« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-17 22:55:36
Temat: rudosc na chwileMam czarne wlosy, ale od jakiegos czasu marzy mi sie rudosc, ale na chwile.
Czy jak wybarwie sobie wlosy na blond, na to poloze rudy, potem za dwa
miesiace na to czarny, to nie wyjda mi zielone wlosy? Moja kolezanka kilka
lat temu po takiej operacji miala zielonkawy odcien. Nie wiem jakiej farby
uzywala, wiec nei mam pewnosci czy to wina taniego specyfiku, czy tak to sie
musi skonczyc.
pozdrawiam
almadka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-17 23:42:16
Temat: Re: rudosc na chwile
> Czy jak wybarwie sobie wlosy na blond, na to poloze rudy, potem za dwa
> miesiace na to czarny, to nie wyjda mi zielone wlosy?
Zielone może nie wyjdą, ale mocno je osłabisz. Już sama dekoloryzacja włosów
czarnych jest dla nich "szokiem", potem chcesz nałożyć farbę rudą - OK. I tu
STOP!!! Nałożenie na dwa miesiące farby i potem znowu dekoloryzacja to dla
włosów nic dobrego. Musisz sobie chyba darować, albo pozostać w rudości na
dłużej.
Pozdrawiam
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-18 08:13:23
Temat: Re: rudosc na chwile> Mam czarne wlosy, ale od jakiegos czasu marzy mi sie rudosc, ale na
chwile.
> Czy jak wybarwie sobie wlosy na blond, na to poloze rudy, potem za dwa
> miesiace na to czarny, to nie wyjda mi zielone wlosy? Moja kolezanka kilka
> lat temu po takiej operacji miala zielonkawy odcien. Nie wiem jakiej farby
> uzywala, wiec nei mam pewnosci czy to wina taniego specyfiku, czy tak to
sie
> musi skonczyc.
>
> pozdrawiam
> almadka
Czesc,
moja rada jest taka zebys wybrala sie z tym problemem do dobrego salonu
fryzjerskiego poniewaz duzo zalezy od farby jaka sobie nalozysz oraz od
twoich wlosow. Problem z rudymi na blond jest jeszcze taki ze zmywaja sie na
rozowy...
W zakladach maja tzw. coloranse - ma taki sam kolor jak farba a nie jest
farba ma lagodniejszy sklad i lepiej schodzi z wlosow i napewno nie jest tak
szkodliwy jak farba.
W kazdym razie radze nie robic samej eksperymentow w domu.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-18 17:12:30
Temat: Re: rudosc na chwilea moze na blond nie nakladac potem rudej farby a eksperymentowac sobie
z mniej radykalnymi srodkami?
np pallete szamponetki
wtedy bedziesz sobie mogla zmieniac odcienie na jakie chcesz a jak ci
sie znudzisz po prostu wrocisz do ciemnych :)
m3duz4
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-19 09:37:27
Temat: Re: rudosc na chwile
Uzytkownik "m3duz4" <m...@i...pl> napisal w wiadomosci
news:c1b10v89238of8f1vou1uiu1subsfav54g@4ax.com...
> a moze na blond nie nakladac potem rudej farby a eksperymentowac sobie
> z mniej radykalnymi srodkami?
> np pallete szamponetki
> wtedy bedziesz sobie mogla zmieniac odcienie na jakie chcesz a jak ci
> sie znudzisz po prostu wrocisz do ciemnych :)
Ja sie w ogole zastanawiam, czy musza mi wybarwiac wlosy az do blondu... nie
moga zostawic w fazie jasnego lub sredniego brazu ( czy burosci,bo nie wiem
jak wyglada proces wybarwiania) i na to nalozyc rudosc o ktora mi chodzi?
Tez by wyszla...Bo ja to w sumie bardzo niebardzo chce byc blondynka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |