała tylko "patriotyczna" afirmacja takiego zachowania.
Formalnie nie mialy obowiazku, mialy zas niepisana _powinnosc_,
aby _obowiazkowo_ sluzyc swymi macicami zolnierzom III Rzeszy,
czyli praktycznie mialy taki obowiazek. :D
Zreszta nie wazne. Wazne ze w III Rzeszy nie bylo mowy ani o ew.
aborcji ani o ew. odmowie wykonania patriotycznego obowiazku
wobec spoleczenstwa (furera).
W sumie byli bardziej 'nowoczesni' _nawet_ od nas.... ;DDD
I pomyslec ze gdyby nie tacy jak Ty Arek, to bylibysmy gdzies
'za murzynami' w sprawie prawa spoleczenstwa do dysponowania
macicami kobiet... ;DDD
Ech, ja to chyba jestem bardziej 'prymitywny' w tej sprawie. ;DDD
Czarek
|