Strona główna Grupy pl.sci.medycyna ruch a "czucie" wlasnego ciala

Grupy

Szukaj w grupach

 

ruch a "czucie" wlasnego ciala

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 39


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2007-12-20 07:00:54

Temat: Re: ruch a
Od: " Jeff" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

bazyli4 <b...@v...pl> napisał(a):

> Nie dyskutuj z głupcem,

??? czlowieku wyluzuj...

> Tomek "zna się" na wszystkim, na filozofii, medycynie, logice, metodologii
> (swoją drogą w głowę zachodzę od dawna - metodologii czego... nauki
> wykluczam, bo po wypowiedziach widać), karmieniu żółwi, sporcie,
> rehabilitacji... oj... na wszystkim...

Nie wiem czy Tomek sie zna na wszystkim, ale wiem, ze tobie sie wydaje, ze
sie na wszystkim znasz najlepiej.
Wielka tylko szkoda, ze nie wiesz co to jest kultura osobista i dobre wychowanie.
Anonimowosc w sieci od tej wiedzy nie zwalnia.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2007-12-20 08:05:55

Temat: Re: ruch a
Od: "bazyli4" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik " Jeff" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:fkd3v6$s9h$1@inews.gazeta.pl...



> Nie wiem czy Tomek sie zna na wszystkim, ale wiem, ze tobie sie wydaje, ze
> sie na wszystkim znasz najlepiej.
> Wielka tylko szkoda, ze nie wiesz co to jest kultura osobista i dobre
> wychowanie.
> Anonimowosc w sieci od tej wiedzy nie zwalnia.

Kultura osobista zabrania przede wszystkim popierania kłamców, debili i
kretynów (terminy medyczne, proszę się zapoznać), owszem, pozawala pochylać
się nad ułomnym, ale od podawania ręki raczej się uchyla, więc proszę,
oszczędź sobie, skoroś jest za blisko jego umysłu, za daleko mojego. EOT

Bez pozdrowień
Paweł

PS Ani razu nie wypowiedział się Tomek w dziedzinach, które znam,
prawidłowo i poprawnie, i z jakąkolwiek znajomością przedmiotu, więc bez
takich tekstów mi tu więcej...






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2007-12-20 15:14:50

Temat: Re: ruch a
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeff wrote:

>
> Nie wiem czy Tomek sie zna na wszystkim, ale wiem, ze tobie sie wydaje, ze
> sie na wszystkim znasz najlepiej.
> Wielka tylko szkoda, ze nie wiesz co to jest kultura osobista i dobre
> wychowanie. Anonimowosc w sieci od tej wiedzy nie zwalnia.

lekarze tak już mają. Jakiś czas temu przeprowadzono eksperyment - pewnie
znasz, podzielono studentów na "strażników" i "więźniów". Po pewnym
czasie "dozorcy" zaczęli znęcać się nad "więźniami" w sposób tak
drastyczny, że eksperyment musiano przerwać. Zaczęli traktować ich jak
śmieci.

Mam wielką ochotę zniżyć się do poziomu bazylego i odpowiedzieć "no cóż,
lata stawiania pacjentów jako "więźniów" lekarzy sprawiło, że lekarze stali
się zwykłą bandą skurwysynów, co potwierdzi KAŻDY kto odwiedził więcej niż
kilku z nich, zwłaszcza w małych miejscowościach. Ale nie odpowiem tak, bo
kultura tego wymaga. Prawda, że tak nie odpowiedziałem? :D

Ale coś w tym jest. W Polsce zawód lekarza nie cieszy się specjalnym
poważaniem. Powiem więcej, szacunek dla lekarza jest mniej więcej taki, jak
dla posła. Albo szambonurka. Pytanie, dlaczego tak jest? Mamy akurat taki
naród? I nie ma tu żadnej winy lekarzy?

Osobiście to za przeproszeniem pierdolę i chodzę do specjalisty prywatnie,
chyba że po prostu chcę jakąś receptę czy skierowanie do przychodni
specjalistycznej (jak np ostatnio gdy lekarka podczas nakłuwania wbiła mi
igłę w nerw, brrr). Ja mu płacę grubą gotówkę, on robi co może żeby mi się
przypodobać, wszyscy są zadowoleni.

Od jakiegoś czasu mam do czynienia z efektami "pracy" lekarzy przy okazji
rozwiązywania problemów "co mi dolega, lekarze nie wiedzą" - pomagam pewnej
grupie ludzi. Efekty dość niesamowite, w 80% przypadków wystarczy zwykła
suplementacja i uzupełnienie niedoborów, aby z człowieka na skraju kalectwa
zrobić kogoś w pełni zdrowego. W pozostałych zazwyczaj jestem zmuszony
jechać lekarzy od bandy kretynów - bo jak inaczej zareagować, gdy pięciu
specjalistów stwierdza u pacjenta nerwicę i hipochondrię, a ja (człowiek z
internetu który nawet gościa nie widział na oczy) zlecam zbadanie
tarczycy - i wychodzi krytycznie niska niedoczynność?

Ignorancja lekarzy bywa czasem przerażająca, nawet na tej grupie w czasie
rozmów o środkach psychoaktywnych wyszło, że nie mając NAJMNIEJSZEGO
pojęcia o temacie wypowiadają się z pozycji wszystkowiedzącego mędrca. To
samo przy B12, skończyła się siła argumentów, zaczęły się argumenty
siły "nie znasz się hahaha to nic nie mów". Przykre.

No, ale na źle zdiagnozowanych pacjentach można nieźle zarobić, prawda
LEKARZE? Ile kasy można wyssać od gościa z niedoczynnością tarczycy? Ile
leków objawowych firmy, z którą macie niepisaną umowę, możecie mu wcisnąć?

ps. jeszcze nie widziałem, żeby bazyli wypowiedział się chociaż raz w
jakimkolwiek temacie tak, aby komuś bezinteresownie pomóc. Ale może źle
patrzyłem, co?

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2007-12-20 17:59:17

Temat: Re: ruch a....
Od: " Jeff" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):

> lekarze tak już mają.

bzyli nie jest lekarzem:)

> Jakiś czas temu przeprowadzono eksperyment - pewnie
> znasz, podzielono studentów na "strażników" i "więźniów". Po pewnym
> czasie "dozorcy" zaczęli znęcać się nad "więźniami" w sposób tak
> drastyczny, że eksperyment musiano przerwać. Zaczęli traktować ich jak
> śmieci.

Znam. Sporo polskich grup dyskusyjnych (szczegolnie tych nalezacych do GW),
jest wlasnie nadal terenem tego typu eksperymentow.
Zreszta kiedys na grupie GW o moderacji, gdzie ludzie pisza o excesach
anonimowych brutali, tez ktos przytaczl ten eksperyment, jako ilustracje
zachwan moderatorow zatrudnianych na niektorych forach GW.


> Mam wielką ochotę zniżyć się do poziomu bazylego i odpowiedzieć "no cóż,
> lata stawiania pacjentów jako "więźniów" lekarzy sprawiło, że lekarze stali
> się zwykłą bandą skurwysynów, co potwierdzi KAŻDY kto odwiedził więcej niż
> kilku z nich, zwłaszcza w małych miejscowościach. Ale nie odpowiem tak, bo
> kultura tego wymaga. Prawda, że tak nie odpowiedziałem? :D

Nie uwazam, ze wszyscy lekarze stali sie taka banda. Osobiscie mam zarowno
dobre jak i przykre doswiadczenia z osobami zajmujacymi sie profesjonalnie
medycyna.
Mysle, ze w Polsce sytuacja jest nienormalna w wielu dziedzinach, nie tylko w
medycynie.


> Ale coś w tym jest. W Polsce zawód lekarza nie cieszy się specjalnym
> poważaniem. Powiem więcej, szacunek dla lekarza jest mniej więcej taki, jak
> dla posła. Albo szambonurka. Pytanie, dlaczego tak jest? Mamy akurat taki
> naród? I nie ma tu żadnej winy lekarzy?

Nie wiem. Nie potrafie odpowiedziec na to pytanie, ale widze, ze ludzie sie
nienawidza i sa obojetni na problemy innych.


> Osobiście to za przeproszeniem pierdolę i chodzę do specjalisty prywatnie,
> chyba że po prostu chcę jakąś receptę czy skierowanie do przychodni
> specjalistycznej (jak np ostatnio gdy lekarka podczas nakłuwania wbiła mi
> igłę w nerw, brrr). Ja mu płacę grubą gotówkę, on robi co może żeby mi się
> przypodobać, wszyscy są zadowoleni.

