Data: 2003-12-28 00:01:53
Temat: Re: rozwiniete zdolności interpersonalne
Od: elgar <e...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 28 Dec 2003 00:36:15 +0100, ksRobak wrote:
>
> Użytkownik "elgar" <e...@b...pl>
> news:1bpc14tkevgd.1sx8oct58mq8$.dlg@40tude.net...
>> Użytkownik "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
>> news:brk1ov$10f4$1@mamut.aster.pl...
>>> Użytkownik "Edyta" <e...@a...pl>
>>> news:brcs5l$aoi$1@inews.gazeta.pl...
>
>>>> A co by było, gdyby Skywalker mógł nagle poczuć to samo co
>>>> czuje Imperator?
>>>> Czy coś by się wtedy zmieniło?!
>>>> Czy zaczął by myśleć inaczej i czuć coś innego,
>>>> jak by się mógł chociaż na chilę znaleźć po 2 stronie mocy?
>
>>> Jaki jest imperator "każdy widzi". Tylko co widzi ? Widzi
>>> czyn/efekt. Czyli imperator jest ZŁY bo czyni ŹLE. Jest wizja
>>> kaprawej gemby imperatora, z etykietką w naszym mózgu -
>>> ZŁY. Słówko "ZŁY" - wyzwalacz do walki ze ZŁYM.
>>> [...]
>>> Imperator umiał BYĆ Skywalkerem, umiejąc w każdej chwili
>>> "wrócić do siebie". Imperator umiał "nie ocenić" tylko BYĆ
>>> kimkolwiek tylko chciał.
>>> [...]
>>> Pzdr.
>>> P.D.
>>> ultra-kozak-indywidualista nie cham
>
>> wybieram do "wybranych"
>> elgar
>
> Wyjaśnij mi więc dlaczego uważasz, że psychopata Imperator
> czyniący świadomie ZŁO jest w stanie wczuć się w uczuciowego
> Skywalkera? To jakaś nowoczesna forma zamydlania?
> \|/ re:
bo "compassio" to coś innego niż "współ(-)czucie"
co rozumiesz przez swoje drugie pytanie?
elgar
|