Data: 2002-10-31 12:25:34
Temat: Re: aborcja i etyka
Od: "Dominika" <n...@n...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> chodzi o to że to jest odrębny człowiek
> więc to tak jakbyś chciała decydować o koleżance.
Nie o kolezance, tylko o MOIM dziecku. Kto ma decydowac o jego losie jesli
juz ktos musi, bo ono nie moze??? Rodzice, czy obcy ludzie? Odpowiedz
wreszcie na pytanie a nie wciaz kluczysz.
Dominika.
|