« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-24 06:27:52
Temat: Sadzenie winorośli ...Mam mały problem ideologiczny przy sadzeniu winorośli. Otóż, o ile,
sadzenie "z badyli" zostało opisane w necie wystarczająco dobrze, to
nie mam pewności co zrobić z sadzonkami z doniczek, które mają około
50 cm wysokości i zielone liście. Mam do wyboru:
1. wsadzić tak jak jest i się nie przejmować, niech rośnie, troszkę
obsypać przy ziemi.
2. wsadzić tak jak jest i na wiosnę obciąć wyrośnięty teraz pęd przy
ziemi
3. wsadzić tak jak jest i teraz (lub późną jesienią) obciąć pęd, po
czym usypać kopczyk
4. wsadzić tak jak jest i póżną jesienią położyć pęd na ziemi i
przysypać, na wiosnę wyciągnąć i niech rośnie.
Bardzo proszę o wyjaśnienie (to moja pierwsza winorośl), inaczej każdy
krzak posadzę inaczej i za rok będę wiedział, ale po co marnować takie
śliczne krzaczki - najbardziej pociąga mnie opcja 4, ale ... :)
Przy okazji, winorośl tnie się zwykle na jeden lub dwa pędy (takie
wnioski z lektury, może mylne?), na ile maksymalnie pędów tnie się
winorośl, aby były jeszcze "dobre" owoce?
Z góry dzięki za wszelkie porady,
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-09-24 10:26:47
Temat: Odp: Sadzenie winorośli ...
Użytkownik Aerton <A...@m...qdnet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bkrdhr$f5j$...@a...news.tpi.pl...
> 3. wsadzić tak jak jest i teraz (lub późną jesienią) obciąć pęd, po
> czym usypać kopczyk
Ta wersja jest poprawna. Późną jesienią gdy opadną liście, a łoza zdrewnieje
obciąć na 2-3 oczka i przysypac ziemią.
> Przy okazji, winorośl tnie się zwykle na jeden lub dwa pędy (takie
> wnioski z lektury, może mylne?), na ile maksymalnie pędów tnie się
> winorośl, aby były jeszcze "dobre" owoce?
Jeden, dwa, pięć.. to nie ma większego znaczenia. Istotą jest właściwe
obciążenie krzewów owocami ( od 10 do 50 płodnych pąków na krzewie w
zależnosci od odmiany) oraz zapewnienie w przestrzeni takiego ukształtowania
krzewu by miał optymalne warunki nasłonecznienia i przewietrzania.
Oczywiście tradycja i praktyczne doświadczenie podpowiadają pewne
rozwiązania - i stąd te różne sznury, kurtyny, Guyoty, Casenevy itp. Jednak
jest tu spore pole dla twojej fantazji. Możesz się wykazać - byles zapewnił
krzewowi trzy elementarne sprawy - powtarzam: obciążenie owocami,
doświetlenie, przewietrzanie. :-))
Niektóre odmiany potrzebują tez zapasu pewnej ilości wieloletniego drewna.
Najcześciej jednak stosowaną u nas formą jest chyba dwuramienna forma Guyota
na pniu średniej wysokości (ok 50 cm) lub coś zbliżonego, a to ze względu na
jej "płaskosć" umożliwiającą łatwą ochronę pzred mrozami przy jednoczasnym
dobrym doświetleniu i przewietrzaniu.
Pozdrawiam ;-)
Janusz
PS
A pochwalże się jakie odmiany sadzisz.. ???
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-09-25 08:08:36
Temat: Re: Sadzenie winorośli ..."Janusz Czapski" <j...@t...pl> wrote in message
> Oczywiście tradycja i praktyczne doświadczenie podpowiadają
> pewne rozwiązania - i stąd te różne sznury, kurtyny, Guyoty,
> Casenevy itp.
Gdzie można poczytać o tych sznurach, kurtynach itp? - pomijając
oczywiście mądre książki :)
> A pochwalże się jakie odmiany sadzisz.. ???
>
Ach, chyba nic specjalnego, mam je w ogrodzie i nie pamiętam nazw,
trochę daleko, ale i tak nie ma wyboru, więc po prostu biorę te 3
odmiany po jednej jakie są w sklepie i już - potem rozmnożę to co nie
zmarznie, w sumie dojadę do 8-10 odmian. A do tego dokładam sadzonki z
"okolicy" bez nazw - ale mateczne krzaczki rosną i owocują nieźle :)
Winnica na kilkanście krzaków na początek wyrośnie ca. w połowie drogi
między W-wą a Białymstokiem, czyli raczej zimno dla winorośli :(, choć
miejsce jest z 2 stron osłonięte, z trzeciej prawie osłonięte i
otwarte pełnym frontem na południe i południowy-zachód.
W sumie w sklepach nie ma wyboru - 3 odmiany i finito :(
I wielkie dzięki za wyjaśnienie! Jak się jest początkującym w temacie,
to nawet proste i oczywiste rzeczy mogą się wydawać okrutnie
skomplikowane i niejasne :)
Pozdrowienia,
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-09-25 10:42:52
Temat: Re: Sadzenie winorośli ...> Gdzie można poczytać o tych sznurach, kurtynach itp? - pomijając
> oczywiście mądre książki :)
Pewno już niedługo na www.winogrona.org
Pozdrawiam
PP.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-09-25 21:34:34
Temat: rozmnażanie winorośli
Mam krzaczek "Refren" - u,
To pierwsze winogrona z gruntu, które daje się zjeść bez wykrzywiania twarzy
:)
Czy trzyoczkowe fragmenty łóz należy rozdawać teraz czy ciąć dopiero
wiosną?
Z pozdrowieniami Adam F
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-09-26 05:21:25
Temat: Re: rozmnażanie winorośli> Czy trzyoczkowe fragmenty łóz należy rozdawać teraz czy ciąć dopiero
> wiosną?
Teoretycznie koniec fazy spoczynku letniego [tak ok. 15 XI] jest
najwcześniejszym terminem pozyskiwania sadzonek zdrewniałych przeznaczonych
do rozmnażania. Na ogół po pierwszych silniejszych przymrozkach lub lekkich
mrozach. Jest to sposób bezpieczny bo pędy nie przemarzną, pamiętać należy
żeby pędy przechowywać nie pocięte, uprzednio odkażone jakimś środ.
grzybobójczym i przechowywać w temp 0 - 2 st. C. Jak odmiana jest odporna na
mróz to można ciąć w marcu. Ja ciąłem wczesną wiosną i od razu wysadzałem
sadzonki [Einset Seedless].
Pozdrawiam
PP.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |