Strona główna Grupy pl.sci.psychologia rozum -`@'- i uczucia

Grupy

Szukaj w grupach

 

rozum -`@'- i uczucia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2011-01-15 11:22:14

Temat: Re: rozum -`@'- i uczucia
Od: "<,,>__" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> napisał

> Nie chce widocznie dać crossposta na alt.pl.magia-ezoteryka (wyjątkowo
> zależy mi na ponownym ożywieniu tamtej grupy)...

Trza było tak od razu mówić, już tam idę,
tylko ja sie nie znam na magii ani na ezoteryce... :o/
Ale ja się w sumie na niczym nie znam, jak należy,
a zwłaszcza na psychologii :o)

No to już chyba jestemusprawiedliwiony, tak ?
:o/



>> Hmm..., a czym jest w swojej istocie "doskonałość" ? :o/
>
> Brakiem słabych punktów... miejsc,które można zranić.
-
Zranić czy znisxczyć ?
I, czy jeśli serce zastąpić blaszanym pudełkiem,
to to jest objaw-droga ku doskonałości ?
http://www.youtube.com/watch?v=GpMYHrIrYGI

:o/



> B a l d u r /*dzięki*/ był bogiem doskonałości, a raczej bliskim
> doskonałości: wszystkie
> rzeczy złożyły przysięgę, że mu nie będą w stanie zaszkodzić. Strzelano doń
> różnymi strzałami, a jednak żadna nie przynosiła mu krzywdy. Zabiła go gałąź
> jemioły, jedyna nieobecna podczas przysięgi.

Hmm...
Kurcze, a skąd jemioła na naszych stołach
czy ścianach ? :o/


>
>> Jak to ?
>> moim zdaniem rto właśnie uczucia są oznaką człowieczeństwa,
>> a nie rozum..., tak mi się zdaje...
>> Nie no, rozum też trochę... :o/
>> :o)
>
> Ale przynajmniej nietóre uczucia mogą ranić, powodować cierpienie.
> Nie chciałbyś przypadkiem być szczęśliwy i osiągnąć stan wolny od
> cierpienia???

Owszem, ale nie za wszelką cenę, jak się okzauje,
nie za cenę wykastrowania sobie uczuć...
A jednak, mimo wszystko...



>> Czyli kto.co konkretnie ?
>> Bo ja mam psa... w moim mózgu,
>> Set się nazywa i jest moim wielkim przyjacielem...
>> No i ma niezły węch oraz tzw. oko,
>> ale jest zupełnie pozbawiony uczuć... :o/
>> :o)
>
> No to jakiesi odwrotne proporcyjum u ciebie. Bo ja mam trzecie oko, a mam
> psa, który go nie ma i jest kłębkiem emocji.
> Czasem na niego pohukuję: "Kuba do nogi, nie bać się, kochać!" ;):)

- ha, ha!
Jakbym sam siebie słyszał...
Nie no, i takiego też mam przyjaciela w sobie,
ale Set to jest c h ł o d n a bestia, dla mnie miła...
W końcu jest moim aniołem stróżem, tak mi się zdaje,
choć on sam się nie przyznaje... :o/



> Nawiasem mówiąc twoj pies, czyli Set/Loki był odpowiedzialny w dużym stopniu
> za zranienie Baldra/Horusa, niech nie zwala winy na ślepego Höda.

Jak to ? :o/
Bo mnie się zdaje, że Izyda trochę nałgała...
na temat Seta.


>> Brat, wyobraź sobie jakąś wyższą istotę w ogóle
>> pozbawioną uczuć...
>> I co... widzisz ? :o/
>
> Zależy o które uczucia chodzi...
> Czy miłość jest uczuciem? Bo raczej czymś w rodzaju światła albo wody, którą
> silne uczucia, namiętności mogą spiętrzać.
--
Tak, tez mi się wydaje, że miłość jest katalizatorem
czegoś znacznie piekniejszego... :o/
ale oczywiście nie jestem nieomylnyk, tyle że zacząłem
dostrzegać wokół siebie przepływy energii...,
a dopiero potem to, co juz p[otrafimy jako tako nazywać.
Nic nadzwyczajnego, nier mam żadnych tzw. widzeń,
ale po prostu... to czuję-widzę, chyba :o/



>>> pasje z którymi sobie rozum nie bardzo daje
>>> radę. Natomiast będzie w nim więcej uczuć wyższych, które nie każde
>>> kultury nazywają uczuciem: miłości, empatii etc.
>>
>>
>> Chyba coś źle zrozumiałem...
>> Już się cofam...
>> Ano tak, nie zauważyłem "skrajnych uczuć".
>> Czyli w sumie zgoda...
>
> Tylko czy to, co bywa nazywane uczuciem wyższym jest uczuciem? Czy raczej
> czymś, co jest ogniskowane m.in. przez uczucia?
=========================================
Oto jest pytanie !
:o)


>>> Im wyżej postawieni bogowie w
>>> hierarchii, tym mniej namiętni. jurni olimpijczycy i mściwi Aesirowie to
>>> osiągalny dla nas ludzi dół drabiny, na podstawie której tworzymy sobie
>>> fałszywe wyobrażenia o wyżej postawionych bogach. Powstają potem tak
>>> kuriozalne dzieła pseudo-monoteistyczne jak Stary Testament i Koran.
>>> Które jeśli czytać, to bardzo ostrożnie, mając świadomość kto je pisał i
>>> z jakimi sferami bytu miał kontakt.
>> -
>> Taak...
>> Powoli wszystko się widzę wyjaśnia...
>
> Trzeba uważać co się czyta i nie dowierzać. Od stanu buddy dzieli te byty
> niewyobrażalna przepaść. Aczkolwiek moźna przy rozsądnej polityce
> wykorzystać jak Prometeusz część ich mocy.
=
No nie wiem, bo ja chyba nie jestem specjalnie rozsadny :o/
:o)
No nie jestem, nic na to nie poradzę albo nawet
nie chcę poradzić...
http://www.youtube.com/watch?v=ita2mUcS1Mc&feature=r
elated

:o/
Znasz tego gościa ?
Szukałem źródeł humanizmu i poprzez Cycero,
a potem jednak Jezusa, trafiłem w końcu na Vohumanah
Zoroastra, a na konieć na tego właśnie jegomościa...
I się zatrzymałem... :o/
I nie wiem, co dalej...


>> Hmm...
>> A czy można się do tego strumienia energii
>> jakos podłączyć ? :o/
>
> Spytaj Seta, powinien dysponować gorącą linią do kamienia ;)
==
Hmm...
Sie nie chwali takimi rzeczami zbyt chętnie...
Niestety... :o/

> Tylko jest to bardzo niedoskonały artefakt. Odpowiedzialny nie tylko za
> największe dokonania wielkiego artysty, ale rownież za to, co spieprzył. Do
> dzisiaj przetasowania na szczytach polityki dokonują się pod wpływem
> naszkicowanego przez Roericha scenariusza.
-
Jakiego konkretnie scenariusza ? o/
Mówisz o mądrości mędrców Syjonu ?


> Aha, ostrzegam, że korzystając z niego narażasz się na telepatyczne ataki ze
> strony cywilizacji 2 i 3 stopnia w skali Kardaszewa. Nasza planeta jest
> czymś w rodzaju pokonanej III Rzeszy po II wojnie światowej zamienionej na
> parę ładnych tysięcy lat w planetę rolniczą i łowiecko-zbieracką. Wchodzisz
> w kontakt z osobliwością technologiczną z czasów epoki lodowcowej ("Każda
> dostatecznie zaawansowana technologia niczym nie różni się od magii." Arthur
> C. Clarke)

A poznam dzięki temu, na czym polega świadomość
i kim ja w końcu jestem do cholery... :o/
:o)
Jeśli tak, to wchodzę w to bez względu
na skutki, no wiesz, ta cholerna cie.kawość...

>> Łoś
>
> ŚWIATŁO
> POKÓJ
> WIEDZA
>
> Z progresorskim pozdrowieniem,
> Brat E.

zdar.Brat
Łoś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2011-01-15 21:58:52

Temat: Re: rozum -`@'- i uczucia
Od: "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> szukaj wiadomości tego autora

sobota, 15 stycznia 2011 12:22. carbon entity '<,,>__'
<e...@i...pl>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:

> Zranić czy znisxczyć ?
> I, czy jeśli serce zastąpić blaszanym pudełkiem,
> to to jest objaw-droga ku doskonałości ?
> http://www.youtube.com/watch?v=GpMYHrIrYGI
>
> :o/

A jeśli zastąpć je diamentem pulsującym światłem... inne ciało, inna krew to
i inne serce.

> Hmm...
> Kurcze, a skąd jemioła na naszych stołach
> czy ścianach ? :o/

No i całujemy się pod jemiołą, króra zraniła serce Baldra...

Baldur = Horus = Dażbóg = Oxosi

>> Ale przynajmniej nietóre uczucia mogą ranić, powodować cierpienie.
>> Nie chciałbyś przypadkiem być szczęśliwy i osiągnąć stan wolny od
>> cierpienia???
>
> Owszem, ale nie za wszelką cenę, jak się okzauje,
> nie za cenę wykastrowania sobie uczuć...
> A jednak, mimo wszystko...

Przecież nie mówię o wszystkich uczuciach, tylko o tych, które stanowią
zasłonę Świątyni. Gdy w tańcu Bogini zdejmie wszystkich siedem zasłon, to
pewnie ujrzymy światło???

>> No to jakiesi odwrotne proporcyjum u ciebie. Bo ja mam trzecie oko, a mam
>> psa, który go nie ma i jest kłębkiem emocji.
>> Czasem na niego pohukuję: "Kuba do nogi, nie bać się, kochać!" ;):)
>
> - ha, ha!
> Jakbym sam siebie słyszał...
> Nie no, i takiego też mam przyjaciela w sobie,
> ale Set to jest c h ł o d n a bestia, dla mnie miła...
> W końcu jest moim aniołem stróżem, tak mi się zdaje,
> choć on sam się nie przyznaje... :o/

Set czyli Tyfon jest bogiem Pustyni i zawsze zasypywał burzami piaskowymi
dolinę nilu. Dziwi mnie, że widzisz go jako chłodnego, wszak jest nawet
powiedzenie "gorący jak Samum". Od imienia Tyfona (?????) pochodzi chińskie
słowo oznaczające wielki wiatr, czyli tajfun ?? (Táifeng), a ty mówisz o
Secie chłodnym i spokojnym?

>> Nawiasem mówiąc twoj pies, czyli Set/Loki był odpowiedzialny w dużym
>> stopniu za zranienie Baldra/Horusa, niech nie zwala winy na ślepego Höda.
>
> Jak to ? :o/
> Bo mnie się zdaje, że Izyda trochę nałgała...
> na temat Seta.

To czemu Crowley wolał Ra i Horusa? Mówił nawet, że nadchodzi eon Horusa.

> Tak, tez mi się wydaje, że miłość jest katalizatorem
> czegoś znacznie piekniejszego... :o/
> ale oczywiście nie jestem nieomylnyk, tyle że zacząłem
> dostrzegać wokół siebie przepływy energii...,
> a dopiero potem to, co juz p[otrafimy jako tako nazywać.
> Nic nadzwyczajnego, nier mam żadnych tzw. widzeń,
> ale po prostu... to czuję-widzę, chyba :o/

Tak na codzień? Ja tylko, kiedy się skoncentruję na krysztale/kamieniu ;)

> No nie wiem, bo ja chyba nie jestem specjalnie rozsadny :o/
> :o)
> No nie jestem, nic na to nie poradzę albo nawet
> nie chcę poradzić...
> http://www.youtube.com/watch?v=ita2mUcS1Mc&feature=r
elated
>
> :o/
> Znasz tego gościa ?
> Szukałem źródeł humanizmu i poprzez Cycero,
> a potem jednak Jezusa, trafiłem w końcu na Vohumanah
> Zoroastra, a na konieć na tego właśnie jegomościa...
> I się zatrzymałem... :o/
> I nie wiem, co dalej...

Sprawdź tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Sun_Wukong

> Hmm...
> Sie nie chwali takimi rzeczami zbyt chętnie...
> Niestety... :o/

Nie dziwię się... bogowie nie wpuszczają Seta na salony. Zawsze jakiegoś
obciachu narobi...

>> Tylko jest to bardzo niedoskonały artefakt. Odpowiedzialny nie tylko za
>> największe dokonania wielkiego artysty, ale rownież za to, co spieprzył.
>> Do dzisiaj przetasowania na szczytach polityki dokonują się pod wpływem
>> naszkicowanego przez Roericha scenariusza.
> -
> Jakiego konkretnie scenariusza ? o/
> Mówisz o mądrości mędrców Syjonu ?

Także. Chociaż Roerich mocno zmienił ten plan (jeśli nie można powiedzieć
napisał od nowa, vide: PAX CULTURA) wywołując wśród znajonych M.:S.: pewną,
tak powiem, konsternację --- bliższy był ZTCW Arjozofii ;)

>> Aha, ostrzegam, że korzystając z niego narażasz się na telepatyczne ataki
>> ze strony cywilizacji 2 i 3 stopnia w skali Kardaszewa. Nasza planeta
>> jest czymś w rodzaju pokonanej III Rzeszy po II wojnie światowej
>> zamienionej na parę ładnych tysięcy lat w planetę rolniczą i
>> łowiecko-zbieracką. Wchodzisz w kontakt z osobliwością technologiczną z
>> czasów epoki lodowcowej ("Każda dostatecznie zaawansowana technologia
>> niczym nie różni się od magii." Arthur C. Clarke)
>
> A poznam dzięki temu, na czym polega świadomość
> i kim ja w końcu jestem do cholery... :o/
> :o)
> Jeśli tak, to wchodzę w to bez względu
> na skutki, no wiesz, ta cholerna cie.kawość...

Poznasz świadomość/pamięć kryształu ;)
Więcej nie gwarantuję.
Świadomość człowieka jest co najmniej o dwa rzędy wyższa w łańcuchu bytów:

Minerał ---> Roślina ---> Zwierzę ---> Człowiek ---> ??? ---> budda

Ino się nie uzależnij...
TERRENON USSBUK ORREK

>
> zdar.Brat
> Łoś

ŚWIATŁO
POKÓJ
WIEDZA

Z progresorskim pozdrowieniem,
Brat E.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2011-01-15 22:27:53

Temat: Re: rozum -`@'- i uczucia
Od: "<,,>__" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> napisał

>> Zranić czy znisxczyć ?
>> I, czy jeśli serce zastąpić blaszanym pudełkiem,
>> to to jest objaw-droga ku doskonałości ?
>> http://www.youtube.com/watch?v=GpMYHrIrYGI
>>
>> :o/
>
> A jeśli zastąpć je diamentem pulsującym światłem... inne ciało, inna krew to
> i inne serce.
=
Zgoda, ale mnie bardziej chodziło o zaplot myśli,
bo rzecz oczywista serce jest w mózgu...
Krótko mówiąc ciągle chodzi mi
o uczucia...
------------------


>> Hmm...
>> Kurcze, a skąd jemioła na naszych stołach
>> czy ścianach ? :o/
>
> No i całujemy się pod jemiołą, króra zraniła serce Baldra...
>
> Baldur = Horus = Dażbóg = Oxosi
---
Hmm...
A jakie on/oni mają cechy charakteru ?



>>> Ale przynajmniej nietóre uczucia mogą ranić, powodować cierpienie.
>>> Nie chciałbyś przypadkiem być szczęśliwy i osiągnąć stan wolny od
>>> cierpienia???
>>
>> Owszem, ale nie za wszelką cenę, jak się okazuje,
>> nie za cenę wykastrowania sobie uczuć...
>> A jednak, mimo wszystko...
>
> Przecież nie mówię o wszystkich uczuciach, tylko o tych, które stanowią
> zasłonę Świątyni.
=
Czylki których konkretnie ? :o/


> Gdy w tańcu Bogini zdejmie wszystkich siedem zasłon, to
> pewnie ujrzymy światło???
-
Kali to może bym nawet i nie chciał oglądać z bliska,
a w każdym razie mi się nie pali...
:o/



>>> No to jakiesi odwrotne proporcyjum u ciebie. Bo ja mam trzecie oko, a mam
>>> psa, który go nie ma i jest kłębkiem emocji.
>>> Czasem na niego pohukuję: "Kuba do nogi, nie bać się, kochać!" ;):)
>>
>> - ha, ha!
>> Jakbym sam siebie słyszał...
>> Nie no, i takiego też mam przyjaciela w sobie,
>> ale Set to jest c h ł o d n a bestia, dla mnie miła...
>> W końcu jest moim aniołem stróżem, tak mi się zdaje,
>> choć on sam się nie przyznaje... :o/
>
> Set czyli Tyfon jest bogiem Pustyni i zawsze zasypywał burzami piaskowymi
> dolinę nilu. Dziwi mnie, że widzisz go jako chłodnego, wszak jest nawet
> powiedzenie "gorący jak Samum".
=
Myślałem o chłodnym rozumie...,
bo że ma zwariowane pomysły to wiem...
Chociaż moze i masz rację, może jest na odwrót...,
że to ja jestem...
Nie, to włąśnie ja jestem wariatem,
a on się ze mnie naśmiewa...
i że jestem na dodatek taki naiwny...
:o/

>Od imienia Tyfona (?????) pochodzi chińskie
> słowo oznaczające wielki wiatr, czyli tajfun ?? (Táifeng), a ty mówisz o
> Secie chłodnym i spokojnym?

Może a spokojny to on nie jest,
ale rozum ma po zbóju...
Szkoda tylko, że ta rzadko się dzieli informacją...
:o/

Kurcze, nie wiesz czasem, jak się pisze w oryginale
k o i n e ZEUS ? :o/


>>> Nawiasem mówiąc twoj pies, czyli Set/Loki był odpowiedzialny w dużym
>>> stopniu za zranienie Baldra/Horusa, niech nie zwala winy na ślepego Höda.
>>
>> Jak to ? :o/
>> Bo mnie się zdaje, że Izyda trochę nałgała...
>> na temat Seta.
>
> To czemu Crowley wolał Ra i Horusa? Mówił nawet, że nadchodzi eon Horusa.
-
Nie znam Crowley'a, Horusa też mało,
tak muszę lepiej poznać Horusa...

Posłuchaj, bo mi się tak już nie pierwszy raz
skojarzyło - zabrzmiało w uszach.

Czy to może mieć sens...

Bóg RA
Bóg EL

I w końcu powstaje jakiś IS.RAEL ?
:o/


>> Tak, tez mi się wydaje, że miłość jest katalizatorem
>> czegoś znacznie piekniejszego... :o/
>> ale oczywiście nie jestem nieomylny, tyle że zacząłem
>> dostrzegać wokół siebie przepływy energii...,
>> a dopiero potem to, co juz potrafimy jako tako nazywać.
>> Nic nadzwyczajnego, nie mam żadnych tzw. widzeń,
>> ale po prostu... to czuję-widzę, chyba :o/
>
> Tak na codzień? Ja tylko, kiedy się skoncentruję na krysztale/kamieniu ;)
=
Nie no, nie żebym widział coś patrzałkami,
ale praktycznie już inaczej nie umiem myśleć...
W pierwszym rzędzie widzę-czuję, a raczej myślę,
a raczej zaczynam myślenie od tego...