Ja korzystam z uslug publicznej sluzby zdrowia i tez nie narzekam.
Zreszta juz raz na ten temat tu probowalem podyskutowac:)


> Od jakiegoś czasu mam do czynienia z efektami "pracy" lekarzy przy okazji
> rozwiązywania problemów "co mi dolega, lekarze nie wiedzą" - pomagam pewnej
> grupie ludzi. Efekty dość niesamowite, w 80% przypadków wystarczy zwykła
> suplementacja i uzupełnienie niedoborów, aby z człowieka na skraju kalectwa
> zrobić kogoś w pełni zdrowego. W pozostałych zazwyczaj jestem zmuszony
> jechać lekarzy od bandy kretynów - bo jak inaczej zareagować, gdy pięciu
> specjalistów stwierdza u pacjenta nerwicę i hipochondrię, a ja (człowiek z
> internetu który nawet gościa nie widział na oczy) zlecam zbadanie
> tarczycy - i wychodzi krytycznie niska niedoczynność?

hmmm.....wiesz, ja osobiscie jestem przeciwny leczeniu ludzi przez osoby
ktore nie maja uprawnien do wykonywania tego zawodu. Ale w Polsce wszystko
jest jakos tak na opak:))


> Ignorancja lekarzy bywa czasem przerażająca, nawet na tej grupie w czasie
> rozmów o środkach psychoaktywnych wyszło, że nie mając NAJMNIEJSZEGO
> pojęcia o temacie wypowiadają się z pozycji wszystkowiedzącego mędrca. To
> samo przy B12, skończyła się siła argumentów, zaczęły się argumenty
> siły "nie znasz się hahaha to nic nie mów". Przykre.

j.w. - rzeczywiscie przykre jesli tak jest.

> No, ale na źle zdiagnozowanych pacjentach można nieźle zarobić, prawda
> LEKARZE? Ile kasy można wyssać od gościa z niedoczynnością tarczycy? Ile
> leków objawowych firmy, z którą macie niepisaną umowę, możecie mu wcisnąć?

Zdarza sie i lekarzom postawic zla diagnoze, ale w kraju w ktorym ja mieszkam,
tego typu zarzutow j.w., raczej sie nie stawia, bo to nie jest jakies
nagminne zjawisko.
Zreszta pacjenci czesto nie sa zupelnie zainteresowni ani profilaktyka ani
tzw.terapiami alternatywnymi i sami wybieraja wlasnie leki syntetyczne.

Chociaz faktem jest, ze niektore metody terapeutyczne z uzyciem nadmiernej
ilosci lekow syntetycznych, sa rowniez w tej chwili dosc powaznie
kwestionowane (np. chemioterapia).

> ps. jeszcze nie widziałem, żeby bazyli wypowiedział się chociaż raz w
> jakimkolwiek temacie tak, aby komuś bezinteresownie pomóc. Ale może źle
> patrzyłem, co?

Wiesz, ja mysle, ze bazyli sam sie dosc dokladnie podsumowal ta odpowiedzia na
moj post. Tez zauwazylem, ze ten grupowicz niechetnie pomaga ludziom
poszukujacym pomocy, ale za to chetnie ubliza tym ktorzy chcieli by cos zmienic.
Ten czlowiek nie rozumie, ze grupy dyskusyjne powinny sluzyc wymianie roznych
pogladow, a nie wulgarnym atakom personalnym.

Jesli ktos pisze jakies brednie to mozna przeciez je korygowac uzywajac
argumentow merytorycznych, a nie personalnych i do tego az tak prostackich,
jakich on sam uzyl w swoich postach pod Twoim i moim adresem.

W kazdym razie dla mnie, jego zachowanie jest jakies dziwne.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2007-12-20 18:17:45

Temat: Re: ruch a....
Od: "bazyli4" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik " Jeff" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fkeahk$pp7$1@inews.gazeta.pl...


> W kazdym razie dla mnie, jego zachowanie jest jakies dziwne.


Bo za długo już żyję, żeby się musieć komukolwiek "podobać". Jeśli ktoś
uważa, że "bezinteresowna pomoc" to plecenie andronów bez pokrycia w
faktach, to ja dziękuję za mieszanie mnie do takiego towarzystwa.

Pzdr
Paweł



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2007-12-20 19:42:43

Temat: Re: ruch a....
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeff wrote:

> tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):
>
>> lekarze tak już mają.
>
> bzyli nie jest lekarzem:)
>

e? pisał nie raz że jest _specjalistą_

>> Jakiś czas temu przeprowadzono eksperyment - pewnie
>> znasz, podzielono studentów na "strażników" i "więźniów". Po pewnym
>> czasie "dozorcy" zaczęli znęcać się nad "więźniami" w sposób tak
>> drastyczny, że eksperyment musiano przerwać. Zaczęli traktować ich jak
>> śmieci.
>
> Znam. Sporo polskich grup dyskusyjnych (szczegolnie tych nalezacych do
> GW), jest wlasnie nadal terenem tego typu eksperymentow.
> Zreszta kiedys na grupie GW o moderacji, gdzie ludzie pisza o excesach
> anonimowych brutali, tez ktos przytaczl ten eksperyment, jako ilustracje
> zachwan moderatorow zatrudnianych na niektorych forach GW.
>

oj, żebyś wiedział ile woli trzeba, aby nie zwariować mając "władzę" w
swoich rekach. Od lat jestem adminem - nawet nie moderatorem, ale adminem,
właścicielem, mam "władzę" nad setkami i tysiącami osób. Pokusa naprawdę
niesamowita.


>
> Nie uwazam, ze wszyscy lekarze stali sie taka banda. Osobiscie mam zarowno
> dobre jak i przykre doswiadczenia z osobami zajmujacymi sie profesjonalnie
> medycyna.
> Mysle, ze w Polsce sytuacja jest nienormalna w wielu dziedzinach, nie
> tylko w medycynie.
>

no niektórzy wytrzymają, nie staną się tacy jak studenci z w/w eksperymentu.
Ale to wyjątki, naprawdę trzeba takich ludzi podziwiać za niesamowitą
wytrzymałość. A tak szczerze, ilu lekarzy na tej nawet grupie zauważa w
ogóle ten problem? "Jak się nie podoba to do szamana" - ulubione
powiedzenie pana Bienka


> hmmm.....wiesz, ja osobiscie jestem przeciwny leczeniu ludzi przez osoby
> ktore nie maja uprawnien do wykonywania tego zawodu. Ale w Polsce wszystko
> jest jakos tak na opak:))
>

ja nie leczę. Ja mówię jak zmienić dietę (w tym zastosować suplementy
dostępne bez recepty) plus do jakiego specjalisty się udać. Nie raz i nie
dwa razy ludzie chcieli leczyć potworne, niesamowicie groźne choroby, które
okazywały się czymś zupełnie banalnym. Nawet jeden facet MRI zrobił bo mu
mięśnie zaczęły skakać i dostał parestezji. A to był magnez wypłukany
piciem pepsi.


>
> j.w. - rzeczywiscie przykre jesli tak jest.
>

a sam oceń, to na tej grupie było.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2007-12-20 20:44:20

Temat: Re: ruch a....
Od: "bazyli4" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fkeglo$p0s$1@atlantis.news.tpi.pl...


> e? pisał nie raz że jest _specjalistą_


42% ma trudności ze zrozumieniem czytanego słowa ;o)

Pzdr
Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2007-12-26 21:26:42

Temat: Re: ruch a....
Od: kkrolewna <K...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 20 Pro, 21:44, "bazyli4" <b...@v...pl> wrote:
> Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w
wiadomościnews:fkeglo$p0s$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > e? pisał nie raz że jest _specjalistą_
>
> 42% ma trudności ze zrozumieniem czytanego słowa ;o)
>
> Pzdr
> Paweł

K*rwa mac, czemu kazdy watek na niemal (!) kazdej polskiej grupie musi
sie zawsze skonczyc wlasnie TAK???!!
Monotonne to jest conajmniej....
Szkoda czasu na czytanie tych waszych cuchnacych wydzielin, zapytam
lepiej "zywych" ludzi (tak, znam wiele inteligentnych, ciekawych osob,
calkiem niepodobnych do was).
Zegnam,
K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2007-12-26 22:22:47

Temat: Re: ruch a....
Od: "bazyli4" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kkrolewna" <K...@g...com> napisał w wiadomości
news:be6d75d5-d76e-47cc-80b2-37676cc297a1@s8g2000prg
.googlegroups.com...
On 20 Pro, 21:44, "bazyli4" <b...@v...pl> wrote:


K*rwa mac, czemu kazdy watek na niemal (!) kazdej polskiej grupie musi
sie zawsze skonczyc wlasnie TAK???!!
Monotonne to jest conajmniej....
Szkoda czasu na czytanie tych waszych cuchnacych wydzielin, zapytam
lepiej "zywych" ludzi (tak, znam wiele inteligentnych, ciekawych osob,
calkiem niepodobnych do was).
Zegnam,
K.

O, coś ubodło ;o)
A się żegnaj... ja się nie witałem to i pożegnanie mnie nie wzrusza...

Paweł




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MIOTONY
torbiele podwyściółkowe u noworodka
Ważność skierowania na badania?
Świerzb, bezdomny i prosta ludzka uczciwość...
Drgawki u niemowlęcia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »