Data: 2003-08-25 18:53:11
Temat: Re: schizofrenia- doswiadczenia, przemyslenia, sady+ teoria
Od: "izela" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Poza tym może brać leki i żyć normalnie.
>
A ja z tym sie nie zgadzam... przeszlam taka kuracje i nie powiem, zebym
byla szczesliwa potem- to nie bylo moje zycie, to bylo zycie kierowane
chemia- wzielas pod uwage wstret do lekow? I tu jestem schizofreniczka- bo
aktualnie, mimo iz bardzo sie opieralam -jestem w trakcie kuracji. Nie
dlatego ze budzilam sie z placzem, ze nie chcialo mi sie zyc, czy ze jak
powiedzial JacekB po scianie chodzily jakies pajaki. Po prostu ludzia
zdarzaja sie zle rzeczy- sa i potem ich nie ma- mnie sie zdarzyly i trwaja;
i by przetrwac musze sie nauczyc patrzec na cierpienie, a dosc kiepsko mi to
wychodzi, za chwile jak w poscie "tommi" zwariuje na 300% by na to nie
patrzec.
Diagnoza- rozwincie sobie super dyskusje o znakach interpunkcyjnych, a ja
szukalam wsparcia pomocy- nie diagnozy- czegosc co choc na chwile pomoze mi
nie myslec
Pozdr
izela
> xris
>
|