"star_soul" <t...@o...pl> napisał:

> > > [...] Nie wierzę, że taki był boski plan.
> (...)
>
> Dokopałeś intelektualnie Kantowi.
> Jak rasowy tomista.

Ale fajnie! Komu by teraz w takim razie dokopać? ;-)

> "(...) we wstępie do "Krytyki czystego rozumu" mówi Kant wyraźnie,
> że jego celem było nie co innego, jak oczyszczenie gruntu z fałszywych budowli,
> aby móc poważnie udowodnić istnienie Boga, nieśmiertelność duszy i wolność woli.
> Te trzy zagadnienia uważa on też za właściwą istotę filozofii."


Teraz zastanówmy się poważnie, skąd, u licha, miałbym wiedzieć, jaki
jest boski plan? Przecież nigdy do mnie Bóg bezpośrednio nie przemówił.
Jedyne, czym dysponuję, to świadectwo niedoskonałych zmysłów i własne
myślenie. Tylko materialny świat do mnie przemawia oraz (jak mi się wydaje)
inni ludzie. Zatem kategoryczne twierdzenia, że "boski plan" jest taki, a nie
inny, to z mojej strony co najmniej lekkie nadużycie.

Też próbuję "oczyścić grunt z fałszywych budowli". Od długiego czasu
staram się bardzo starannie oddzielić myślenie metafizyczne od przyziemnego,
fizycznego, aby nie mieszać nie przystających do siebie substancji.

Choćby dlatego wykluczam pojęcie duszy z inżynieryjnego w sumie
zadania zbudowania sztucznej inteligencji. W sąsiednim poście napisałeś:

> > [...] nie wierzysz,
> > aby człowiek był w stanie skonstruować maszynę - całkowicie
> > sztuczny twór - obdarzony inteligencją, świadomością lub wręcz
> > "wolną wolą"?
>
> Nie jest w stanie zrobić tego sam - z materii, z roślin, ze zwierząt, z siebie
samego
> (tylko takie materiały mamy teraz do dyspozycji).
> Ale z pomocą Boga, z wykorzystaniem substancji, jakich w kosmosie nie ma -
oczywiście, że tak.
> Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Osobiście chciałbym się tym bawić w niebie.
> Moja pasja poznania działania ludzkiej duszy nie może zostać zaspokojona w
doczesności.

Czy mam w takim razie rozumieć, że wiążesz jakoś istnienie świadomości
z duszą? Moim zdaniem ludzie już niedługo (za 10 - 100 lat) zbudują system
obdarzony inteligencją i świadomością. Z drucików, tranzystorów, układów
scalonych i procesorów. Problem w tym, że chyba nie będzie można
udowodnić, że ten twór ma w ogóle świadomość. Bezpośrednie odczuwanie
"myśli" tego tworu nie będzie dla nas, ludzi, możliwe. Jedyne, co będziemy
mieli do dyspozycji to listingi programów czy stany logiczne w różnych
miejscach układu oraz rozmowa, dyskusja ze sztuczną inteligencją.

Na pytanie: "Czy masz świadomość swojego istnienia" odpowie ona: "Ależ
oczywiście, jak można w to w ogóle wątpić!". Tylko że w ten sposób już
dziś odpowiadają programy (boty), które bez żadnych wątpliwości
świadomości nie posiadają. To jest w sumie ciekawe zagadnienie natury
filozoficznej. Dokładnie na tej samej zasadzie nikt nie może przekonać
mnie, że ma swoją świadomość. Dokonujemy zawsze projekcji naszych
wyobrażeń na inną osobę.

Jeśli jednak dopuścisz możliwość, że dusza i świadomość to odrębne
byty, które tylko pośrednio są ze sobą splątane, to wtedy nie będzie
między nami rozbieżności w dyskusji nad sztuczną inteligencją. Materia
konstytuuje świadomość, Bóg rozdaje dusze.

Pozdrawiam.

--
Sławek