Data: 2003-05-06 15:45:14
Temat: Re: schizofrenia - świadectwo
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
nemezis <t...@o...pl> napisał(a):
>
> Schizofrenia - świadectwo.
>
> ----
>
> Kwestia (taka myśl może przyjść do głowy każdemu):
> A co, jeśli Bóg potrzebuje, aby ktoś uzasadnił Jego istnienie ?
> Uczynię to dla Niego, aby ta ewentualność była zabezpieczona.
>
> Problem:
> Powstają dwie alterantywne rzeczywistości. Która jest prawdziwa ?
> Jeśli 2 jest prawdziwa, to jak z niej powrócić do 1 ?
> (nigdy nie zamierzałem za życia pozostać w tej drugiej rzeczywistości)
>
> Rzeczywistość 1:
> Jeśli Bóg Jahwe istnieje,
> to jestem tylko biednym, poranionym, chorym, samotnym człowiekiem.
> (rzeczywistość)
>
> Reczywistość 2:
> Jeśli Bóg Jahwe nie istnieje, to jestem być może postacią opisaną w Ap 6,2
> (i jeszcze kilka innych utożsamień), oraz tym, który sprowokował
> zaistnienie Boga (herezja).
> (urojenia ksobne, wielkościowe, posłannictwo)
>
> ----
>
> Moje podejścia do rozwiązania tego probelmu:
>
> 1 podejście :
> To pomyślałem po 1 pobycie w szpitalu:
> Nie byłem wierny nauce Kościoła. Tamto odrzucam. Zapominam.
> Dziwię się sobie, że trafiłem do szpitala.
>
> Poznaję przymiot Boga - niezmienność.
>
> 2 podejście :
> Próbuję sobie wytłumaczyć, co to właściwie było.
> Wracam do tych myśli (wbrew radzie z Dominikańskego Centrum Informacji o
> Sektach).
> Skutek - ląduję w szpitalu drugi raz.
>
> Poznaję credo "Quicumque..."
>
> 3 podejście :
> Znowu pdejmuję próbę rozwiązania swojej wątpliwości.
> Za mało jeszcze wiem, za mało rozumiem.
> Ląduję w szpitalu 3 raz.
> Po wyjściu wyrzekam się tych myśli,
> tak jak wyrzeka się na chrzcie szatana i jego spraw.
>
> Rozmawiam przez pół roku w usenecie. Uczę się od ludzi, rozeznaję.
> Podaję w internecie swoje świadectwo:
> http://tkwiecie.w.interia.pl/teksty.htm#31
>
> Rozwiązanie:
> Na zakończenie pielgrzymki w 2002 roku ofiarowałem Maryi swój problem,
> jakikolwiek by nie był.
> Jeśli jest urojony, to proszę Ją o uzdrowienie.
> Jeśli jest rzeczywisty, to proszę Ją o pomoc i kierownictwo.
> (natchnienie do uczynienia tego zawdzięczam studentce psychologii - M.J.)
>
> ----
>
> Przed każdym z moich trzech pobytów występowały te trzy czynniki:
> - nie spanie ponad kilka nocy pod rząd
> - stosowanie nierozpoznanych psychotechnik
> - heretyckie myślenie
>
> Czynniki emocjonalne pomijam, gdyż nie są jedynie moją prywatną sprawą.
> Pomijam również kwestię leczenia famakologicznego, bo jest sprawa między
> mną a moim psychiatrą.
>
> Nie wiem, co mnie w chorobie spotkało.
> Niewątpliwie są to jakieś mistyczne łaski / cierpienia.
> Nie wiem, co mnie spotka w przyszłości.
> Jakakolwiek przyszłość będzie (rzeczywistość 1 czy 2) wiem, jak się
> zachować.
>
> Dzięki AE i przyjaciołom z Olkusza i z internetu zaczynam odzyskiwać
> czystość.
> Jestem szcześliwy, bo dzięki temu mogę trwać w łasce uświęcającej,
> oraz mogę skorzystać z przywileju sobotniego (należę do Szkaplerza).
> Dzięki czystości mam także większe szanse na udane małżeństwo.
>
> ----
>
> schizofrenia - łac. zburzenie rozszczepieniowe
> Jest to choroba psychiczna polegająca na zaburzeniu granic osoby.
>
> Stawiam hipotezę, że jej nieodłącznym elementem może być uparcie się,
> żeby rozwiązać jakiś problem, który jest nierozwiązywalny,
> albo do rozwiązania którego ma się za mało danych.
>
> ----
>
> Jezu, ufam Tobie.
>
> Pozdrawiam
> Tomasz Kwiecień
> www.tkwiecie.prv.pl
>
> [Dire Straits - Sultans of Swing
> Dire Straits - Telegraph road
> Dire Straits - Six Blade Knife
> Dire Straits\Dire Straits - Romeo And Juliet]
Drogi Tomaszu :-)
są choroby i 'choroby' (tak jak z rakiem... rak skóry, krwi, wątroby itd)
trzykrotnie leczono u Ciebie "schizofrenię"
po 3 pobycie wyciągasz wniosek, że Twój problemu może być
spowodowany "uparcie się,żeby rozwiązać jakiś problem, który jest
nierozwiązywalny, albo do rozwiązania którego ma się za mało danych."
Czy naprawdę myślisz, że Bóg w którego wierzysz (który stworzył świat)
potrzebuje, by ktoś uzasadniał jego istnienie?
skoro stworzył to wszystko to może również sprawić jednym pstryknięciem
palców, że cały ten "padół łez" zniknie tak jak się pojawił.
Dlaczego tego nie robi?
Bo kocha swoje dzieło - Bóg jest miłością...
pokazał to ludziom...
dokonał wyboru: ludzkość od własnego syna...
aby go poznać wymyśliłeś sobie, że kobiety inaczej myślą od męższczyzn...
To nieprawda. Zobacz wokół siebie ile jest mądrych kobiet
czy musisz mieć dowód jego istnienia? a po co?
opieraj się na swoim rozumie, a Boga kochaj sercem
nawet jak Ci jakiś tam 'robak' wytknie jakiś nieistotny błąd
w rozumowaniu nie znaczy to, że nie możesz zmienić swojego zdania.
każdy jest omylny...
sądzę, że w przypadku Twojej podwójnej rzeczywistości nikt Ci nie
pomoże jeśli nie pomożesz sobie sam
musisz nazwać swój problem i z grupą przyjaciół którym ufasz spróbować
go zlikwidować (odwiedzaj też swojego lekarza, mów mu wszystko...)
nie bój się też szyderców
sam wiesz najlepiej ile jesteś wart
oczekujesz pomocy od Maryi i Jezusa
oni mogą natchnąć Cię łaską ale Ty im musisz w tym pomóc
to Twój problem i Twoje życie
:-)
ksRobak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|