Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!news.tpi.pl!not-for-ma
il
From: "izyda" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: samotność
Date: Wed, 25 Apr 2001 14:07:22 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 35
Message-ID: <9c6ep6$f47$1@news.tpi.pl>
References: <9bvieg$fgr$1@news.tpi.pl> <3...@v...krakow.pl>
<3ae5e84a$2@news.vogel.pl> <9c5u4c$7em$1@news.tpi.pl>
<3...@n...vogel.pl>
NNTP-Posting-Host: pa83.suwalki.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 988200550 15495 213.76.120.83 (25 Apr 2001 12:09:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Apr 2001 12:09:10 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
X-I-Am-Sorry: For my broken newsreader.
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-Subject: Odp: samotność
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:81858
Ukryj nagłówki
Użytkownik "spider" <s...@c...pl> napisał w wiadomości
news:3ae6a04d@news.vogel.pl...
> > :) A umnie jest wlasnie zupelnie na odwrot... Jak czytam te wszystkie
> posty
> > z problemami, to mysle sobie, ze jestem straszna szczesciara, bo moje
> > problemy to nic w porownianiu z tym, co niektorzy ludzie tutaj
przezywaja.
>
> Nigdy nie wiesz co Cie w zyciu spotka.
> Byc moze jutro Ty bedziesz pisac list z pytaniem 'co mam zrobic?' i
> dolaczysz do reszty.
Wiem, wiem o tym. Chodzilo mi o to, ze ja czasami (chociaz ostatnio coraz
rzadziej) mam dosc duza tendencje do narzekania - ze mi zle, ze mogloby byc
lepiej itd. A kiedy czytam te wszystkie listy, nabieram pewnej pokory i moje
problemy wydaja mi sie takie malutkie, mozna powiedziec, ze nawet o nich
zapominam... I wtedy uswiadamiam sobie, ze ludzie maja naprawde powzne
problemy, a ja tu narzekam, jakby to na mnie swait sie konczyl. Dzieki tej
grupie - ludziom, ktorzy ja tworza - ucze sie doceniac to, co mam i cieszyc
sie tym, ze jest ze mna tak, jak jest... I zycie wydaje sie piekniejsze.
To jest jak uderzenie mlotem w glowe. W pewnym momencie mocno uswiadamiam
sobie, ze tak naprawde to jestem szczesliwa - mam wszystko na swoim miejscu,
jestem zdrowa, wszyscy moi najblizsi zyja i sa zdrowi, mam gdzie mieszkac,
co jesc, w co sie ubrac... Mam kogo kochac i ktos tez mnie kocha...
I wtedy mam wyrzuty sumienia, ze ja narzekam (a przeceiz w sumie mam tak
dobrze - da sie zyc:)), a inni ludzie przecież cierpia jeszcze bardziej i
mimo tego potrafia to zaakceptowac.
To nie tak, ze ciesza mnie czyjes problemy. Wrecz przeciwnie. Czuje sie
okropnie, gdy pomylse, ze mnie mogloby spotkac cos podobnego....
Pozdrawiam
izyda
|