| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-16 19:22:26
Temat: senswitajcie ;)
czasem, może ostatnio za często, nachodzi mnie chęć filozofowania
teraz padło na sens życia ;)
ciekawa jestem, co jest dla was sensem życia?
najważniejszą rzeczą? celem?
waszą siłą napędową?
czekam na inspiracje...:))
pozdrowienia
natalia
(wynudzona niedzielnym nieróbstwem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-05-16 20:50:39
Temat: Re: sens
Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c88fk6$ipf$1@news.onet.pl...
> witajcie ;)
>
> czasem, może ostatnio za często, nachodzi mnie chęć filozofowania
> teraz padło na sens życia ;)
>
> ciekawa jestem, co jest dla was sensem życia?
> najważniejszą rzeczą? celem?
> waszą siłą napędową?
> czekam na inspiracje...:))
>
> pozdrowienia
>
> natalia
> (wynudzona niedzielnym nieróbstwem)
>
> Obawiam się, że o tym dowiadujemy się na łożu śmierci :-(. A poważnie:
zmiana, rozwój, ruch. Doputy ruchu, dopóki życia. Celem jest zdążanie i
szukanie, choć dotrzeć i znaleźć nie można.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-05-17 09:43:38
Temat: Re: sens
Użytkownik "KaDeWu" <> napisał w wiadomości
news:c88k6v$aig$1@news.onet.pl...
> > Obawiam się, że o tym dowiadujemy się na łożu śmierci :-(. A poważnie:
> zmiana, rozwój, ruch. Doputy ruchu, dopóki życia. Celem jest zdążanie i
> szukanie, choć dotrzeć i znaleźć nie można.
> Kasia
hm, podoba mi się takie podejście ;)
bardzo optymistyczne
daje dużo swobody i wolności
warte wypróbowania :)
u mnie niestety wciąż pokutuje inny cel:
znalezienie się w określonym punkcie, stałość
niezmienność, osiągnięcie pewnego stanu
a nie zmiany ;)) niestety
a z takim podejściem jak Twoje, można chyba więcej przyjemności doświadczyć
i bardziej cieszyć się tym co jest ;)
z zaciekawieniem czekać na to co przed nami ;)
pozdrowienia
natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-05-17 13:49:03
Temat: Re: sens
"Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> wrote in message
news:c8a1g3$7qd$1@news.onet.pl...
> a z takim podejściem jak Twoje, można chyba więcej przyjemności
doświadczyć
> i bardziej cieszyć się tym co jest ;)
> z zaciekawieniem czekać na to co przed nami ;)
Wczesniej czy pozniej, ono tez i ciebie dopadnie. Moze nie tyle "dopadnie",
ile je odkryjesz.
Za totalnym punktem stalym, czeka juz tylko nuda. Albo sie jej poddasz ( i
cie unieszczesliwi), albo dasz poniesc temu odwiecznemu ruchowi, ktory
stanowi wlasnie sens zycia, o ktory pytasz.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-05-17 14:12:19
Temat: Re: sensUżytkownik "KaDeWu" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c88k6v$aig$1@news.onet.pl...
> Celem jest zdążanie i
> szukanie, choć dotrzeć i znaleźć nie można.
Cos tam znalesc jednak mozna... :)
Chyba nie jest tak zle ze gonimy dla samej gonitwy :)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-05-17 14:36:38
Temat: Re: sensNatalia <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> witajcie ;)
>
> czasem, może ostatnio za często, nachodzi mnie chęć filozofowania
> teraz padło na sens życia ;)
>
> ciekawa jestem, co jest dla was sensem życia?
> najważniejszą rzeczą? celem?
> waszą siłą napędową?
> czekam na inspiracje...:))
Miłość.
Ana
> pozdrowienia
>
> natalia
> (wynudzona niedzielnym nieróbstwem)
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-05-17 18:35:37
Temat: Re: sensNatalia <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> witajcie ;)
>
> czasem, może ostatnio za często, nachodzi mnie chęć filozofowania
> teraz padło na sens życia ;)
>
> ciekawa jestem, co jest dla was sensem życia?
> najważniejszą rzeczą? celem?
> waszą siłą napędową?
> czekam na inspiracje...:))
>
> pozdrowienia
Odkrywanie piekna, pasja zycia, doswiadczanie bliskosci z drugim czlowiekiem,
nieustanne podrozowanie w miejsca, ktore z jakichs powodow przyciagaja.
Poszerzanie pola widzenia, coraz szersze i coraz bardziej kolorowe widzenie
rzeczywistosci. Stopniowe poszerzanie strefy wolnosci od marazmu, szarosci,
bezradnosci i cierpienia, a zastepowanie jej wszystkim, co najlepsze,
przyjemnosciami i radoscia zycia, swoboda bycia.