Oczywiście dalej guzik wiem z tego,
co tu się wyprawia, ale coś mi zmieniło myślenie...
Tak to odczuwam, a może sam se niechcący zmieniłem...
:o/


>> No nie wiem, bo ja chyba nie jestem specjalnie rozsadny :o/
>> :o)
>> No nie jestem, nic na to nie poradzę albo nawet
>> nie chcę poradzić...
>> http://www.youtube.com/watch?v=ita2mUcS1Mc&feature=r
elated
>>
>> :o/
>> Znasz tego gościa ?
>> Szukałem źródeł humanizmu i poprzez Cycero,
>> a potem jednak Jezusa, trafiłem w końcu na Vohumanah
>> Zoroastra, a na konieć na tego właśnie jegomościa...
>> I się zatrzymałem... :o/
>> I nie wiem, co dalej...
>
> Sprawdź tutaj:
> http://en.wikipedia.org/wiki/Sun_Wukong
>
>> Hmm...
>> Sie nie chwali takimi rzeczami zbyt chętnie...
>> Niestety... :o/
>
> Nie dziwię się... bogowie nie wpuszczają Seta na salony. Zawsze jakiegoś
> obciachu narobi...
=
- ha, ha!
Jak to ? :o/
Nie no, to on, mogę się założyć...

Proszę, opowiedz mi o nim...


>>> Tylko jest to bardzo niedoskonały artefakt. Odpowiedzialny nie tylko za
>>> największe dokonania wielkiego artysty, ale rownież za to, co spieprzył.
>>> Do dzisiaj przetasowania na szczytach polityki dokonują się pod wpływem
>>> naszkicowanego przez Roericha scenariusza.
>> -
>> Jakiego konkretnie scenariusza ? o/
>> Mówisz o mądrości mędrców Syjonu ?
>
> Także. Chociaż Roerich mocno zmienił ten plan (jeśli nie można powiedzieć
> napisał od nowa, vide: PAX CULTURA) wywołując wśród znajonych M.:S.: pewną,
> tak powiem, konsternację --- bliższy był ZTCW Arjozofii ;)
-
ja to jestem raczej ciemny w tych sprawach,
a nawet zupełnie ciemny...
Tyle tylko, że dużo myślę o filozofii/teologii i takich tam...
Sam nie wiem po co, bo to mi wygląda na stratę czasu,
ale że ja chyba lubię tracić czas na głupoty, no to myślę dalej...
:o/
:o)

>> Wchodzisz w kontakt z osobliwością technologiczną z
>>> czasów epoki lodowcowej ("Każda dostatecznie zaawansowana technologia
>>> niczym nie różni się od magii." Arthur C. Clarke)
>>
>> A poznam dzięki temu, na czym polega świadomość
>> i kim ja w końcu jestem do cholery... :o/
>> :o)
>> Jeśli tak, to wchodzę w to bez względu
>> na skutki, no wiesz, ta cholerna cie.kawość...
>
> Poznasz świadomość/pamięć kryształu ;):)
> Więcej nie gwarantuję.

Hmm...

> Świadomość człowieka jest co najmniej o dwa rzędy wyższa w łańcuchu bytów:
>
> Minerał ---> Roślina ---> Zwierzę ---> Człowiek ---> ??? ---> budda
=
No dobra, w końcu od czegoś trza zacząć...
A to będzie pewna wiedza ?
Bo jeśli tak, to może potem poznam świadomość roślin i zwierząt,
a na koniec czym jest świadomość człowieka..., co mnie
tak niesamowicie od zawsze dręczy/ciekawi...

Krótko mówiąc mam na tym punkcie zajoba... :o/
:o)


> Ino się nie uzależnij...
> TERRENON USSBUK ORREK
-
A czym to grozi i czy to gorsze od fajek ? :o/

> ŚWIATŁO
> POKÓJ
> WIEDZA
>
> Z progresorskim pozdrowieniem,
> Brat E.

zdar.Brat
Łoś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Achtung Baby.
cechy -`@'- charakteru
AKO ME OSTAVIS, AKO ZABORAVIS.. LJUBAV VISE NECU DATI, NIKOM NECU VEROVATI, AKO ME OSTAVIS, AKO ZABORAVIS
wyluzowany Paweł Deresz
Uwaga możecie mieć najścia.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »