Data: 2004-05-21 12:32:36
Temat: Re: sens
Od: "Hubert" <h...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Ladne (naprawde mi sie podoba!)
> Tyle ze w zyciu widze, ze raczej jest odwrotnie - od przyjemnosci i swobody,
> do marazmu i szarosci... Tak jakby marudzic, narzekac, zazdroscic itd. bylo
> latwiej niz cieszyc sie z drobiazgow. Moze na starosc robimy sie leniwi -
> czyzby bylo duzo prawdy w stwierdzeniu, ze do usmiechu potrzeba znacznie
> wiecej miesni, niz do wyprostowania srodkowego palca?!
> Ja bym bardzo chciala umiec czerpac z zycia tak jak pisze Hubert - ale wiele
> mi brakuje do doskonalosci. I chyba nie znam nikogo, kto by to umial.
>
> A Ty, Hubercie? postepujesz zgodnie ze swoim przepisem na zycie?
>
> kachna
>
Oczywiscie nie zawsze jest rozowo, ale jest to dla mnie ogolny przepis, cel i
czesto udaje mi sie doswiadczac tego. Jak sie zlapie na tym, ze odchodze od
tego, co pozytywne, wartosciowe dla mnie, to gdy da mi to juz za bardzo w kosc,
zaczynam znow powrot do tego, co dla mnie wazne. W koncu jak mawiaja "raz sie
zyje", czyli nie warto marnowac zycia.
Czy rzeczywiscie latwiej jest wyprostowac srodkowy palec niz usmiechanac sie?
Zapewniam Cie, ze mozna takze doswiadczyc sytuacji odwrotnej, kiedy to usmiech
wypelnia cala Twoja istote i nawet nie zauwazasz ze maluje Ci sie na twarzy
lekko wraz z przyjemna emanacja, ktora przyciaga ludzi.
To, o czym piszesz, ze widzisz iz w Twoim zyciu jest raczej odwrotnie, to imo
tylko program na zycie, ktory znajduje sie w Twoim umysle i ktory nieswiadomie
realizujesz. I dlatego, ze sama wierzysz w to ze tak musi byc, takich ludzi
spotykasz (wzorce pasuja do siebie i przyciagaja sie). To, co ja proponuje, to
program alternatywny dla rozczarowania zyciem.
Jesli piszesz, ze chcialabys umiec czerpac z zycia jak w przykladzie ktory
podalem, to mozliwe sie to stanie gdy Ty uznasz ze to jest mozliwe i atrakcyjne
dla Ciebie. Wtedy mozesz przyjac pozytywny program zycia jako cel. Mozesz
zaczac od dostrzegania tego, co juz teraz jest dobrego i cennego w Twoim zyciu,
co zdarzylo sie dobrego w przeszlosci. Koncentrujac sie na tym mozesz zaczac
budowac to, co pozytywne zamiast koncentrowac sie na negatywach i je wzmacniac
dolujac sie coraz bardziej w spirali niemoznosci i zniechecenia. Ludzi, ktorzy
beda Cie wspierac w koncentracji na negatywach znajdziesz wielu wokol, ale ja
bym im nie ufal. Czy oni pomoga Ci w uzyskaniu tego, czego pragniesz?
Takich, ktorzy sa ukierunkowani na zycie tez spotkasz i tez moga Cie wesprzec
ale Ci ludzie zazwyczaj nie krzycza, lecz spokojnie realizuja sobie to, co ich
pasjonuje.
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|