Coraz wiecej spontanicznosci i zabawy, a takze dojrzalosc wynikajaca z
samozrozumienia i niezaleznosci.
Poczucie wspolpracy z innymi w zakresie projektow, ktore budza entuzjazm i
perspektywe konstruktywnego budowania na dlugie lata.
Stopniowe krok po kroku budowanie Zycia.
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-05-17 18:35:39
Temat: Re: sens
Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał:
"> ciekawa jestem, co jest dla was sensem życia?
> najważniejszą rzeczą? celem?
> waszą siłą napędową?
> czekam na inspiracje...:))"
sensem moze byc sens pisany przez "ę"...
nie zyje dla nikogo, nic mnie nie napedza, mam tyle energii, ze nawet nie
zastanawiam sie, po co wstaje wczesnie rano, po co klade sie pozno, po co
tak duzo jem i po co w ogole zyje... gdybym miala sie zastanawiac, co mnie
napedza, siedzialabym i myslala :)) i po co ? nie lepiej jest zyc tak... po
prostu tak :). sa osoby, ktore filozofuja na ten temat (pozdrawiam Natalko
:), ja akurat naleze do tych, ktore sie nad tym nie zastanawiaja. kogos
celem moze byc milosc, ale chyba nie teraz, kiedy jestem mloda... milosc
jest celem pozniej, na starosc, milosc, opieka, zaufanie. teraz celem moze
byc moc wrazen, szalenstwo, a moze szczescie ? eee, dajmy spokoj :) nie mam
dzisiaj inspiracji. dla mnie sensem zycia jest po prostu zycie. ble :)
pozdrawiam
ŁuniA:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-05-17 19:03:06
Temat: Re: sens
Hubert :
> Odkrywanie piekna, pasja zycia, doswiadczanie bliskosci z drugim
czlowiekiem,
> nieustanne podrozowanie w miejsca, ktore z jakichs powodow przyciagaja.
> Poszerzanie pola widzenia, coraz szersze i coraz bardziej kolorowe
widzenie
> rzeczywistosci. Stopniowe poszerzanie strefy wolnosci od marazmu,
szarosci,
> bezradnosci i cierpienia, a zastepowanie jej wszystkim, co najlepsze,
> przyjemnosciami i radoscia zycia, swoboda bycia.
> Coraz wiecej spontanicznosci i zabawy, a takze dojrzalosc wynikajaca z
> samozrozumienia i niezaleznosci.
> Poczucie wspolpracy z innymi w zakresie projektow, ktore budza entuzjazm i
> perspektywe konstruktywnego budowania na dlugie lata.
> Stopniowe krok po kroku budowanie Zycia.
Jednym słowem - Genialne !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-05-17 19:20:20
Temat: Re: sens
Użytkownik "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> napisał w
wiadomości news:c8a1g3$7qd$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "KaDeWu" <> napisał w wiadomości
> news:c88k6v$aig$1@news.onet.pl...
>
> > > Obawiam się, że o tym dowiadujemy się na łożu śmierci :-(. A
poważnie:
> > zmiana, rozwój, ruch. Doputy ruchu, dopóki życia. Celem jest zdążanie i
> > szukanie, choć dotrzeć i znaleźć nie można.
> > Kasia
>
> hm, podoba mi się takie podejście ;)
> bardzo optymistyczne
> daje dużo swobody i wolności
> warte wypróbowania :)
> u mnie niestety wciąż pokutuje inny cel:
> znalezienie się w określonym punkcie, stałość
> niezmienność, osiągnięcie pewnego stanu
> a nie zmiany ;)) niestety
> a z takim podejściem jak Twoje, można chyba więcej przyjemności
doświadczyć
> i bardziej cieszyć się tym co jest ;)
> z zaciekawieniem czekać na to co przed nami ;)
>
> pozdrowienia
>
> natalia
Hm... dziękuje, jestem z natury pesymistką... ale bardzo często się
śmieję... a poważnie - to, co napisałam ukształtowało się we mnie pod
wpływem egzystencjalizmu francuskiego - najprościej mówiąc, głosił on, że
człowiek to takie zwierzątko :-), które stawia sobie cele, osiąga je,
frustruje się tym zastojem (następuje "petryfikacja" idei) i szuka kolejnycn
celów itd. Arystoteles też zdaje się mówił, iż "cel" osiągnąć może tylko
gatunek, nie zaś jednostka, więc (mój wniosek) - możemy inaczej spożytkować
nasze życie, niż jedynie goniąc za... no właśnie? Ale - chyba po tym poznaje
się, żeśmy istoty ludzkie, że raz na jakiś czas oddajemy się takiej
refleksji nad sensem życia.
POzdrawiam,
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |