« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2004-02-24 21:47:48
Temat: Re: rozwód
Użytkownik "Jarek Skorski" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c1fq7f$dha$1@news.onet.pl...
> powiedział tak sędzinie , a ona zasądziła 200 złotych ?
Tak i wlasnie bylam w ciezkim szoku.A nawet zasadzila ze mamy po polowie
opacic koszt rozwodu,ale mezus powiedzial,ze zona jest na bezrobociu wiec
ona zaplaci 3/4 kosztow,laskawca :-)
Teraz to bym sie klocila,wtedy chcialam byc wolna .....
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2004-02-24 21:48:38
Temat: Re: rozwód
Użytkownik "Jarek Skorski" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c1g93i$5h6$1@news.onet.pl...
> do rozwodu nijak
> ale do wysokości alimentow uzależnionej od mozliwosci zarobkowych i
> potrzeb dziecka ma się bardzo mocno
> zapomnialas o czym pisalas ?
>
A no wlasnie,no i z czego taka osoba na zasilku ma placic alimenty?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2004-02-25 23:00:33
Temat: Re: rozwódUżytkownik "Mrowka" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c1gh05$1n91$1@news.atman.pl...
> > do rozwodu nijak
> > ale do wysokości alimentow uzależnionej od mozliwosci zarobkowych i
> > potrzeb dziecka ma się bardzo mocno
> > zapomnialas o czym pisalas ?
> >
> A no wlasnie,no i z czego taka osoba na zasilku ma placic alimenty?
>
mnie sie nie pytaj
nie ja określam wysokość alimentow na podstawie mozliwosci zarobkowych a
nie faktycznych dochodow ......
...no przeciez 3 lata temu pan tak dobrze zarabial ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2004-02-26 16:22:16
Temat: Re: rozwódnie daj sie, to ona cie zostawila.
ja jestem po rozwodzie. i mialam podobna sytuacje tylko odwrotnie.
poszlam na ugode.
miesiac po rozwodzie hajtnla sie z inna a ja musialm placic jego dlugi.
gdybym wiedziala ze ma inna to bym mu nie odpuscila
ty tez nie odpuszczaj tu nie ma zadnej twojej winy a i ona niech sobie nie
mysli zw mozna sobie ot tak kogos zostawic, niech troche pocierpi.
walcz walcz walcz nie daj sie
a napewno nie bedziesz zalowal.
jak sie dasz ona cie zniszczy... a ty napewno masz swiadkow na to ze ona
jest z innym i wtedy ona lezy i dziecko moga ci zostawic.
pozdrawiam
poczatkujaca margolcia
Użytkownik "news.tpi.pl" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c14ri5$9a2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Moja sprawa wygląda tak:
> Znamy się 10 lat, w małżeństwie żyjemy od 5 lat, mamy 5 letnie dziecko
> Od 3 miesiecy nie mieszkamy razem, poniewaz sprzedalismy mieszkanie i w
tym
> czasie szukalismy wiekszego
> niestety w miedzyczasie okazalo sie, ze moja zona ma kogos.
> definitywnie chce natychmiastowego rozwodu, najlepiej za porozumieniem
stron
> rodzicom swoim i znajomym oswiadczyla, ze odchodzi, poniewaz byla przeze
> mnie bita i maltretowana, ze bylem zlym ojcem i mezem!
> ehh, napisala w liscie do mnie, ze jesli nie pojde na ugode, to mnie
zalatwi
> i w sadzie udowodni, ze ja bilem.
> straszne to jest dla mnie i przerasta mnie, ale co robic?
> wrocic do mnie nie chce, powiedziala, ze zycie uklada sobie juz z tamtym,
a
> mnie chce oczernic, ze rozwod bedzie z mojej winy.,
> czy pojsc jej na ugode i rozwod dac bez orzekania o winie, czy tez
> zaprzeczyc temu i podac prawdziwy powod rozpadu naszego malzenstwa?
> szkoda mi najbardziej dziecka
> aha - napisala jeszcze, ze bedzie zadac alimentow w wysokosci 500 zl
> prosze o pomoc
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |