Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl
!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Duch" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: sekta
Date: Thu, 5 Feb 2004 16:27:58 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 117
Message-ID: <bvtng7$ak4$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bvsv2r$shk$1@news.onet.pl> <bvtc9i$nln$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bvtcpv$o6l$1@news.onet.pl> <bvtdf1$sgm$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bvtetv$kf3$1@news.onet.pl> <bvtgc0$a2m$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bvtjrk$23n$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-ip242-226.crowley.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1075994951 10884 62.111.226.242 (5 Feb 2004 15:29:11
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 5 Feb 2004 15:29:11 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:253372
Ukryj nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:bvtjrk$23n$1@news.onet.pl...
Wlasciwie to odpowiadajac Ci nie wiem co pisac, jak sie do tego
ustosunkowac,
bo mam dwie mozliwosci, albo nie rozumiesz pewnych rzeczy (wątpie w to),
albo sie upierasz przy czyms. Wyglada na to drugie. Problem w tym, ze
zeby troche sie posprzeczac, musimy ustalic na czym bazujemy,
a juz tu roznimy sie bardzo - pisales ze to wina "ksiedza" ze dresy z
bejzbolami lataja,
cos kolo tego. A to wszystko jest troche bardziej skomplikowane.
Chce troche o tym pogadac, bo mam pewne hipotezy, cos tam widze,
a tu albo nikt nic nie pisze, albo tylko taka dziwna wersja rzeczywistosci.
> niejednokrotnie Twoj upor z jakim starasz sie pokazywac
> niby-negatywne skutki stopniowych przemian jakie obserwujesz
> obecnie wokol siebie. :)
Tak, w wiekszosci negatywne.
> Duch:
> > ... na szczescie istnieje wyzwolona czesc spoleczenstwa,
>
> Istnieje taka czesc spoleczenstw/-a ktora stanowi jego/ich
> esencje dzieki ktorej nastepuje to wszystko co wyznacza
> jego rozwoj.
> Obecnie jeszcze ta czesc spoleczenstwa nie jest wyzwolona,
> ale coraz czesciej zdarza sie iz w takich jednostkach doslownie....
No wlasnie, sa ci "zli", tak wiadomo kto to robi, wszystko wiadomo ok, ale
gdzie Ci dobrzy?
A są gdzieś..., ciekawe... wlasnie w tym rzecz ze ja tego nie widze.
Pozostaje mi wiec pewna hipoteza, ale az boje sie ja powiedziec ;),
ze to Ci ktorzy nie daja sobie rady z wlasnym zyciem (nie mam na mysli
Ciebie, mowie ogolnie),
sami zaczynaja krytykowac, zeby ukryc wlasna niezaradnosc, oraz zeby
podniesc
wlasne samopoczucie, ze "co prawda mam syf, ale oni..." - taka jest nautra
tego krytycyzmu.
Gdyby bylo inaczej, byliby Ci lepsi, wtedy sam bym sie do nich przylaczyl i
nie piskał :)
A tu jak z rzadem Millera, gdy chcial dojsc do władzy, preżył muskuły ze
tamten
rzad "sie nie nadaje i powinien podac sie do dymisji". Gdy juz doszedl do
wladzy - klops.
Wg. mnie to takie "polskie klimaty", dno.
> Dlaczego wiec konieczne sa zmiany ktore maja nastapic
> i ktorym jestes tak konsekwentnie przeciwny?
Stary :) nie jestem przeciwny, tylko to co widze
to krytyka "madrych", ale jak sam chce sie cos dowiedziec,
nie tylko co jacys tamci robia zle, tylko jak jest dobrze, to glucha cisza
:)
Jak tylko bedzie ktos dobry, to sie bede cieszyl,
nic nie blokuje, tylko pytam mardych, gdzie to dobre, bo nic nie widze.
Przyklad:
Jesli pan Andrzej mowi pani Kazi ze beznadziejnie prowadzi samochod, to
znaczy ze sam umie lepiej od niej jezdzic. A to co widze, to to,
ze "madrzy krytykanci", pan Andzej ... nie wie gdzie jest kierownica :)
Jezeli pan Andzej umie dobrze jezdzic, to nie piskam :) A tu klops...
> Z wielu wzgledow. :)
> Naistotniejszy powod to ten, ze taka jest wola Boga. :)
>
> Tak wiec uksztaltowanie sie nowej (w porownaniu z tym
> co 'wszystcy' znaja na dzis) samoswiadomosci jednostek
> wyzwolonych, ktore tak uparcie i slepo krytykujesz,
> jest nieuchronne.
Aaaaa ... pieszesz ze to dopiero nadejdzie... widzisz, czyli dobrze
mowie, ze tego nie ma! No prosze, wyskoczylo miedzy wierszami...
Czyli tego nie ma..., a kiedy nadejdzie?
Czyli inaczej - dres plujacy na blok - to ten proces jest niezbedny, wrecz
prowadzi do tego ze sie - juz niedlugo wyzwoli - juz niedlugo, tak?
Ciesze sie :) Niech pluje dalej, wiecej.
> Im szybciej to zaakceptujesz, tym lepiej dla Ciebie, ale
> im bardziej pozostaniesz uparty i przywiazany do starej
> sytuacji, tym gorzej dla Ciebie.
W tym poscie mi wreszcie troche wyjasniasz, ale nie widze
tu nic odkrywczego, sugerujesz ze to wyzwolnienie nadchdzi,
no, zobaczymy.
Ze "znakow" wyzwolenia mialem wlasnie 1sze w historii bloku wlamanie
do piwnicy i to o 15:00 - czy to sa te "znaki"? :)
> Z czego to wynika?
> Coraz glosniej dzis wymaga sie od nich aby oferowaly
> ludziom to czego nie sa w stanie im zaoferowac, a kiedy
> uparcie usiluja to robic (za namowa tych ktorzy tego oczekuja)
> placa za to bardzo dotkliwa i wysoka cene niestety.
(wreszcie jakis glebszy konkret)
No wlasnie, bo "dar-biorcy" daja im po dupie, a dodatkowo, a sami poprzez
swa krytyke,
nazywaja sie lepszymi. Sam nie umie, ale drugiego opluje.
> Roznica miedzy nami polega tu na tym, ze ja uwazam taka
> zmiane za bardzo-bardzo-bardzo_dobra i chce aby tak sie
> stalo jak najszybciej. :) zas Ty dokladnie odwrotnie: modlisz
> sie (do swoich drewnianych i namalowanych bozkow) i 'jeczysz'
> na psp w oczekiwaniu aby takie zmiany nigdy nie nastapily,
Chyba zartujesz... wrecz naginasz! Czy ja kidykolwiek pisalem
ze nie chce zmian? Owszem, nie chce zeby mi sie wlamywali do piwnicy,
ale TE zmiany chce. Chce zeby bylo lepiej, widze wielu nowych "guru", a
ale ... nic lepiej :)
Ja na razie nie wydaje sie zeby
wlamywacze nagle zaczeli pomagac staruszce nosic zakupy :)
Jak zaczną, przyznam Ci racje, na razie se ne da, zero, null.
Duch
|