« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-01-26 23:07:35
Temat: Re: samobojstwa w polsceIkselka wrote:
>> Wiem, wiem, pewnie postępuję nie fair wg. Ciebie - Ty się bijesz na
>> argumenty z Ikselką, a ktoś śmie wyprowadzać z tego dodatkowe
>> wnioski. Ale skoro przy okazji obrywają ludzie niezainteresowani
>> Waszym przekonywaniem się, to chyba jednak postępuję fair. ;>
> Nie chcę jej do niczego przekonywać, a już najmniej do słuszności aktu
> samobójstwa... Jedynie jej autorytatywny ton sytego wobec głodnego -
> mnie nieco razi.
Autorytatywny Ton przeciw aUTORYTATYWNEMU tONOWI? ;D
--
pozdrawiam noworocznie
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-01-27 06:25:20
Temat: Re: samobojstwa w polscemichal; <fngeg2$gb3$1@inews.gazeta.pl> :
> Flyer wrote:
> > Ogólnie zasada odpowiedzi na pełne emocji posty, wypowiedzi jest taka:
>
> > - albo nawiązuje się do poetyki i emocji wypowiedzi;
>
> > - albo nawiązuje się do zrozumianej przez siebie treści, swoimi
> > słowami
> > i bez emocji;
>
> > Zastosowałem metodę drugą - jest dla mnie naturalniejsza i
> > efektywniejsza w życiu, choć tworzy wrażenie zimna, dystansu, braku
> > kontaktu emocjonalnego, odrzucenia u rozmówcy. Za to metoda pierwsza
> > sprawdza się tylko w sytuacji, kiedy pomiędzy rozmówcami [z jednej lub
> > obu stron] nie ma różnicy emocji, zrozumienia - jeżeli jednak w/w nie
> > ma, za to jest napięcie emocjonalne - wtedy pojawia się naturalny
> > mechanizm eskalacji. Pół biedy, kiedy eskalacja prowadzi np. do seksu,
> > gorzej jężeli prowadzi do karczemnej kłótni i przerzucania się byle
> > jakimi argumentami.
>
> Mam zapytanie. Czy w razie emocjonalnego dyskursu owemu mechanizmowi
> eskalacji należy poddać się, skoro jest naturalny, czy wręcz odwrotnie? Bo
> mnie kusiłby on tylko wtedy, gdyby miał doprowadic do... seksu. ;)
Jeżeli zaczniesz z kimś rozmawiać emocjonalnie, nawiązując do kogoś
poetyki, to de facto zaczynasz grać, a z gry cięzko jest wyjść
[konsekwencja, brak wyniku gry].
Pozdrawiam troszku skacowanie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-01-27 20:37:48
Temat: Re: samobojstwa w polsceOn 24 Sty, 02:08, tomas <t...@n...dsfhjwer.pl> wrote:
> Witam
> To smutne , ale w polsce najwiecej jest samobojstw z powodu utraty
> pracy.To uporczywe dazenie do sukcesu ... studia , doktorat , praca na
> dobrym stanowisku , wspinanie sie na szczyt , stawianie sobie coraz
> wyzszych poprzeczek , dazenie do sukcesu za wszelka cena , nie
> poddawanie sie to wszystko mozna wyczytac w amerykanaskich ksiazkach jak
> osiagnac sukces.Szkoda mi tych mlodych ludzi tak uporczywie dazacych do
> kariery i sukcesu.Mysle ze kazdy powinien sobie zadac pytanie przed
> wyznaczeniem jakiegos celu , co bedzie jak go nie osiagne.
> Pozdrawiam
Dzięks, brat, za ducha...
onager
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-01-27 23:22:03
Temat: Re: samobojstwa w polsceFlyer wrote:
>>> Ogólnie zasada odpowiedzi na pełne emocji posty, wypowiedzi jest
>>> taka:
>>> - albo nawiązuje się do poetyki i emocji wypowiedzi;
>>> - albo nawiązuje się do zrozumianej przez siebie treści, swoimi
>>> słowami
>>> i bez emocji;
>>> Zastosowałem metodę drugą - jest dla mnie naturalniejsza i
>>> efektywniejsza w życiu, choć tworzy wrażenie zimna, dystansu, braku
>>> kontaktu emocjonalnego, odrzucenia u rozmówcy. Za to metoda pierwsza
>>> sprawdza się tylko w sytuacji, kiedy pomiędzy rozmówcami [z jednej
>>> lub obu stron] nie ma różnicy emocji, zrozumienia - jeżeli jednak
>>> w/w nie ma, za to jest napięcie emocjonalne - wtedy pojawia się
>>> naturalny mechanizm eskalacji. Pół biedy, kiedy eskalacja prowadzi
>>> np. do seksu, gorzej jężeli prowadzi do karczemnej kłótni i
>>> przerzucania się byle jakimi argumentami.
>> Mam zapytanie. Czy w razie emocjonalnego dyskursu owemu mechanizmowi
>> eskalacji należy poddać się, skoro jest naturalny, czy wręcz
>> odwrotnie? Bo mnie kusiłby on tylko wtedy, gdyby miał doprowadic
>> do... seksu. ;)
> Jeżeli zaczniesz z kimś rozmawiać emocjonalnie, nawiązując do kogoś
> poetyki, to de facto zaczynasz grać, a z gry cięzko jest wyjść
> [konsekwencja, brak wyniku gry].
Muszę jeszcze raz powtórzyć. Jeśli mówię o grze w konwersacji, mam na myśli
takie świadome "kontrolowanie" (wrażenie zawsze złudne) komunikacji, które
ma na celu "wygranie" swojej sprawy. Cokolwiek miałoby to znaczyć. Ważna
jest tu intencja odgrywania pewnych ról.
Nie będę nazywał grą wymiany zdań/myśli, które zmierzają do budowy dobrej
relacji poprzez sposób przekonywania do swoich racji na przykład.
Podkreślam, że ważna/kluczowa jest tu intencja.
Nie nazywajmy też grą zwykłych i naturalnych zachowań każdego człowieka w
konwersacji, gdzie rożnica pomiędzy tym, co się myśli i tym, co się zdoła z
tych myśli zamienić na werbalny przekaz (plus zdolność do precyzji
wyłuszczania myśli) - istnieje i istnieć będzie zawsze. :)
Każde przystąpienie do dialogu posiada jakiś schemat, który mniej lub
bardziej dokładnie jest przez nasz umysł nakreślony. I ten schemat się
realizuje, bądź w trakcie rozmowy go modyfikujemy. Jest to przeciez proces
interakcyjny. Ale nie można wszystkiego nazywać grą. Gra jest be!
--
pozdrawiam noworocznie
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-01-28 04:42:03
Temat: Re: samobojstwa w polscemichal; <fnj3nf$25r$1@inews.gazeta.pl> :
> Flyer wrote:
> > Jeżeli zaczniesz z kimś rozmawiać emocjonalnie, nawiązując do kogoś
> > poetyki, to de facto zaczynasz grać, a z gry cięzko jest wyjść
> > [konsekwencja, brak wyniku gry].
>
> Muszę jeszcze raz powtórzyć. Jeśli mówię o grze w konwersacji, mam na myśli
> takie świadome "kontrolowanie" (wrażenie zawsze złudne) komunikacji, które
> ma na celu "wygranie" swojej sprawy. Cokolwiek miałoby to znaczyć. Ważna
> jest tu intencja odgrywania pewnych ról.
> Nie będę nazywał grą wymiany zdań/myśli, które zmierzają do budowy dobrej
> relacji poprzez sposób przekonywania do swoich racji na przykład.
> Podkreślam, że ważna/kluczowa jest tu intencja.
> Nie nazywajmy też grą zwykłych i naturalnych zachowań każdego człowieka w
> konwersacji, gdzie rożnica pomiędzy tym, co się myśli i tym, co się zdoła z
> tych myśli zamienić na werbalny przekaz (plus zdolność do precyzji
> wyłuszczania myśli) - istnieje i istnieć będzie zawsze. :)
>
> Każde przystąpienie do dialogu posiada jakiś schemat, który mniej lub
> bardziej dokładnie jest przez nasz umysł nakreślony. I ten schemat się
> realizuje, bądź w trakcie rozmowy go modyfikujemy. Jest to przeciez proces
> interakcyjny. Ale nie można wszystkiego nazywać grą. Gra jest be!
Michał - z punktu widzenia psychastenika każda aktywność jest grą,
elementem obcym osobowości, czymś co się przywdziewa w celu nawiązania
komunikacji, obrony/blokowania, ataku lub ucieczki. I w sumie dobrze, bo
nie ma wtedy rozróżnienia na gry dobre i złe, gry z intencją lub bez, po
prostu jest GRA. :)
Pozdrawiam laicko po raz wtóry
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-01-28 10:13:02
Temat: Re: samobojstwa w polsce"Vicky" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:fncsde$gbp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> http://www.psych.waw.pl/6.ppt
Dobre i konkretne, dzieki.
Skad tomas wymyslil sobie ta teze - nie wiem.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |