Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.icm.edu.pl!news
feed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "przemek" <s...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: samotnosc
Date: Fri, 28 Feb 2003 04:11:43 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <b3mk0k$g7s$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <b3lmts$9bd$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa161.lodz.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1046401876 16636 213.76.60.161 (28 Feb 2003 03:11:16
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 28 Feb 2003 03:11:16 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:182147
Ukryj nagłówki
> Jak przyzwyczaić się do samotności? Jak pogodzic się z tym, że tak
naprawdę
> i do końca każdy z nas jest sam i tylko sam? Ze nawet jak jest ktoś, to i
> tak go nie ma? Jak uniezależnić się? Jak nie ryczeć z bezsilności i z
> poczucia takiego cholernego osamotnienia? Jak się wziąć w garść? Jak
> sprawić, żeby nigdy nie mieć chwil załamania, żeby zawsze trzymać siebie i
> nerwy na wodzy, żeby zawsze do przodu i na przekór? Czy w ogole tak można?
> Wiem, że nie można.. ale jak mam się z tym pogodzić? Jak mam zaakceptować
> to, że ja zawsze jestem i będę tak naprawdę sama, że ludzie przychodzą,
> odchodzą, a ja trwam? Że mam pozwolić komuś odejść? Że nawet jak potem
ktoś
> przyjdzie, to i tak odejdzie? Że nawet jeśli mam przyjaciół, to nie mogę
im
> głowy zawracać non stop, bo każdy ma swoje życie? że muszę się nauczyć
> zawsze i wszędzie sama rozwiązywać problemy?
> że mam nie patrzeć w przeszłośc.
> że jest tu i teraz.
>
piszesz ze wiesz ze mozna, wiedza ci nie pomoze, musisz byc tu i teraz,
musisz to czuc.
nie patrz w przeszlosc ani w przyszlosc bo to one sa przyczyna twojego bolu,
pamiec o tym
ze ktos byl a potem odszedl powoduje, ze myslisz o tym co bedzie kiedy znow
ktos przyjdzie,
w ten sposob zostajesz uwiklana w to co bylo i to co byc moze zapominajac o
jedynej rzeczywistosci
jaka jest teraz, jesli chcesz sie pozbyc tego bolu odzrzuc pamiec o tym co
bylo, nie tworz wyobrazen
tego co bedzie, w zyciu czlowieka kazda chwila jest wyjatkowa,
niepowtazalna, nie ma wiec sensu
rozpamietywac tego co bylo ani przygotowywac sie na to co bedzie.
zadalas wiele pytan, odpowiedz na nie znajdziesz tylko przestajac jej
szukac, nie pytaj dlaczego
tak jest, poprostu sproboj przeciez nic nie tracisz.
przemek
|